Czarne chmury nad WMMP i protest zespołów
Polityka i biurokracja nie idzie w parze z żadną dyscypliną sportową, a działacze często zamiast pomóc, zwyczajnie szkodzą. Najszybsi zawodnicy nie wezmą udziału w inauguracyjnej rudzie Mistrzostw Polski.
W Polsce mamy tylko jeden tor, na którym mogą się odbywać wyścigi i nawet tu łatwo nie jest. Nasze zespoły i zawodnicy odnoszą coraz to większe sukcesy na światowych torach, choćby w wyścigach długodystansowych i jeśli nie będzie wsparcia ze strony decydentów, prognozy polskich wyścigów motocyklowych będą raczej nieciekawe.
Sprawa dotyczy promocji, logicznej organizacji i powrotu do kalendarza w pucharze Alpe Adria, a bardzo rzeczowo do sprawy odniósł się jeden z czołowych polskich zawodników - Paweł Szkopek, reprezentując głos zdecydowanej większości zawodników i zespołów. Zapraszam do lektury listu adresowanego do Prezesa Zarządu Polskiego Związku Motorowego.
Jak zdesperowani muszą być zawodnicy, by uciekać do listów otwartych i ich publikacji w internecie? Dotychczasowe spotkania nie przyniosły oczekiwanych efektów, więc zwiększenie nacisku jest w pełni zrozumiałe. Brak promocji , treningów i wyścigów, to brak zawodników i sponsorów…tyle.
Oto treść listu:
Szanowny Panie Prezesie,
zwracam się do Pana z prośbą o interwencję i pomoc w rozmowach z GKSM, która kompletnie nie liczy się z głosem i potrzebami środowiska wyścigów motocyklowych. Chciałbym, żeby Pan dokładnie wiedział, co dzieje się w związku, w którym Pan jest prezesem.
Od kilku ładnych lat próbujemy coś zmienić, ulepszyć w naszej dyscyplinie. Nie ulega wątpliwości, że taka zmiana powinna nastąpić. Od kilku lat notujemy spadek frekwencji zawodników na polach startowych a ranga i prestiż zawodów obniża się.
W tej chwili, nie boję się użyć sformułowania, że jesteśmy w tej dyscyplinie zaściankiem Europy. Żebym nie był gołosłowny, mam na myśli wypadnięcie polskiej rundy z kalendarza Alpe Adria.
Jednym z powodów jest brak jakiejkolwiek aktywności promującej nasze wyścigi. Efekt takiego stanu rzeczy to brak możliwości pozyskania sponsorów a podmioty, które decydują się na wsparcie zespołów i zawodników często po jednym sezonie współpracy wycofują się z powodu braku korzyści dla swojej marki.
Pod koniec listopada poprosiliśmy o spotkanie środowiskowe z członkami GKSM. Zgłosiliśmy najważniejsze dla nas postulaty, z których żaden nie został zrealizowany, a ja i wiele innych osób, mamy wrażenie, że w ogóle nie został wzięty pod uwagę.
W związku z tym faktem zmuszeni jesteśmy do tak drastycznego dla nas posunięcia jakim jest nieuczestniczenie w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski, która miała się dla nas odbyć w terminie 18-19 maja 2019 roku. Chciałbym zauważyć, że wszyscy zawodnicy przygotowują się przez cały rok do tych startów, pracują bardzo ciężko, aby ich start był możliwy pod względem finansowym, mentalnym oraz fizycznym.
Dlatego rezygnacja ze startu to dla nas zawodników ogromny cios oraz wielkie poświęcenie, ale jest to jednocześnie dowód naszej determinacji i solidarności środowiska. Jesteśmy jednomyślni co do konieczności zmian i brania wreszcie pod uwagę naszego głosu, bo to my za własne pieniądze tworzymy te wyścigi, które są naszą pasją.
W związku z powyższym, przedstawiamy nasze postulaty, na które chcemy zwrócić uwagę PZM:
• Wyłonienie promotora WMMP na wspólnie określonych warunkach.
• Ponowne sprowadzenie serii wyścigowej Alpe Adria Championship do Polski.
• Powrotu do trzydniowej rundy Mistrzostw Polski organizowanej w Poznaniu.
Obecnie zmuszeni jesteśmy do brania udziału w treningach Speed Day razem ze zwykłymi motocyklistami z ulicy, czasami nawet bez licencji sportowej. To obniża rangę Mistrzostw, generuje ryzyko zabrudzenia toru przez amatorskie motocykle, co w efekcie zwiększa ryzyko kontuzji samych zawodników.
• Uproszczenie procedury zdobycia licencji.
• Uzgadnianie wraz z przedstawicielem zawodników kalendarza WMMP na kolejny sezon.
• Ujednolicenie regulaminu WMMP z regulaminem Alpe Adria (tłumaczenie zapisów wprost przez tłumacza przysięgłego).
• Zobligowanie Przewodniczącego GKSM do faktycznego zapoznania się z wszelkimi regulaminami i regulacjami, które obowiązują w WMMP.
• Niezwłoczne wyłonienie nowego przedstawiciela GKSM, który będzie w należyty sposób dbał o interesy zawodników i godnie reprezentował naszą krajową Federację (PZM), na arenie międzynarodowej (mowa głównie o uczestnictwie polskich zawodników w serii Alpe Adria Championship), oraz ściśle współpracował z przedstawicielem zawodników.
Niestety, w chwili obecnej mamy do czynienia z widocznym konfliktem interesów (prywatnego i służbowego, z racji stanowiska w GKSM) Pana Jacka Molika. Doprowadza to do wielu konfliktowych sytuacji i nie pozwala na rzetelne wykonywanie nałożonych przez PZM obowiązków.
Jesteśmy gotowi do wspólnych rozmów na temat przyszłości naszych wyścigów, dlatego prosimy o wyznaczenie terminu spotkania z Panem. Ze swojej strony gwarantujemy konstruktywną rozmowę oraz dyskusję popartą argumentami. Uważamy, że to ostatni moment, żeby podjąć takie rozmowy dla dobra całego środowiska wyścigowego.
Nie chcemy absolutnie sytuacji, w której damy argumenty społeczności lokalnej Przeźmierowa, do zamknięcia jedynego toru wyścigowego w Polsce, przez konflikty i wojny w naszym środowisku.
W związku z powyższym, prosimy Pana o pomoc w podjęciu poważnych, merytorycznych i konstruktywnych rozmów.
Z poważaniem,
Paweł Szkopek
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzehttps://wrc.net.pl/wstrzasajace-kulisy-bojkotu-toru-poznan-czolowi-zawodnicy-maja-dosc-dzialan-pzm
OdpowiedzBRAWO!!! Pogonić leśnych dziadków z PZMotów! Pseudo działacze których nadrzędnym celem jest utrzymanie stołka i przekazanie go rodzinie! Pazerne dziady które od dzieciaków skasowały pieniądze ...
Odpowiedz