2014 Zero SR - bardzo szybki elektryk
Zero, firma zajmująca się budową motocykli elektrycznych zaprezentowała na targach EICMA coś, co ma spore szanse zostania bardzo ekscytującym motocyklem. Mowa o Zero SR, który wg. producenta zapewnia osiągi podobne do sportowych motocykli, przy całej użyteczności miejskich nakedów.
Przede wszystkim, Zero SR od zera do setki ma rozpędzać się w 3,3 sekundy, co już jest bardzo dobrym wynikiem. Być może dzieje się tak za sprawą momenty obrotowego, którego mamy ponad 150 Nm i jest on dostępny przy zerowych "obrotach" silnika. Prędkość maksymalna ma oscylować w okolicach 160 km/h natomiast w pełni naładowany akumulator ma pozwolić na przejechanie niemal 300 km.
Reklama
Zero SR ma także normalne zawieszenie, w tym przypadku USD 43mm oraz monoshock z tyłu. Niestety, ładowanie akumulatorów zajmuje sporo czasu, konkretnie 8 godzin, a jeśli zastosujemy Power Tank (dodatkowy zestaw baterii), czas ten wydłuża się do 10 godzin.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzekiedys byłem przeciw - jak zwieksza zasieg, zmniejsza mase i skroca czas ladowania - bede za; tylko czy dozyje ...;)))
OdpowiedzMyślę, że do skrócenia czasu ładowania tak prędko nie dojdzie, to są w końcu jakieś zjawiska fizyczne bla bla bla... Moim zdaniem prędzej doczekamy się na stacjach "benzynowo-prądowych" czegoś w rodzaju wymiennych ogniw. Przyjeżdżasz na stację, wymieniasz bateryjkę (twoja idzie do ładowania albo regeneracji czy czego tam i ponownie do obiegu wraca) i odjeżdżasz, takie 'plug and play'. Ale o kosztach takiego wymiennego tankowania na razie nie dyskutujmy :D
OdpowiedzŁadny. W mieście praktyczny. Wątpię, żeby ktoś w ciągu dnia w mieście wyjeździł 300km. Przejedziesz się gdzie musisz, na noc odstawiasz do ładowania i rano śmigasz :) No ale nad morze już nie ...
OdpowiedzZależy. Ze Śląska nie dojedziesz, a z Malborka jak najbardziej :)
Odpowiedz