Zlot motocyklowy w Himalajach, czyli Spotkanie na Prze³êczy. Jak to bêdzie wygl±da³o?
Zaczyna się pierwszy polski zlot motocyklowy w Himalajach, czyli Spotkanie na Przełęczy. Pisaliśmy o tym zlocie niedawno:
Na takim zlocie jeszcze nie byłeś. Polscy motocykliści spotykają się w Himalajach. Zobacz program i terminy |
ale teraz mamy dla Was więcej szczegółowych informacji na temat tej imprezy. Otóż pogoda, a raczej wariacje klimatyczne, zwyciężyły. Po deszczach już ani śladu, mogą być przelotne, lecz niespodziewana trzecia fala ulew 2 tygodnie temu spowodowała nie tylko osuwiska ziemi, błota, kamieni ( to się szybko usuwa), lecz podmyła nowo budowane drogi (budowa autostrady Delhi-Manali, kopanie w skałach 19 tuneli , przygotowania pod budowę linii kolejowej) . No i część jezdni na głównej drodze się zapadła.
Po dyskusji z organizatorem od strony indyjskiej, Arhdeepem, główny pomysłodawca i organizator tego pionierskiego przedsięwzięcia Witold Palak postanowił zmienić trasę. Na o wiele ciekawszą! Uczestnicy zlotu pojadą do Zanskaru i Ladakhu! Bez większego rozpisywania się poniżej wklejamy nowy rozkład jazdy.
Dzień 1 | 31 Sierpnia, czwartek | Lądowanie w Delhi |
Transport samochodami osobowymi do Manali. Odcinek Mandi- Manali przejedziemy górską boczną drogą przez Kamand, Kataula, do Bajaura, gdzie wbijemy się na główną drogę Delhi-Manali. Odcinek nowo wybudowanej drogi został podmyty i w konsekwencji zerwany przez wody po ulewnych deszczach w okolicach Pandoh. Miniemy miasto Kullu i wzdłuż rwącej rzeki Beas dojedziemy do Manali. Kolacja, spotkanie integracyjne z Organizatorem. | ||
Dzień 2 | 1 Września, piątek | Manali |
Aklimatyzacja, oswojenie się z motocyklami, jazda po okolicy, Naggar, Jana Village | ||
Dzień 3 | 2 września, sobota | Manali-Keylong |
Dla chętnych, którzy wstaną bardzo wcześnie rano, poranne ablucje w gorących źródłach Vashish. Po śniadaniu w hotelu opuścimy Manali, kierując się na północ. Miniemy stok narciarski i kolejkę linową w Salang i przez tunel Atal, pod przełęczą Rohtang, przejedziemy na drugą stronę górskiej bariery klimatycznej. 2-3 dni przed tą trasą sprawdzimy, czy uda się uzyskać permit na wjazd na Rohtang La. Po południu dojedziemy do Keylong. | ||
Dzień 4 | 3 września, niedziela | Keylong-Padum via Shinku La |
Wczoraj była taka jazda na rozgrzewkę, dziś już nieco dłuższa i bardziej surowa trasa. Zgodnie z pierwotnym planem ruszymy wzdłuż słynnej Manali-Leh Highway. Miniemy wioski Jispa i Darcha. Ta druga jest ostatnią na stałe zamieszkałą wioską na tej trasie. Następna taka stała osada-Rumtse-będzie dopiero za ponad 300 km. Lecz my odbijamy w stronę Zanskaru, krainy do niedawna jeszcze niedostępnej dla turystów. Podjazd na przełęcz Shinku La, zjazd drogą offroadową do Padum, stolicy Zanskaru. | ||
Dzień 5 | 4 września, poniedziałek | Padum - Leh, via Lingshed |
Dziś najdłuższa trasa, ok. 250 km, w tym 60 km offroad, drogą z tłucznia. Miniemy wioskę Lingshed, dojedziemy do Lamayuru, słynącego z bajkowych widoków monastyrów buddyjskich, wtopionych w księżycowy krajobraz. Okolice Lamayuru znane są jako Moonland. Wioska ta znana jest także jako punkt startowy (lub końcowy) dla wielu tras trekkingowych. Lunch w Lamayuru, ewentualne zwiedzanie monastyru. Ostatnie 120 km, z Lamayuru, szosą asfaltową o bardzo dobrej nawierzchni, dojedziemy do Leh. Niemal relaksowa jazda wzdłuż rzeki Indus, z obowiązkowym przystankiem na sesję fotograficzną w miejscu, gdzie rzeka Zanskar łączy się z Indusem. Zakwaterowanie w hotelu w Leh. Nareszcie czas na imprezę integracyjną jako że jutro Dzień Bez Motocykla. | ||
Dzień 6 | 5 września, wtorek | Leh |
Stolica Ladakhu, zwanego Małym Tybetem. Dzień odpoczynku, dalszej aklimatyzacji i zwiedzania. W tym czasie my załatwiamy permity na tereny objęte restrykcjami. Pałac Królewski w Leh do złudzenia przypomina pałac Potala w Lhasie, w Tybecie. Miasto jest podzielone pomiędzy buddystów a muzułmanów, stąd możliwość odwiedzenia również meczetów. Spacer uliczkami Old Leh Town, wspinaczka na Tsemo Hill- na szczycie którego znajduje się klasztor buddyjski. Stąd rozpościera się fantastyczna panorama całego miasta. Wieczorem ciąg dalszy imprezy integracyjnej, dla dwóch uczestników (Konrad i Paweł) będącej również imprezą pożegnalną. Program imprezy w przygotowaniu. | ||
Dzień 7 | 6 września, środa | Leh- Khardung La, 39 km, 3 godziny jazdy |
Zostawiamy nasze motocykle z blachami HP (Himachal Pradesh) i przesiadamy się na Enfieldy z blachami JK (Jammu & Kashmir). Taki jest wymóg tutejszych związków zawodowych. Wjedziemy na -do niedawna- najwyższą na świecie przełęcz dostępną dla cywilnego ruchu- Khardung La-5602 m (są też inne liczby, w zależności od miejsca i metody pomiaru). Tutaj 20 minut na zdjęcia i pożegnanie z Pawłem i Konradem. Oni wracają z Khardung do Leh, mają resztę dnia na jazdę po okolicy. My zjeżdżamy z przełęczy na północną stronę, do doliny Nubra. Dojedziemy do Hunder- wioski położonej wśród pustynnych wydm, po których wędrują wielbłądy dwugarbne -baktriany. Po drodze zwiedzimy malowniczo położony na tle wysokich gór kompleks monastyrów buddyjskich w Diskit, przed którym stoi ogromny, kolorowy posąg Buddy. | ||
Dzień 8 | 7 września, czwartek | Hunder - Spangmik |
Konrad i Paweł lecą samolotem z Leh do Delhi, a reszta Załogi jedzie z Hunder, wzdłuż rzeki Shyok, nad jezioro Pangong Tso, które w 70 procentach leży już na terenie Tybetu. Nocleg w wiosce Spangmik. | ||
Dzień 9 | 8 września, piątek | Spangmik - Leh |
Jazda z Spangmik, przez wioskę Tangse na przełęcz Chang La-5350 m. Ten odcinek-podjazd na przełęcz, wymaga szczególnej uwagi ze względu na zniszczoną przez warunki klimatyczne nawierzchnię, w większości asfaltową. Zjedziemy serpentynami (już dobrej jakości) w stronę Leh, przez wioski Sakti, Chemday, Karu, do Leh. Tam zostawiamy motocykle z blachami JK i wracamy do naszych HP. | ||
Dzień 10 | 9 września, sobota | |
Ruszymy w drogę powrotną do Manali. Pokonamy kilka przełęczy-Tanglang La-5328 m, Lachung La- 5065 m, Nakee La- 4749 m, Baralacha La- 5030 m. Te liczby się zmieniają w zależności od piszącego, więc nie należy ich traktować jako metrów! ostateczne. Po drodze krótki postój w wiosce Debring, zamieszkałą przez nomadyczny tybetański lud Changpa, zajmujący się głównie wypasem owiec i pozyskiwaniem bardzo drogiej wełny pashmina. Niesamowita jazda 50 kilometrów przez Moore Plains- równinę położoną na wysokości 4500. Postój na lunch w okresowym obozowisku w Pang, gdzie znajdują się najwyżej na świecie położone koszary wojskowy Indian Army. Nocleg w Jispa. | ||
Dzień 11 | 10 września, niedziela | |
Jazda Jispa- Keylong-Salang-Manali -tunelem Atal wrócimy do Manali. Bardzo łatwy, 125-kilometrowy odcinek, 3-4 godziny jazdy. Odpoczynek w Manali, wieczór pożegnalny. | ||
Dzień 12 | 11 września, poniedziałek | |
Wczesnym rankiem samochodami osobowymi ruszymy w kierunku Delhi. Nocleg w Delhi. | ||
Dzień 13 | 12 września, wtorek | |
Transport na lotnisko, lot do Polski |
Więcej szczegółów:
Witold Palak
Tel/Whatsapp: +48-799-26-1713
Facebook - Podróże z Kangurem
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze