BMW F800R oraz Ducati Hypermotard 796 - rozum kontra serce
« Poprzednia strona strony: 1 2 3 4
Na tle ułożonego, dopracowanego, wychuchanego niemieckiego mieszczucha, włoski jednoślad jest jak lekko nadpobudliwy chłopak z dzielnicy cieszącej się nienajlepsza renomą, wiecznie głodny nowych wrażeń. Obok niego F800R to prymus, który na piątkę zaliczył wykłady z przedmiotu „Anarchia w mieście" i teraz zachęcony tym faktem próbuje wykazać się na zajęciach praktycznych. O ile jednak Ducat jest z gruntu szalony, to Beta jest z gruntu rozsądna.
Jak już wspomniałem podobnie wyglądają dane techniczne obu motocykli. Porównywalne są też ich ceny. W przypadku BMW klient otrzymuje do dyspozycji szeroki wachlarz dodatków, sprawiający, iż ciężko z salonu wyjechać maszyną w podstawowej wersji, kosztującej 35850 zł. Bazowy Hypermotard kosztuje 39000 zł, przy czym dopłaty wymaga czerwone malowanie. Co zatem wybrać? Ja wydając swoje pieniądze kupiłbym BMW. Co prawda nie ma w nim tyle spontaniczności, co w motardzie, ale jest komfort, bezpieczeństwo i bardzo dobre osiągi. Fajnie jest się czasem powygłupiać i wtedy idealnie sprawdza się Ducati, natomiast normalne życie motocyklisty w większości składa się z prozaicznej, codziennej eksploatacji, gdzie F800R jest nie do pokonania.
« Poprzednia strona strony: 1 2 3 4
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze