Włoska Aprilia z dużym niesmakiem przygląda się zażartej dyskusji na temat tego, który skuter jest najlepszy – nowe BMW, czy zmodernizowany T-Max. A dlaczego nikt nie mówi o SRV850, czyli zmodernizowanej Gilera GP800?

Włosi, jak to Włosi, w charakterystyczny dla siebie sposób zasypują nas w swoim ostatnim klipie reklamowym obietnicami na temat maksiskutera z Noale. Że jest najszybszy, najmocniejszy, najładniejszy, najwygodniejszy, najpraktyczniejszy, najsympatyczniejszy, najbardziej seksy, najbardziej trendy, najbardziej sportowy, najbardziej turystyczny, najbardziej klasyczny, najpiękniej brzmiący, najlepiej skręcający, cofający, hamujący itd., itp. Co ciekawe nie zaznaczyli, że jest najbardziej niezawodny…

Idziemy jednak o zakład, że przy oficjalnej cenie w Polsce na poziomie 49900zł nowa SRV850 mogłaby nawet obiecywać opcję lewitowania, a i tak popularnością nie ma szansy zbliżyć się do Burgmanów, T-Maxa czy nowych BMW C600 i C650. Jak sądzicie?