By ograniczyć czas reakcji brytyjscy antyterroryści będą korzystać z motocykli.

Brytyjscy, a dokładniej londyńscy, antyterroryści utworzą zmotoryzowane oddziały korzystające z motocykli. Wszystko w celu zmniejszenia czasu reakcji w walce z terroryzmem. Jak mówi jeden z oficerów służby antyterrorystycznych dla Sky News, "[…] ruch może być zakorkowany w godzinach szczytu, godzinach w których najczęściej dochodzi do ataków". Co bardzo ciekawe, antyterroryści nie musieliby przechodzić szkolenia motocyklowego, ponieważ byliby pasażerami.

Testowaliśmy taktykę jazdy jako pasażer, która daje nam możliwość bardzo szybkiej i efektywnej odpowiedzi. Policjanci są bardzo dobrze szkoleni, także w offroadzie, co pozwala dostać się szybko z punktu A do punktu B - dodawał antyterrorysta w wywiadzie dla Sky News.

Jednostki antyterrorystyczne miałyby korzystać z BMW F 800 GS. Motocykle byłyby kierowane przez funkcjonariuszy z oddziałów zmotoryzowanych. W obszernym artykule przedstawiciele brytyjskich służb dodają, że nawet jeden uzbrojony antyterrorysta w miejscu ataku może zrobić różnice. Dodatkowo, członek Federacji Policji Anglii i Walii, p. Steve White, zaznacza, że ataki terorrystyczne coraz częściej występują jako zorganizowane wydarzenia w kilku punktach w mieście. Stąd konieczność umiejętnego rozłożenia sił i szybkiej, precyzyjnej reakcji.

Na chwilę obecną nie wiadomo ile motocykli wejdzie do służby. W Londynie służy 2800 funkcjonariuszy zorientowanych na walkę z terroryzmem. Liczba ta ma powiększyć się o kolejne 1500 w przeciągu najbliższych miesięcy.

Foto: Archiwum