Cal Crutchlow nie wystartuje w najbliższej rundzie MotoGP w Argentynie. Brytyjczyk musi wyleczyć kontuzję ręki, której nabawił się podczas upadku w ostatniej rundzie Grand Prix Ameryk w Austin.

Crutchlow doznał w trakcie wywrotki przemieszczenia małego palca prawej dłoni, ale kolejne prześwietlenia wykazały, że doszło także do pęknięcia kości, która wymagała zastosowania metalowego stabilizatora.

Stan dłoni po operacji i intensywność odczuwanego bólu nie pozwolą Brytyjczykowi na precyzyjne posługiwanie się hamulcem, co stanowiłoby zagrożenie dla niego samego i innych zawodników. Stąd decyzja o wycofaniu się z argentyńskiego wyścigu. Zespół zapewnia, że Cal wróci na motocykl w czasie rundy w Jerez.

Brytyjczyk podsumował sytuację następująco: "Jestem bardzo smutny, że zawiodłem zespół w ten sposób, bo naprawdę bardzo czekałem na wyścig w Argentynie."

"Niestety ciągle czuję zbyt dużo bólu w mojej prawej dłoni, moje knykcie to teraz najbardziej bolesne miejsce i nie jestem w stanie ścigać się w ten weekend".