Ścigacz.pl

10 000 widzów, w wyprzedanej Westfalenhalle, oglądało wczorajszego wieczora zmagania najszybszych zawodników pod dachem, czyli ADAC Supercross. Sobota w Dortmundzie zawsze jest najważniejsza. Wtedy właśnie poznajemy zwycięzców ADAC SX Cup.

USA vs. Francja

Finał klasy SX1 (SX450) przebiegał dość nerwowo. Oczywiście nie dla wszystkich. Zwycięzca z dwóch ostatnich lat, Tyler Bowers, ugruntował sobie już na starcie pozycję lidera i utrzymał ją aż do mety. Natomiast za jego plecami... działo się wiele. To była prawdziwa wojna amerykańsko-francuska. Przy czym, Amerykanie byłi w zdecydowanej mniejszości. Mieli jednak więcej do stracenia. Tyler Bowers, Mike Alessi i Ryan Breece to trójka z pięciu najlepszych zawodników ADAC SX Cup 2019/2020. Oni walczyli o coś więcej, niż tylko wygraną w sobotę. Przeciwko nim, w finałowej dwunastce, stanęło dziewięciu Francuzów. I trzeba przyznać, że poza Bowersem, który przewagę wypracował sobie bardzo wcześnie, pozostała dwójka "Jankesów" dostała mocną lekcję od francuskiej szkoły jazdy.

Breece sukcesywnie spadał w tabeli, począwszy od upadku, który zaliczył. Pozbierał się dość szybko, ale rywale znad Sekwany nie dali mu szans i jak tylko mogli, to go objeżdżali. Breece ukończył finał na dziewiątym miejscu. Dość słabo, jak na lidera klasyfikacji generalnej. Mike Alessi przejechał linię mety jako siódmy.

Na podium odok Bowersa stanął fenomenalny Thomas Ramette oraz Jordi Tixier, który jechał z wybitym na treningach palcem (sic!). W klasyfikacji Pucharu ADAC, ani Bowersowi, ani Charlesowi Lefrancois, który dojachał wczoraj jako piąty, nie udało się niestety przeskoczyć Breece’a. Tym samym Ryan został zwycięzcą ADAC SX Cup. Czy zasłużenie? Nie nam to oceniać, ale generalnie słabo to wygląda, kiedy lider zamiast jechać ile fabryka dała, kalkuluje i liczy miejsca.

Tyler Bowers ma wciąż szansę zostać natomiast "Królem Dortmundu" po raz trzeci. O wszystkim zdecydują niedzielne wyścigi. - Dziś zrobiłem duży krok w stronę mojego celu, by zostać Królem Dortmundu po raz trzeci z rzędu. Weekend jest długi i bardzo trudny, a zawodnicy są najwyższej klasy. Same tylko dwa miejsca na podium po dwóch dniach już są sukcesem. Ale jutro muszę w pełni zaatakować. Chcę tytuł! - powiedział Bowers.

To był kolejny dobry wieczór. Tyler był dzisiaj bardzo silny, ale ja też mam dobrą pozycję wyjściową. Jestem gotowy na trzeci dzień w Dortmundzie. - podsumował Thomas Ramette.

SX2: Crown najszybszy, Hsu nie startuje

Joey Crown pokonał Francuza Anthony'ego Bourdona w porywającym finale klasy SX2 (SX250). - Mój dzisiejszy start był o wiele lepszy niż wczoraj. To znacznie ułatwiło mi życie - podsumował z humorem Amerykanin.

Bourdon również zaliczył dobry start i przez jakiś czas nawet prowadził, ale potem nie miał szans przeciwko Crown’owi: Czułem się dobrze i byłem szybki, ale Joey był po prostu szybszy. Muszę to po prostu przyznać.

Siódme miejsce w finale SX2 (SX250) wystarczyło Amerykaninowi Lance'owi Kobuschowi, aby zdobyć tytuł ADAC SX Cup w swojej klasie. Lance zdobywał punkty we wszystkich sześciu wyścigach, a jego najlepszy wynik to drugie miejsce pierwszego dnia w Chemnitz. - Jestem bardzo wdzięczny zespołowi Pfeil Kawasaki za umożliwienie mi rywalizacji w Pucharze ADAC SX w Niemczech. A zakończenie sezonu wygraną z tytułem- to- spełnienie marzeń - powiedział promieniejąc Kobusch.

Niemiecki zawodnik Brian Hsu, który zdominował noc otwarcia w Dortmundzie, nie mógł wystartować w sobotnich wyścigach po wypadku podczas popołudniowych treningów.