Diverse Night Of The Jumps 2016 - okiem zawodniczki enduro
Mistrzostwa Świata we FMX-ie raz kolejny zawitały do Polski. Patrząc o ich powodzeniu, na pewno nie ostatni!
Polska z roku na rok zdecydowanie wznosi się na wyższy poziom jeśli chodzi o duże imprezy motocyklowe. Mamy już własną znaną na całym świecie i wyczekiwaną przez całą Europę imprezę hard enduro - Red Bull 111 Megawatt, Mistrzostwa Świata SuperEnduro, NIGHT OF THE JUMPs, a w tym roku także Supercross! Do tego wysoko rozwinięte imprezy ogólnomotoryzacyjne np. Verva Street Racing. Jak to się mówi: apetyt rośnie w miarę jedzenia i z roku na rok ilość fanów rośnie tak samo jak ich oczekiwania.
Przy tak szerokim wachlarzu genialnych i ekscytujących wydarzeń nie ma miejsca na błędy. Ostatnia edycja Night of the Jumps w Tauron Arenie w Krakowie była świetnym przykładem jak spełnić wymagania fanów.
Tauron Arena pękała w szwach. Na widowni ciężko było wypatrzeć puste miejsce, a jeśli już jakieś było to właściciel zapewne udał się do baru. Można było spotkać przedstawiciela każdego pokolenia, od najmłodszych do najstarszych, a żaden z nich się nie nudził. Organizatorzy w przerwach od samych konkurencji zapewnili szereg atrakcji dla każdego. Były fajerwerki i gorące pokazy z ogniem, jednak impreza była zdominowana przez atrakcje motoryzacyjne. Z największym uznaniem kibiców spotkał się krótki występ Rafała Sonika, który potrafi rozgrzać serca Polaków. Choć Rafał nie robił backflipów, a z jego quada nie leciały fajerwerki. Zdobywca Dakaru swoją przemową i zapowiedzią hymnu narodowego rozpoczynał imprezę. Dla dzieci natomiast nielada atrakcją był motocrossowy wyścig rówieśników z Cobra Moto CX 50 Factory.
Na tego typu imprezach często narzekamy na komentatorów, nagłośnienie i samą muzykę. Organizatorzy Night of the Jumps w tej kwestii dopięli wszystko na ostatni guzik. Komentatorzy byli świetnie przygotowani, bez kartek z faktami o zawodnikach zagrzewali publiczność do zabawy i zarażali ją pasją do dyscypliny. Z nimi po prostu nie dało się nudzić, nawet gdy na arenie nie było ani jednego motocykla. Muzyka idealnie wpasowana w klimat imprezy, nie zagłuszała komentatorów i nie powodowała bólu głowy.
A teraz samo sedno imprezy. Do tej pory byłam przekonana, że tego typu zawody nie mogą być ciekawe, a jeśli już to maksymalnie przez 20. minut. Bo ile można patrzeć na skoki? Nigdy bardziej się nie myliłam. Mimo, że w samym FMX-ie nie ma bezpośredniej rywalizacji i walki ramię w ramię, która osobiście ekscytuje mnie np. w SuperEnduro, to nadal show jest niesamowite. Zawodnicy sami podnoszą sobie poprzeczkę, oglądając pokazy konkurencji. Poza samymi trickami i rywalizacją dbają o publiczność wciąż ją zaczepiają, sama rywalizacja mrozi krew żyłach.Nie ma dwóch takich samym skoków, a każdy z nich powoduje chwilowe spowolnienie czasu. Czy wyląduje w jednym kawałku? Jestem obyta ze skokami, ryzykownymi akcjami i efektownymi glebami, ale przyznam się, że kilka razy zamknęłam oczy gdy ułamki sekund nad ziemią motocykl wciąż leciał osobno od ridera! Do tego dochodzi presja czasu, 80 sekund na 7 skoków, a często ostatni wykonywany jest przed samym finiszem.
Runda w Krakowie okazała się najkorzystniejsza dla wielokrotnego mistrza Maikela Melero, posiadającego obecnie komplet punktów i przewagę w klasyfikacji generalnej. Libor Podmol zdecydowanie podbił serca publiczności i zaciekle walczył o zwycięstwo. Ostatecznie wylądował na drugim miejscu przed Davidem Rinaldo. Poza podium warto wspomnieć 19-letniego zawodnika. Luk Ackermann przez cały wieczór imponował swoim talentem i przebojowością!
Wcześniej wspomniałam o rywalizacji ramię w ramię. Jeśli są wśród Was osoby, których mimo wszystko nie przekonują występy solo to na pewno byście się nie nudzili bo poza Freestyle Motocrossem odbył się Life Proof Race&Style wyścig super cross połączony z FMXem, gdzie mieliśmy okazję zobaczyć parami ścigających się riderów!
Wyniki VI rundy Mistrzostw Świata:
1. Maikel Melero 421
2. Libor Podmol 418
3. David Rinaldo 406
4. Remi Bizouard 402
5. Rob Adelberg 398
6. Luc Ackermann 383
7. Petr Pilat 334
8. Hannes Ackermann 330
9. Brice Izzo 308
10. Jose Miralles 303
11. Pat Bowden 284
12. Marcin Lukaszczyk 135
LifeProof Race & Style:
1. Jose Miralles
2. Massimo Bianconcini
Maxxis Highest-Air:
1. Luc Ackermann 8,50 m.
Jose Miralles 8,50 m.
3. Massimo Bianconcini 7,50 m.
Klasyfikacja generalna MŚ FMX (po 6 rundach):
1. Maikel Melero 120
2. Remi Bizouard 100
3. David Rinaldo 86
4. Rob Adelberg 86
5. Petr Pilat 67
6. Luc Ackermann 55
7. Jose Miralles 49
8. Pat Bowden 45
9. Libor Podmol 36
10. Brice Izzo 35
11. Hannes Ackermann 29
|
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzezjedz snickersa bo za bardzo gwiazdorzysz
Odpowiedzspoko tylko po co te selfie?
Odpowiedz