Alex Rins do Suzuki, co z Espargaro?
Alex Rins w przyszłym roku będzie reprezentował fabryczny zespół Ecstar Suzuki w MotoGP.
W przyszłym roku drugie miejsce w fabrycznym zespole Suzuki zajmie Alex Rins, utalentowany Hiszpan pretendujący w tym roku do tytułu w Moto2. Rins był w kręgu zainteresowań kilku zespołów. Plotkowało się nawet, że mógłby trafić do Movistar Yamahy (choć ta plotka była zdementowana przez Lina Jarvisa, który mówił, że widzi Rinsa w satelickim Tech3). Ostatecznie najbardziej realne wydawało się przejście Rinsa pod skrzydła Suzuki - zespołu, którego strategią jest posiadanie jednego doświadczonego zawodnika i jednego młodego, utalentowanego pretendenta. Taki team tworzyli Espargaro z Vinalesem.
Finalnie Rins podpisał dwuletni kontrakt z Suzuki.
Sytuacja skomplikowała się dla starszego z braci Espargaro. Aleix został na lodzie już w momencie podpisania kontraktu z Iannone. Suzuki pewnie zastanowiło się drugi raz nad decyzją po tym, jak Iannone zdjął z toru Lorenzo. Ale kontrakt jest już podpisany i przez najbliższe dwa lata szefostwo Suzuki będzie obgryzać paznokcie za każdym razem, gdy Iannone zbliża się do innego zawodnika.
W Suzuki miał jeździć także Johann Zarco, Mistrz Świata Moto2 z 2015 roku. Zarco testował nawet GSX-RRa w Japonii. Nic jednak z tego nie wyszło i przyszłość Zarco jest aktualnie nieznana. Sugeruje się, że Zarco miałby startować w zespole Tech3 obok Jonasa Folgera. Ten drugi został już potwierdzony przez satelicki zespół Yamahy.
Jest jeszcze kilka niewiadomych. Nie wiemy, kto uzupełni w/w zespół Tech3. Nie wiemy też, kto pojedzie w Aprilii obok Sama Lowesa (tutaj widziałbym Espargaro). Karty będą odkrywane z każdym kolejnym tygodniem. Sezon 2017 zapowiada się ekscytująco - a przecież obecnemu też niespecjalnie brakuje emocji (dzięki Iannone!).
Foto: motogp.com
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze