Rene Hofer, fabryczny zawodnik KTM startujący w Mistrzostwach Świata w Motocrossie MX2, zmarł w sobotę, po tym jak został porwany przez lawinę podczas jazdy na nartach z przyjaciółmi w regionie Salzburga.

Po południu, w sobotę 4 grudnia, podczas górskiego wypadu na narty z dziesiątką przyjaciół, Hofer wraz z siedmioma innymi osobami z grupy, zostali porwani przez lawinę. Rene i dwójka jego przyjaciół zostali przysypani ponad 4,5 metrową warstwą śniegu i niestety nie przeżyli.

Hofer był jednym z najbardziej uśmiechniętych i pogodnych zawodników w padoku. Austriak miał przed sobą świetlaną przyszłość i wcześniej pokazał przebłysk tego, co ma nadejść, zdobywając w 2016 roku mistrzostwo świata juniorów i mistrzostwo Europy w klasie 85 cm3. W tym sezonie wygrał swój pierwszy wyścig w klasie MX2 oraz rundę w Pietramuracie. Dodatkowo zwyciężył w klasyfikacji generalnej klasy MX2 podczas Motocross of Nations, gdzie reprezentował Austrię. Miał 19 lat.