AMA Supercross: wyczekiwane i nieprzewidywalne Anaheim
Najbardziej wyczekiwana, inauguracyjna runda Mistrzostw Świata FIM w Supercrossie ponownie dostarczyła wielu emocji oraz zaskakujących wyników. Było szybko, nieprzewidywalnie i widowiskowo. Jak to w Supercrossie.
SX450
Patrząc na listę wyników, tegoroczna edycja A1 może wyglądać znajomo, ponieważ drugi rok z rzędu zwycięzcą został ten sam zawodnik - Justin Barcia. Pomimo tego, zwycięstwo Barcii w tym roku nie było takim pewniakiem. W zeszłym roku, owszem wygrał na Angel Stadium, ale wyścigi rozgrywane były w błocie. Dodatkowo, jakby się zastanowić, Justin nie wygrał SX450 od swojego debiutanckiego sezonu w 2013 roku. No ale cóż. Tym razem pogoda w Anaheim była idealna, a Barcia wygrał go ponownie.
Szczerze mówiąc w zeszłym roku wcale nie czułem się komfortowo na motocyklu, więc ta wygrana to był ogromny szok. Nie twierdzę, że przyjechałem tutaj, aby wygrać ten wyścig ponownie, ale miałem nadzieję, że będę gdzieś tam w czołówce i będę walczył o mistrzostwo. Czuję się tak dobrze na swoim motocyklu, że czuję, że mogę to zrobić. W ubiegłym roku, fizycznie i psychicznie, wygrałem ten wyścig, ale prawdopodobnie nie był to mój rok - powiedział Barcia.
Barcia wygrał po długim pojedynku o prowadzenie z debiutującym w klasie SX450 Adamem Cianciarulo. Cianciarulo był najszybszy w każdym treningu, a następnie prowadził w wyścigu głównym na zmianę z Barcią. Każdy z nich popełniał błędy, ale bardziej kosztowny był błąd Adama.
- Tak, nawet po treningu nadal zastanawiasz się, gdzie znajdziesz się w wyścigach. Na przykład masz facetów takich jak Cooper, on może być piętnasty na treningach, ale myślę, że mógłby mu nawet odpaśc podnóżek, a on nadal skończyłby na podium. Ale jestem w stanie jeździć razem z Eli (Tomac) i Kenem (Roczen), więc mam pojęcie, gdzie aktualnie jestem - powiedział Cianciarulo.
Obrońca tytułu mistrzowskiego, Cooper Webb, walczył z przeziębieniem, co było widać już podczas kwalifikacji. Zebrał się jednak w sobie i podczas głównego wyścigu dał z siebie, tyle ile mógł.
- Tak, to był z pewnością trudny dzień, ale czasem tak się dzieje. Treningi nie były niczym wspaniałym, myślę, że miałem około piętnastego czasu. Ale podczas głównego wydarzenia się wyłączyłem. Po prostu jechałem swoje - powiedział Webb.
Eli Tomac również nie wyglądał na torze jak zawsze. Zawodnik Kawasaki Monster Energy wydawał się mieć problemy z przebiciem sie przez stawkę po słabym starcie. - Przez cały dzień nie czułem się komfortowo i jeszcze zbetonowało mi ramiona, co było naprawdę frustrujące. Widziałem zawodników przede mną, walczących o pozycje i chciałem ich złapać, ale nie byłem w stanie ich dogonić - powiedział Tomac.
Klasa SX450 wyniki Anaheim (runda 1)
1. Justin Barcia
2. Adam Cianciarulo
3. Cooper Webb
4. Blake Baggett
5. Jason Anderson
6. Ken Roczen
7. Eli Tomac
8. Justin Brayton
9. Malcolm Stewart
10. Vince Friese
Najlepsze momenty z klasy SX450
SX250
W klasie SX250 Justin Cooper został pierwszym zwycięzcą 2020. Podczas wyścigu wymieniał się na pozycji lidera z Austinem Forknerem. W pewnym momencie Austin prawie się rozbił i musiał na chwilę zatrzymać się na torze, aby ochłonąć. Forkner został później ukarany degradacją o dwa miejsca za skórcenie trasy, kiedy dołączył z powrotem do wyścigu.
- Wywierałem presję na Austina. Wiedziałem, w których miejscach jestem szybszy, więc na końcu mógłbym go wyminąć. Austin popełnił błąd wcześniej, niż się spodziewałem. Potem po prostu jechałem, aby utrzymać dystans i stałą przewagę przez resztę wyścigu. Patrzyłem na licznik czasu - starając się nie skupiać na nim za bardzo, ale czułem jakby to był bardzo długi wyścig - wyjaśnił później Cooper.
Klasa SX250 West wyniki Anaheim (runda 1)
1. Justin Cooper
2. Dylan Ferrandis
3. Christian Craig
4. Michael Mosiman
5. Austin Forkner
6. Cameron Mcadoo
7. Brandon Hartranft,
8. Derek Drake
9. Jett Lawrence
10. Alex Martin
Najlepsze momenty z klasy SX250W
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze