Andy Carlile i rekordowe okr±¿enie Nurburgring na mokrym
Jak szybko można pojechać motocyklem na mokrym? Andy Carlile postanowił to sprawdzić. Za miejsce eksperymentu wybrał owiany złą sławą tor Nurburgring, nazywane Zielnym Piekłem.
Producenci opon cały czas udoskonalają swoje produkty, przesuwając granicę przyczepności na mokrym. Co ciekawe, większość motocyklistów z jednej strony poszukuje opon, które zapewnią im dużo przyczepności na mokrej nawierzchni, ale z drugiej strony gdy jest mokro, to jeżdżą bardzo powoli. Tak bardzo powoli, że równie dobrze mogliby jechać na slickach.
Andy Carlile udowadnia, że odpowiednie opanowanie techniki jazdy motocyklem pozwala jeździć bardzo dynamicznie na mokrej nawierzchni. Nurburgring to tor, z jednej strony będący obiektem kultu wśród amatorów ścigania w całej Europie, a z drugiej strony owiany złą sławą. Jego niespotykana długość oraz mnóstwo zakrętów, połączonych z bardzo zróżnicowaną nawierzchnią sprawiają, że tor jest bohaterem ogromnej wręcz ilości filmów ze słowem "crash" w tytule. Dlatego wybór przez Andego właśnie toru Nurburgring jako miejsca, w którym demonstruje możliwości współczesnych opon motocyklowych jeżeli chodzi o jazdę po mokrej nawierzchni, jest trochę jak demonstrowanie bezpieczeństwa kasku przez wkładanie głowy w paszczę rekina. Zobaczcie, jak to wygląda:
Andy Carlile jedzie na motocyklu Yamaha R1. Utrwalony na filmie przejazd jest nieoficjalnym rekordem toru Nurburgring motocyklem na mokrej nawierzchni.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeTor a droga to mo¿na rzecz ró¿ne nawierzchnia i raczej ma³o ma wspólnego taki test
Odpowiedz