Pamiętacie BMW S1000F? Ten sportowy turystyk miał być dopełnieniem i tak już bogatej oferty niemieckiego producenta, ale najważniejsze jest to, że napędzany ma być silnikiem z S1000RR. W sieci ukazało się nowe zdjęcie (bardzo wyraźne), dzięki któremu możemy nieco dokładniej przyjrzeć się nowemu sprzętowi. Zacznijmy od tego, że póki co nazwa "S1000F" idzie do kosza, bowiem nowy sports-tourer BMW ma nazywać się "BMW S1000XR". 

Design to klasyczna dla BMW asymetria i wzornictwo bardzo podobne do tego z S1000RR. Wygląda też na to, że XR będzie dzielił z superbike'm podwozie (aczkolwiek zmieniony pewnie zostanie skok zawieszenia). Nie  ustają plotki na temat mocy. 193 KM raczej nie zobaczymy, o wiele bardziej prawdopodobne jest 160 KM podobnie jak w S1000R. Zwróćcie też uwagę na nisko poprowadzony wydech i podnóżki pasażera.

Pytanie, z jakimi motocyklami S1000XR będzie konkurować? Linia GS jest już na tyle ustabilizowana, że mało prawdopodobne iż nowy sports-tourer stanie się dla niej realnym zagrożeniem. BMW z pewnością celuje w Multistradę, które ma podobną moc i jest motocyklem w 99% szosowym (17 calowe koła). Ale skoro teraz większość producentów traktuje turystyczne enduro jaki motocyklowe odpowiedniki SUV-ów, na rynku znowu zrobi się zamieszanie.