Lublin Następny dzień przynosi dalsze emocje. Zmienna pogoda krzyżuje zawodnikom plany i wprowadza duży element ryzyka. Zacznijmy jednak od wyścigu Supermoto quadów, gdzie w pięknym stylu i z dużą przewagą wygrywa, wspierany przez nasz portal już od dawna, Marcin Grochowski. W wywiadzie, dostępnym poniżej Marcin zdradził nam swe plany na bieżący rok i opowiedział o kulisach polskiej sceny Supermoto.
Zmagania w klasie S2, już jednośladów, mocno pomieszała nagła, przelotna burza. Mokry asfalt i błotnisty teren po ulewie w połowie pierwszego wyścigu doprowadziły do kilku zderzeń. W czubie wyścigu, trwająca bardzo zaciekła walka pomiędzy Kaczorem i Hołkiem zakończyła sie upadkiem obu zawodników. Na prowadzenie skrzętnie wysunął się Kamil Osóbka. Jednak, już po chwili miał znowu za sobą dwóch rywali, którzy w ekspresowym tempie wskoczyli z powrotem na swoje motocykle. Nerwy i chęć zwycięstwa doprowadziły już za chwilę do kolejnego zderzenia tych samych zawodników. Po tym incydencie jednak, Kaczor, czyli Piotr Kaczorowski, dłuższą chwilę leżał nieruchomo na asfalcie. Wola walki Piotra była tak silna, że mimo zamroczenia wstał i próbował odpalić swoją Hondę. Po chwili, wezwana karetka ostudziła zamiary mistrza i został on przewieziony do szpitala. Jedyna wpadka, a raczej zamieszanie było związane z wynikiem wyścigu, który został przerwany przez sędziów w mało widoczny i klarowny sposób. Spowodowało to protesty i zdenerwowanie zawodników. Ostatecznie w klasie S2 triumfował Kamil Osóbka z BDSM, który uniknąwszy wypadków, bezpiecznie zgarnął 47 punktów. Tuż za nim uplasował się Piotr Kaczorowski z wynikiem 45 punktów, oraz Grzegorz Chochół z 38 punktami. Upadek i złamany obojczyk Grzegorza pozbawił go natomiast szans na walkę w klasie S1, którą wygrał jego główny rywal, Piotr Kaczorowski. Dobra jazda Kamila Osóbki pozwoliła na zdobycie drugiego miejsca. Puchar PZM to zwycięstwo Jakuba Wróblewskiego w klasie 250, oraz Sebastiana Rosiaka w klasie Open. Darek Rosik, tak jak dzień wcześniej, zdobywa drugie miejsce w obydwu klasach. Podwójna runda w Biłgoraju i Lublinie zgromadziła sporą ilość widzów, obfitowała w wypadki, mieliśmy także okazję oglądać wyścigi motocykli zabytkowych. Z niecierpliwością czekamy na dalsze zmagania i zapraszamy za cztery tygodnie do Katowic. |
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeSabathius, super relacja tak trzymaj!
Odpowiedz