Bartek Obłucki - to najlepszy wynik od lat
Tegoroczna Sześciodniówka przeszła już do historii. Polska ekipa wywalczyła w tym roku piątą lokatę, która była najlepszym wynikiem naszej reprezentacji od siedemnastu lat. Czy biorąc pod uwagę, że w drugim dniu rywalizacji odpadł Bartek Obłucki, który był jej najmocniejszym ogniwem, można mówić o sukcesie?
Tuż po powrocie Bartka do Hiszpanii mieliśmy okazję porozmawiać z nim i zapytać, jak wyglądała tegoroczna Sześciodniówka, a także jak zakończyła się sprawa kontuzji jego kolana.
Ścigacz.pl: Jak oceniasz tegoroczną Sześciodniówkę od strony organizacyjnej?
Bartek Obłucki: Na 3+. Pochwały na pewno należą się organizatorom za bazę imprezy. Nowoczesne centrum handlowe z dużym zapleczem idealnie spełniało zapotrzebowania zawodników, jak i obsługi. Dużym plusem były także profesjonalnie ułożone odcinki specjalne. Minusy jednak należą się za fatalny dojazd i brak oznakowania dróg do odcinków specjalnych. Oczywiście, jak przy każdej imprezie rozgrywanej w Ameryce Łacińskiej, wszyscy podeszli z dystansem do wad organizacyjnych.
Ścigacz.pl: Jak według Ciebie spisała się nasza reprezentacja w Meksyku?
Bartek Obłucki: Na 5! Po raz pierwszy od wielu lat polska ekipa była konkurencyjna dla reszty stawki. Jestem przekonany, że dojeżdżając w komplecie, walczylibyśmy z powodzeniem o czwarte miejsce! Po pierwszym dniu imprezy traciliśmy zaledwie sekundy do teamu USA, będącego na czwartym miejscu i dwie minuty do teamu z Finlandii, który znalazł się na podium. W przeliczeniu na zawodnika daje to 3 sekundy na odcinek. Przez wiele lat Polacy, jako zespól PZM, nie byli tak blisko ścisłej czołówki. Gratuluję wszystkim chłopakom z reprezentacji. Wiem, ile pracy każdy z nich włożył w ten wynik. Głosy negujące kondycję drużyny i konkurencję w Meksyku naprawdę mnie irytują. Zapraszam wszystkich chętnych do udowodnienia swoich umiejętności na Sześciodniówce w Finlandii w 2011 roku. Jako trener reprezentacji życzę powodzenia!
Ścigacz.pl: Czym się różni Sześciodniówka od innych zawodów? Jakie predyspozycje muszą mieć zawodnicy?
Bartek Obłucki: Podstawowa cecha tej konkurencji to sześć dni jazdy, a co za tym idzie, także i większa ilość kilometrów. Zawodnicy startujący w tych zawodach muszą być przygotowani na o wiele dłuższą, niż zazwyczaj trasę. Ważnym jest również fakt, że mechanicy nie mogą pracować przy motocyklach. Jakakolwiek awaria zwiększa zatem prawdopodobieństwo nieukończenia zawodów, co przekłada się także na całkowity rezultat zespołu. Kilkudniowe zmagania kończą się motocrossem, bardzo wymagającym fizycznie etapem, szczególnie po pięciu dniach jazdy. Gazu natomiast trzeba dawać od pierwszego aż do szóstego dnia! Ogromne znaczenie ma też silna psychika.
Ścigacz.pl: Co z Twoim kolanem?
Bartek Obłucki: Diagnoza lekarzy nie brzmiała zbyt optymistycznie. Jak się okazało miałem zerwane więzadła krzyżowe tylne, naderwane boczne wewnętrzne i pękniętą łękotkę. Prawdę powiedziawszy jestem już po operacji! Według lekarzy czekają mnie dwa, może trzy miesiące ostrej rehabilitacji. Przez ten okres będę w Hiszpanii. Taki był warunek lekarza, który zdecydował się na bardzo wczesną operację więzadeł. Na początku lutego powinienem być już, jak nówka!
Ścigacz.pl: Jak powiedział Tadek Błażusiak w naszej ostatniej rozmowie, kontuzje nie znikają z dnia na dzień. Gdybyś miał zliczyć je wszystkie to…
Bartek Obłucki: Zapewne nic by ze mnie dobrego nie zostało (śmiech)! Złamany nadgarstek, nadwyrężony kark, połamane żebra, zerwane więzadła kciuków, połamana stopa i pięta, usunięta kość ogonowa oraz ostatnio zerwane więzadła w kolanie. Skręceń i mniejszych kontuzji nie jestem w stanie zliczyć. Kontuzje to część tego sportu. Kiedyś przy konsultacji z lekarzem usłyszałem: „Jesteś profesjonalnym zawodnikiem! Musisz się nauczyć funkcjonować z bólem.” Od tamtej pory nie narzekam...
|
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeBartuś, Bartuś! weź no już nie pompuj farmazonu! jaka była konkurencja? trochę ci nie wyszło i teraz próbujesz cukrować .ale komu i po co? część lamusów z forum DT to kupi ale nikt kto zna to od ...
OdpowiedzWR = Wojtek Rencz ?
OdpowiedzCo to znaczy "Baryś trochę ci nie wyszło". Poważna kontuzja to nie słaby wynik z jazdy który można tak komentować.Chyba nie masz pojęcia o temacie w którym się wypowiadasz.
Odpowiedznie utozsamiaj Obluckiego z ludzmi z pzm! to zwdodnik! a po drugie jak myslisz, ze wybory w pzm zaleza od wyniku kadry enduro to musisz byc idiota
Odpowiedza ja tak samo uważam że są niektórzy honorowi i do nich należy Obłucki. Bo wróbel - kiedyś zawodnik a dziś "ludż" pzmot ,wójcik kiedyś zawodnik.....etc. Na pewno kurak nie da nigdy ciała i nie sądze aby bartek też się sprzedał/za dużo go to pracy kosztowało/. Ale tu na forum to z kim i o czym popiszesz. Przedmówcy radze się strzepać pod nowy model KTMa na 2011 dla zachowania równowagi.
OdpowiedzJak nie masz co robic to idź wymyć swoją yz która stoi brudna w garażu a jak już wymyłeś to dalej siedź na ścigaczu i wylewaj swoje smutki na komentarzach. Nie byłeś w mexyku ,nie wiesz ,nie gadaj głupio.
Odpowiedzgwoli sprawiedliwości , w zeszłym roku w zajęliśmy 9 miejsce , przed nami były takie ekipy :Australia , Wielka Brytania ,Portugalia i Holandia . W Meksyku tych drużyn zabrakło !!! To może jednak ...
OdpowiedzRicky Carmichael wypowiedział sie kiedyś na temat podobnej krytyki skierowanej na Chada Reeda w ten sposób: "Nie ważne kogo nie ma, ważne jest to co jest tu i teraz na torze. Jeśli komuś to nie pasuje to niech wystartuje i pokrzyżuje mu szyki"
OdpowiedzA moja babcia powiedziała :"lepiej być najgorszym wśród najlepszych niż najlepszym wśród najgorszych "
OdpowiedzKiepska teoria twojej babci. Chyba myślała o pijakach a nie o sportowcach. Wynik jest bardzo dobry a brak niektórych ekip tego nie zmienia.Jak Bartek Obłucki dłużej będzie się zajmował szkoleniem kadry to wyniki będą lepsze nawet w silniejszej konkurencji. Problem polega na tym czy z jego wiedzy inni będą chcieli korzystać
Odpowiedzto według twojej teorii jak 2011 nie wystartują ekipy Francji , Włoch , Finlandii i USA to zwyciężymy w Sześciodniówce .Brawo , gratuluję inteligencji!!!
Odpowiedzjestesmy dumni z waszej reprezentacji trzymamy kciuki na dalszy rozwoj
OdpowiedzJeśli Bartek będzie stał na czele kadry, to mozna oczekiwać wielu miłych niespodzianek ze strony kadry. Pytanie tylko co z młodzieżą... PZM się nią nie zajmie, kluby nie mają kasy, a sami rodzicei ...
Odpowiedzno to ,szybkiego powrotu do zdrowia ,życzę
Odpowiedz