Artur Puzio zgarnia nagrodê Best Whip na zakoñczenie sezonu
W sobotę 26, października czołówka zawodników FMX zawitała do Zielonej Góry, a dokładnie do Książa Śląskiego, gdzie Piotr "Działo" Potaczało i Damian Czudak wraz z Tomkiem Czudakiem postanowili zakończyć sezon Freestyle Motocross z wielkim impetem. Biorąc pod uwagę, że ostatnia runda Mistrzostw Polski Skillz-Up została odwołana, impreza w Zielonej Górze była ostatnią okazją do wspólnej jazdy w tym sezonie. Na zaproszenie gospodarzy, do FMX parku u Działa zawitali: Darek Kłopot, Jasiek Kaszuba, Adam Piwoński, Rafał Biały, Kamil Kosmala oraz członkowie ekipy Sky Fighters - Damian Sulej, Marcin Kuczyński i Artur Puzio.
Licznie zgromadzona publiczność mogła oglądać triki na najwyższym poziomie, wykonywane przez przybyłych zawodników. Pojawiły się takie ewolucje jak duble grab indy, którym popisał się Piotr Działo czy stylowy lazy boy w wykonaniu Jana Kaszuby. Nie zabrakło też backflipa wykonywanego na długim dystansie przez Artura Puzio. Oprócz zawodów, odbył się również konkurs na najlepszego whipa. Zawodnicy mieli do oddania po 4 skoki, z których liczył się najlepszy. Wyboru dokonywali sędziowie oraz zgromadzona publiczność. Po wszystkich skokach sędziowie zdecydowali, że niezbędna będzie dogrywka między Jaśkiem Kaszubą i Arturem Puzio. Ostatecznie, po zaciętej walce pierwsze miejsce zajął Artur Puzio, jako drugi uplasował się Jasiek Kaszuba, a trzecie miejsce wywalczył jeden z gospodarzy Damian Czudak.
Po rozstrzygnięciu konkursu, zawodnicy zaprezentowali publiczności mrożące krew w żyłach skoki w odległości zaledwie jednego metra od siebie. Podczas ostatniej próby wykonywania backflipa, Artur zaliczył dość poważnie wyglądający upadek. Tuż za nim leciał Jan Kaszuba, który wykazał się świetnym panowaniem nad motocyklem i w kontrolowany sposób upadł obok leżącego na glebie Puzia. Na szczęście obaj zawodnicy wyszli z tych opresji bez poważnych kontuzji.
Po zakończeniu pokazów zawodnicy udali się na wspólną zabawę przy ognisku i muzyce gdzie imprezę nakręcali Artur Abras Abrasowicz oraz DJ Papaj.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze