Niemal dokładnie rok temu nastąpiło wyłączenie systemu viaTOLL. Działał równo dziesięć lat, a jego budowa pochłonęła blisko 5 mld złotych. Pozostałością po viaTOLL są setki opuszczonych bramownic.

System obejmował ponad pół tysiąca tego konstrukcji drogowych. Co się z nimi stanie? Okazuje się, że przynajmniej część dostanie nowe życie i posłużą do montażu systemów odcinkowego pomiaru prędkości (OPP).

Już wcześniej wiadomo było, że pozostałości kosztownego systemu poboru opłat mogą zostać użyte do budowy sieci 5G i powiązanych z nią punktów dostępu bezprzewodowego o bliskim zasięgu. Tymczasem bramownice zainteresowały również Główny Inspektorat Transportu Drogowego, do montażu urządzeń CANARD. Ponieważ ostatnio głośno było o podwojeniu systemów OPP w Polsce, bramownice znowu znalazły się w centrum zainteresowania GITD.

Elementy viaTOLL zostały już użyte przy montażu OPP na S8 i okazało się, że doskonale spełniają swoją rolę. W planach jest wykorzystanie podobnych instalacji na S7 i innych odcinkach - przypominam, że mówimy o systemie, który obejmował ponad 3300 kilometrów dróg, a więc potencjał jest ogromny.

Oczywiście OPP nie przejmą całej instalacji po viaTOLL, ale bez wątpienia setki bramownic nie będą pozostawione same sobie. Tego typu konstrukcję nie mogą stać bez nadzoru — wymagają konserwacji i serwisu, a zatem użycie ich jako fundamentu dla rozbudowy OPP jest w pełni uzasadnione. A że znowu wzrośnie presja na kierowców? Chyba powinniśmy się już do tego przyzwyczaić…  

Aktualnie najdłuższy dystans pod nadzorem OPP pokonują kierowcy w województwie mazowieckim — to blisko 43 kilometry. Łącznie kamery OPP śledzą kierowców w 13 województwach, co oznacza, że 3 wciąż pozostają poza systemem. Chodzi o województwo wielkopolskie, zachodniopomorskie oraz kujawsko-pomorskie. Ale to się ma niedługo zmienić.

Do 32 OPP dołączy aż 39 systemów. Łączny dystans pod nadzorem nowych kamer to blisko 430 kilometry. Kiedy inwestycja zostanie zrealizowana? Uruchomienie całości przewidziane jest do końca 2024 roku. Tym samym już wkrótce szklane oczy OPP będą śledzić kierowców na dystansie blisko 600 kilometrów.