Benelli TRK 702 i 702X - pierwsze wra¿enia
Benelli odrobiło pracę domową z modelami TRK 702 i 702X. Motocykle będą nową jakością w ofercie firmy i bardzo ciekawą pozycją na runku nowych pojazdów w Polsce i Europie. Jakie są nasze pierwsze wrażenia?
Przede wszystkim oba motocykle są przemyślane i nie mają wyraźnych słabych punktów. Jednostka napędowa jest bez dwóch zdań świetna, z płynnie oddawaną mocą, znakomitą skrzynią biegów i precyzyjnie działającym sprzęgłem. Żadnych kontroli trakcji i trybów jazdy, ale przy mocy na poziomie 70KM jest to zdecydowanie żywioł do opanowania.
Dobre wrażenie robi ergonomia. Siedzi się wygodnie, pozycja jest naturalna i pozwala na łatwe sterowanie motocyklem. Osłona przed pędem powietrza jest skuteczna i nieźle spisuje się relatywnie mała szyba. Stelaż pod kufer w standardzie.
Na alpejskich przełęczach znakomitą robotę robią hamulce. Nie są to zaciski z katalogów topowych firm zajmujących się produkcją układów hamulcowych, ale nie daliśmy rady zagotować hebli podczas szybkich zjazdów z lokalnych przełęczy. Siła hamowania i czucie są na bardzo dobrym poziomie.
Podwozie w przypadku wersji szosowej spisuje się w naszym odczuciu lepiej. Motocykl jest stabilny, zwrotny, poręczny. W przypadku wersji X podniesiono skok zawieszeń, ale to nadal nie jest ten poziom możliwości podwozia, który pozwala na atakowanie poważnego terenu. Co prawda X wyposażony jest w szprychowe koła i dostaliśmy go na dualowych oponach, ale przód zdradza tendencję do dobijania, a na asfalcie motocykl potrafi zachowywać się nerwowo.
Brakuje trochę gadżetów. Rano było +5C tutaj pod Mont Blanc i przydałyby się grzane manetki. Podobnie jak wskaźnik temperatury i parę innych drobiazgów. Pewnie moglibyśmy jeszcze punktować rzeczy, które chcielibyśmy widzieć w tym motocyklu, ale… cena jest tak dobra, że nie możemy więcej wymagać. Niecałe 33k za model drogowy i blisko 35 za model terenowy. Te sprzęty są zdecydowanie warte tych pieniędzy. Więcej w głównym materiale!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze