BMW F 900 XR 2020. Test, opinie, dane techniczne, cena
Wygodny w dalekiej trasie, zwinny na winklach, przyjemnie brzmi… BMW F 900 XR pozytywnie zaskoczył mnie podczas testów drogowych w Almerii. Nie zatracił swojego rześkiego designu z konceptu 9cento, zapewnił za to znakomitą funkcjonalność i niebywałą frajdę z jazdy.
Kiedy niespełna dwa lata temu zobaczyłem koncept BMW 9cento, zwiastujący mniejszą wersję modelu S 1000 XR, moje serce zabiło mocniej. Oto nadchodziła alternatywa dla S 1000 XR - tańsza, a zatem bardziej dostępna, a przy tym nie brzydsza od oryginału. Bo przyznam się wam, że S 1000 XR to jedyny model BMW, który tak naprawdę mi się podoba.
Konstrukcja F 900 XR oparta jest na modelu F 850 GS, którym miałem okazję pojeździć w ubiegłym roku. Gelenda była chyba najbardziej poprawnym motocyklem, jaki pamiętam - wszystko było na miejscu, pozycja świetna, komfort, prowadzenie, jakość bez zarzutu - słowem, mało emocji, dużo technologii.
Obawiałem się, że wysmakowany koncept 9cento zostanie wykastrowany nieubłaganymi regułami księgowymi, że z lekkiego, porywającego motocykla zostanie kawał nudnej mechaniki opakowany tanim plastikiem. Na szczęście moje obawy zupełnie się nie potwierdziły.
F 900 XR - mocne geny starszego brata
Wschodzące nad Almerią słońce muska eleganckie kształty całej baterii F 900 XR, gotowych do testu. Od razu widać, że dostosowywanie idei konceptu 9cento do norm produkcyjnych poszło zaskakująco dobrze. Niewprawne oko miałoby problem z odróżnieniem S 1000 XR i F 900 XR, zwłaszcza, gdy motocykle nie stałyby obok siebie. Dopiero po chwili porównywania detali widać, że F 900 XR ma mniej plastiku, jest też zdecydowanie krótszy niż większy brat.
Stylistycznie jednak motocykl na pewno nie odstaje od rodzeństwa. Linie są dynamiczne, detale podkreślają charakter motocykla, a całość robi naprawdę bardzo dobre wrażenie. Bliższe przyjrzenie się detalom także nie powoduje, że czar pryska. Plastiki nie mają może jakość znanej z limuzyn serii 7, ale na pewno też nie odrzucają. Wszystko jest do bólu poprawne, łatwe w obsłudze, ergonomia to mocny punkt tego motocykla.
Jak to u BMW, nabywca może dopasować wysokość kanapy, zamawiając akcesoryjną, niższą lub wyższą. Standardowa wysokość to 82,5 cm. Fabryczna szyba posiada wygodny dźwigniowy system regulacji wysokości (dwie pozycje), choć, jak na mój gust, przy wysokim ustawieniu osoby pokonujące dłuższe trasy nie będą zadowolone. Przynajmniej jeśli mają więcej niż 180 cm.
Silnik F 900 XR - zmiany, zmiany
F 900 XR powstał na bazie F 850 GS. Nie jest to jednak klon - w silniku, architekturze ramy i detalach pojawiło się tak wiele nowości, że można nowego turystyka uznać za całkiem nowy model.
W dwucylindrowym silniku, znanym z Gelendy, zastosowano kute tłoki, zamiast odlewanych. Mają one średnicę większą o 2 mm. Pogrzebano także przy oprogramowaniu, poprawiono parametry rozrządu, zmodyfikowano głowicę. Efekt - silnik nabrał wigoru, bardzo przyjemnie warczy i jest fajnie elastyczny.
Choć punktem wyjścia do konstrukcji ramy F 900 XR była ta z F 850 GS, w XR ma ona zmienioną geometrię, dzięki czemu motocykl odczuwa się jako bardziej zwinny. Efekt ten daje także całkowicie zmienione zawieszenie, w testowanym modelu sterowane elektronicznie, półaktywne ESA (tylko z tyłu).
Chlubą F 900 XR jest bogaty komputer pokładowy, składający się z 6,5-calowego wyświetlacza sterującego wszystkimi parametrami motocykla. W standardzie znajdziemy tam informacje o trybie jazdy - w standardzie Rain i Road, opcjonalnie można rozszerzyć ten skromny zestaw także o Dynamic i Dynamic Pro. Zmiana trybu odbywa się przyciskiem przy prawej manetce. Nie zabrakło czterostopniowej kontroli trakcji, ABS-u działającego w zakrętach, kontroli wheelie sterowaniem półaktywnym zawieszeniem Dynamic ESA. To ostatnie dostępne jest za dopłatą.
Wyświetlacz obsługuje także multimedia i nawigację. Korzystanie z tej ostatniej możliwe jest po sparowaniu jej z telefonem z zainstalowaną aplikacją BMW. Na wyświetlaczu motocykla pojawiają się wówczas uproszczone wskazania w formie strzałek. Wskazania wyświetlacza obsługuje się wygodnym pokrętłem przy lewej manetce. Jego obsługa wymaga chwili przyzwyczajenia, ale nie sprawia kłopotów.
Jak to jeździ?
F 900 XR jest typowym przedstawicielem średnich turystyków, konkurując tutaj z Yamahą Tracer 900 czy Ducati Multistradą 950. Najlepiej sprawdzi się na bocznych drogach, ciasnych winklach i długich zakrętach. Autostrada zdecydowanie nie jest jego żywiołem, choć pokonanie 1000 kilometrów z prędkością niezgodną z przepisami w większości krajów Europy nie będzie problemem, co najwyżej ucierpi na tym komfort.
Na bocznych drogach F 900 XR pokazuje pełnię swoich możliwości. Silnik nie jest dzikusem nawet w trybie Dynamic. Pod względem reakcji na gaz znacznie bardziej podoba mi się Yamaha Tracer 900 w trybie A. F 900 XR ma za to swój niepowtarzalny charakter - silnik bardzo fajnie brzmi, przewidywalnie i pewnie oddaje moc, choć do dynamicznej jazdy po winklach trzeba go utrzymywać w wyższych rejestrach obrotomierza. F 900 XR fantastycznie się prowadzi, słucha poleceń kierowcy w każdej sytuacji i daje mnóstwo satysfakcji na krętych drogach, takich jak okolice Almerii.
Spalanie przy dość dynamicznej jeździe wyniosło około 6 litrów. Przy zbiorniku 15,5 litra daje to niestety mizerny zasięg i to chyba najsłabsza strona tego całkiem udanego motocykla.
I teraz najlepsze. W podstawowej wersji, której niczego prócz gadżetów nie brakuje do jazdy, F 900 XR kosztuje 50 300 zł. To zaledwie 3 tys. więcej niż Tracer 900. Czy warto dopłacić tę kwotę do bawarskiego turystyka? Motocykle są porównywalne, wszystko zatem jest kwestią gustu i… finansowania. Może się okazać, że BMW wygra legendą marki i atrakcyjnym systemem 3Easy Ride.
Mnie nieco lepiej jeździło się BMW F 900 XR, choć każdy, kto mnie zna, wie z jaką rezerwą podchodzę do motocykli tej marki. Niemcom udało się stworzyć połączenie niemal idealne - rzetelny, poprawny motocykl z lekkim genem wariactwa. F 900 XR ma w sobie coś fajnego, coś, co wciąga. Może charakter?
Dane techniczne
silnik: | rzędowy 2-cylindrowy |
pojemność skokowa: | 895 cm3 |
średnica x skok tłoka: | 86 mm x 77 mm |
moc: | 105KM przy 8750 obr /min |
moment obrotowy: | 92 Nm przy 6500 obr/min |
system paliwowy: | wtrysk elektroniczny |
system chłodzenia: | ciecz |
rozrusznik: | elektryczny |
skrzynia biegów: | nożna, 6-biegowa |
sprzęgło: | mokre wielotarczowe hydrauliczne z antyhoppingiem |
przeniesienie napędu: | łańcuch |
zawieszenie przednie: | widelec teleskopowy USD |
zawieszenie tylne: | monoshock |
systemy dodatkowe: | cornering ABS, półaktywne zawieszenie, kontrola trakcji |
masa: | 215 kg z płynami |
wysokość siedzenia: | 825 mm |
zbiornik paliwa: | 15,5 l |
Więcej informacji o motocyklu BMW F 900 XR znajdziesz na stronie: https://www.bmw-motorrad.pl/pl/models/adventure/f900xr.html
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze