Cal Crutchlow: "Mój wystêp to katastrofa"
Kierowca Ducati Cal Crutchlow jest rozczarowany wynikiem jaki osiągnął w miniony weekend podczas Grand Prix Hiszpanii odbywającej się na torze w Jerez. Brytyjczyk musiał przedwcześnie wycofać się z wyścigu z powodu awarii motocykla, kończąc swoją jazdę w boksie.
- Miałem problemy z hamulcami, nie wiem jaka była tego przyczyna, ale mój motocykl nie chciał w ogóle hamować. Wcześniej jeździło mi się bardzo dobrze, przez cały weekend zrobiłem bardzo dużo przejazdów po torze, więc jestem tym bardziej rozgoryczony, że coś się zepsuło. Uważam, że mój zespół wykonał ciężką pracę za co jestem im wdzięczny - mówił Cal Crutchlow.
Crutchlow nie może zaliczyć początku tego sezonu do udanych. W Austin, kierowca Ducati podczas upadku nabawił się kontuzji ręki, która wykluczyła go z Grand Prix Argentyny. W Jerez Brytyjczyk chciał powrócić do dobrego ścigania, jednak plany pokrzyżował mu jego motocykl.
- Mój występ to kompletna katastrofa. Jestem bardzo zły i rozczarowany tym wyścigiem. Poświęciłem dużo pracy by powrócić na tor po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzją i nie udało mi się ukończyć wyścigu - podsumował Crutchlow.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze