My, w redakcji Ścigacza, kochamy motocykle, niezależnie od ich humorów i pochodzenia. Ale przypadki takie jak ten uświadamiają nas, że o prawdziwej miłości do jednośladów wciąż wiemy niewiele.

Pewien mężczyzna z Folkestone w Wielkiej Brytanii, został przyłapany na próbie publicznego aktu płciowego z… Suzuki GSX-R1000. Jak czytamy w Daily Mail, która opisała tę sytuację, facet został zauważony z opuszczonymi spodniami i klejnotami na wierzchu. Świadkowie twierdzą, że zachowanie mężczyzny jednoznacznie wskazywało na wielką chuć do motocykla, przy którym stał.

Napalony biker widziany był tego samego dnia jak kopał i bił swój motocykl. Sam zainteresowany tłumaczył, że faktycznie zdjął portki, ale żadnych klejnotów nie eksponował. Motocykla zaś nie bił, a po prostu się na niego przewrócił.

To chyba ten przypadek, który na Facebooku, w sekcji "związek" opisujemy "to skomplikowane".