Klimat się zmienia. Co chwila słyszymy, że kiedyś to były zimy, teraz to nie ma zim. Trzeba na to spojrzeć bardziej optymistycznie. Jak nie ma mrozu i nie trzeba zakładać na siebie pięciu warstw ubrania, tylko strój na crossa to znaczy, że można testować.

Do redakcji dotarł dwa motocykle. Barton NXT 300 i NXT 250. To oznacza, że zima będzie pracowita i owocna w trenowanie. Zdecydowanie jesteśmy ciekawi przede wszystkim nowej 250tki. Model MZK był ciężki jak na swoją klasę pojemności, natomiast nadrabiał dużą wytrzymałością na wszelkie gleby. Padały również zarzuty co do małej mocy, która skreślała go z pokonywania stromych czy długich podjazdów. Zobaczymy co się zmieniło w tej kwestii. Barton NXT 300 wyposażony w silnik chłodzony cieczą jest zdecydowanie mocniejszy niż NXT 250, a jego zawieszenie daje nadzieję na dobrą zabawę w terenie.

Trening zimowy na motocyklu crossowym to doskonały sposób na utrzymanie dobrej kondycji. Noworoczne postanowienia z chodzeniem na siłownię, można śmiało zamienić na jazdę w terenie. Nawet jeśli na co dzień jeździcie tylko po mieście a wasz motocykl to naked, pamiętajcie, crossem nie musicie jechać jak zawodnik startujący w mistrzostwach. Każda jazda w mało przyczepnym terenie to nauka zachowania się w sytuacji gdzie nie mamy 100 procent przyczepności i trakcji. Wystarczy pojeździć treningowo do trzeciego biegu z niewielką prędkością, ale z panowaniem nad motocyklem. Zdecydowanie polecamy. Wyniki testu motocykli Barton NXT 300 i NXT 250 już wkrótce na Ścigacz.pl.