Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzedokładnie... jeżdżę na 750, kupiłem nówkę, w trochę ponad rok zrobiłem 30000km, pojechałem amatorsko na tor, w grupie amatorów objechałem wszystkich, od hornetów i gladiusów po repsole, r1 i s1000rr, w wyścigu pretendentów powyżej 600 zostawiłęm wszystkie litry od kilkunastu do kilkudziesięciu sekund za sobą na 5 kółkach, dodam, że motocykl nie miał dolotów powietrza do SRAD'a (nie spasowały do owiewek), nie dokręciłem nawet 5 do końca, miał seryjne przełożenia i gumowe przewody hamulcowe. jednak nie tak brutalna moc jak w 1000, lekkośc, porecznośc 600 sprawiają, że amatorsko ten motocykl może spokojnie konkurowac z litrami, nie bez znaczenia są tu oczywiście umiejętności, predyspozycje itp. przez zimę mam zamiar zając się powyższymi 'niedociągnięciami' i i na wiosnę chcę wygrac w amatorskiej grupie B w klasie pow. 600 :) powyższe wydarzenia miały miejsce podczas pierwszego wyjazdu mojego oraz mojego gsxr 750 na tor (slovakiaring). dodam, że na torach kartingowych (radom) 750 też jest bezkonkurencyjne objeżdżając wszystko łącznie z supermoto... mam zamiar zajeździc go na torach do końca (myślę, że zajmie mi to duuużo czasu) i potem kupic 600, no chyba, że będzie mnie stac na s1000rr...
Odpowiedzpowiedz jaki czas miałes na słowacji
Odpowiedz2.29
Odpowiedznic dodoac nic ujac
Odpowiedz"na torach kartingowych (radom) 750 też jest bezkonkurencyjne objeżdżając wszystko łącznie z supermoto..." Buahahahahhahahahahahahahahah!!!!! Chyba nie widziałeś prawdziwego supermoto z bliska...;)
Odpowiedzhahahaha :) pewnie nie widziałem... wątpię, że na radom przyjeżdżają PRAWDZIWE supermoto ;) pewnie większośc, jak nie wszystkie to AMATORSKIE motocykle! widzę, że nie zauważyłeś tego w artykule, że piszę o AMATORSKICH wyjazdach. wystarczy czytac ze zrozumieniem.
Odpowiedzmistrzu, ja rozumiem ze jesteś zakochany w swojej 750 ale prawda jest taka że na kartingu pojemność nie ma znaczenia, jesli juz to ustawienia zawieszen, dobór opon i przede wszystkim kierowca. nawet na poziomie amatorskim. a jakbyś zobaczył prawdzwe supermoto w akcji, albo ogarniętego typa na ZXR400 to przestałbyś wypowiadać takie śmieszne sentecje że 750 rządzi i dzieli ;)
Odpowiedzobciągnij mi
Odpowiedznie jestem zakochany, po prostu uważam, że jest to najlepszy kompromis w ssportach. tak jak piszesz, wszystko ma znaczenie a kierowca największe. byłem na kartingu już x razy i jeszcze nie spotkałem nikogo kto udowodniłby mi, że moje zdanie odnośnie 750 jest niewłaściwe... jak tak się stanie pewnie je zmienię a może nawet Cię poinformuję :)
OdpowiedzOk, mozna wiedziec jakie miales czasy w Radomiu? Pozdrowienia
Odpowiedznie mierzyłem, jadę tam jeździć a nie mierzyć czas...
OdpowiedzChyba nie było ich wcale:) Internerowi, fantazyjni chłopcy
Odpowiedz