Śmiertelny wypadek na wyścigach WSS - Craig Jones nie żyje
Craig Jones, który wczoraj uległ potwornemu wypadkowi podczas wyścigu World Supersport na brytyjskim torze Brands Hatch, zmarł kilkanaście minut po północy w szpitalu w Londynie z powodu obrażeń głowy.
23'latek upadł po uślizgu tylnego koła w ostatnim zakręcie brytyjskiej trasy i choć to jedno z najszybszych miejsc na torze, wszystko być może zakończyłoby się dla niego bez żadnych obrażeń, gdyby nie potrącenie przez jadącego tuż za nim Andrew Pitta.
W jego efekcie Brytyjczyk doznał wyjątkowo poważnego urazu głowy i był aż czterokrotnie reanimowany na torze, skąd w stanie krytycznym przetransportowano go helikopterem do szpitala w Londynie.
Jones ścigał się dla zespołu Parkalgar Honda i choć upadł, w wyścigu na Brands Hatch został sklasyfikowany na drugiej pozycji , a w klasyfikacji generalnej klasy Supersport zajmował wysokie, piąte miejsce.
Swoją karierę zaczął w wieku 11 lat, wygrywając wszystkie wyścigi klasy Junior mistrzostw Wielkiej Brytanii w Mini-Moto w roku 1996. Rok później zajął drugie miejsce w klasie Senior, a kolejne dwa lata spędził ścigając się w serii Superteen, w której rywalizował m.in. z Caseyem Stonerem i Chazem Daviesem.
W roku 2001 trafił do juniorskich mistrzostw Wielkiej Brytanii klasy Superstock, które zdominował w kolejnym sezonie, wygrywając sześć wyścigów i aż dziesięć raz stając na podium. Jones awansował następnie do klasy Supersport, w której w roku 2005 wywalczył wicemistrzostwo kraju i w nagrodę otrzymał szansę startu w czeskiej rundzie MŚ w barwach słynnej ekipy Ten Kate.
W sezonie 2006, w wieku zaledwie 21 lat trafił do mistrzostw świata klasy Superbike w barwach fabrycznej ekipy Foggy Petronas Racing i po roku startów na stałe zagościł w World Supersport, gdzie poprzedni sezon zakończył na piątej pozycji w klasyfikacji generalnej. W swojej krótkiej karierze w MŚ Jones siedem razy stawał na podium i raz na pole position. W przyszłym roku planował powrót do World Superbike.
Portal Ścigacz.pl łączy się w bólu z rodziną, przyjaciółmi, zespołem i fanami Craiga, którym składa najszczersze wyrazy współczucia.
Komentarze 41
Pokaż wszystkie komentarzew naszej pamieci ty jestes zawsze ta gdzie my .asfalt.i 175 k.m 18 obr.sw spoczywaj w pokoju. honda,kawasaki,bimota,ducati,suzuki,bmw. bolii
OdpowiedzKOLES BYL SWIADOMY RYZYKA JAKIE PODEJMOWAL. JAK CZLOWIEK WSIADA OKRAKIEM NA TAKIA RAKIETE I ZAPIEP... NA NIEJ ILE SIE TYLKO DA TO CZASEM TAK SIE TO KONCZY. SAM SOBIE JEST WINIEN
Odpowiedzokrakiem ? może ty tak siadasz do komputera ale nie profesjonalny kierowca światowej klasy na motocykl wyścigowy. sam sobie jest winien? co to za komentarz? masz 5latek?
OdpowiedzMoge sobie tylko wyobrazic co czuja bliscy,rodzina po jego stracie!!!!!!! (((.To niesprawiedliwe ze Bog odbiera nam tak mlodych ludzi,pelnych ZYCIA!!!!!!!!.Lacze sie w smutku(((((
Odpowiedz[*][*][*]
Odpowiedz(*) Szkoda chłopaka...taki młody,życie dopiero zaczynał** Tak się akurat składa,że pracuję w tej samej firmie co jego mama ,Yvonne. To był jej ukochany najdroższy syn,była z Niego taka dumna...za ...
Odpowiedz(*) zawsze jak umiera jeden z nas cos sciska w sercu, obcy ludzie a jednak...
Odpowiedz