Benzyna zniknie ze sprzeda¿y?! Elektrykom nie bêdzie przecie¿ ju¿ potrzebna
Zakończenie ery silników spalinowych zostało już postanowione, a pierwsze miasta w UE wprowadzają zakazy dla pojazdów z silnikami spalinowymi. Przyszłość ma należeć do pojazdów elektrycznych. Ale żeby tak na pewno się stało, na stacjach paliw benzyna i olej napędowy mają zniknąć. Po raz pierwszy podano konkretną datę.
Samochody elektryczne mają spowolnić zmiany klimatyczne, a nawet pomóc je zatrzymać. Natomiast samochody z silnikami spalinowymi mają zniknąć już za kilka lat. Decyzja o wycofaniu samochodów na benzynę i olej napędowy została podjęta w Unii Europejskiej, a pierwsze zakazy wjazdu, tzw. Strefy Czystego Transportu (SCT) już przecież działają - W niemczech są to tzw. Zielone Strefy. Celem tych działań jest obniżenie emisji CO₂, zapobieganie emisji szkodliwych gazów cieplarnianych i osiągnięcie neutralności klimatycznej. Aby po zakończeniu ery silników spalinowych nikt już nie jeździł starymi samochodami na benzynę i olej napędowy, paliwa te mają zniknąć ze stacji paliw, o czym donoszą niemieckie media.
Obecnie mało kto w Niemczech chce kupować samochód elektryczny. Sprzedaż samochodów elektrycznych stale spada, a pojazdy z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi cieszą się nadal dużym powodzeniem. Aby jednak osiągnąć cele klimatyczne, koncerny naftowe powinny wycofać benzynę i olej napędowy ze stacji paliw. Takie są przynajmniej apele niemieckich producentów… samochodów! Stowarzyszenie Przemysłu Motoryzacyjnego (VDA) wzywa do działania nie tylko przemysł naftowy, ale także polityków. Zgodnie z ich postulatami, już dziesięć lat po wycofaniu silników spalinowych, na stacjach paliw nie powinno być paliw pochodzących z surowców kopalnych!
Gdyby tak się stało, to oznaczałoby, że benzyna i olej napędowy, jakie znamy dziś, mają stać sie historią już w 2045 roku. Producenci domagają się, aby samochody oraz inne pojazdy spalinowe, a więc i motocykle, czerpały w tej nie aż tak odległej przyszłości energię wyłącznie z e-paliw, wodoru lub prądu elektrycznego, jak donosi "Handelsblatt".
Oczywiście decyzja o zakończeniu produkcji nowych samochodów z silnikami spalinowymi w 2035 roku nadal budzi kontrowersje. Zresztą również z tego względu, że samochody elektryczne cieszą się umiarkowanym popytem. Dla producentów samochodów pojazdy z silnikami na olej napędowy i benzynę są wciąż bardzo dochodowe i prawdopodobnie tak będzie jeszcze przez dłuższy czas. W przypadku segmentu motocykli rozwój e-branży jest jeszcze wolniejszy, a klienci niechętni do jednośladów zasilanych prądem.
Tymczasem koncerny samochodowe apelują do przemysłu naftowego o produkcję większej ilości syntetycznych paliw, tzw. e-paliw, dzięki którym tradycyjne samochody spalinowe mogłyby nadal jeździć, ale już ekologicznie. Jeśli przemysł naftowy spełni te postulaty, Unia Europejska może przedłużyć termin wycofania silników spalinowych. Z kolei przemysł naftowy domaga się wsparcia rządów na przestawienie produkcji z diesla i benzyny na e-paliwa.
Oczywiście 20 lat to szmat czasu, ale czy wyobrażaliście sobie kiedyś, że możecie dożyć czasów, kiedy na stacjach benzynowych nie będzie już benzyny i diesla?
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze