Zawa³ podczas praktycznego egzaminu na prawo jazdy A
Stres może być zabójczy. Tym razem padło na zmotoryzowanego aspirującego do motocyklowego prawa jazdy.
Chociaż osobiście wspominam swój egzamin na prawo jazdy jako przygodę i frajdę, doskonale rozumiem stres, jaki może towarzyszyć takim okolicznościom. Kilka dni temu w Słupsku, podczas praktycznej części egzaminu na prawo jazdy A, kierujący motocyklem zasłabł przed sygnalizatorem. Okazało się, że sytuacja jest bardzo poważna i doszło do zagrożenia życia.
Jak donosi portal gp24.pl, kiedy w przebiegu egzaminu praktycznego kursant nagle się zatrzymał, sygnalizator na ulicy Mierosławskiego w Słupsku nadawał światło czerwone. Egzaminator zwyczajowo jechał za kursantem, który zatrzymując się pod sygnalizatorem, przewrócił się wraz z motocyklem. Okazało się, że mężczyzna jest nieprzytomny.
Na miejsce została natychmiast wezwana pomoc. Sytuacja była bardzo poważna, bo u 52-latka doszło do zatrzymania krążenia, czyli ustania czynności serca z utratą świadomości i bezdechem. Gdyby nie natychmiastowa pomoc strażaków z PSP i ratowników ZRM, mężczyzna prawdopodobnie by nie przeżył.
Na szczęście resuscytacja przyniosła pożądany efekt i niedoszły motocyklista został zabrany na SOR Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że od prawidłowego zachowania na miejscu podobnego zdarzenia lub wypadku zależy często życie i zdrowie poszkodowanych. Nie bój się pomagać — oto kilka najważniejszych rad od doświadczonych ratowników medycznych.
Jak powinno wyglądać udzielanie pomocy? Sprawdź stan poszkodowanych i wezwij pomoc, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Musisz przekazać niezbędne informacje:
Swoją pozycję - ulicę, numer domu lub odcinek drogi, numer kilometra ze słupka pikietażowego, charakterystyczne cechy miejsca;
Opis sytuacji — czy to wypadek z ofiarami, czy stłuczka, jakie są zagrożenia
Informacje o poszkodowanych — ich liczba, stan
Swoje dane z numerem telefonu
Bardzo ważne — nie rozłączaj się pierwszy, dyspozytor może potrzebować jeszcze dodatkowych informacji lub lokalizacji twojego telefonu.
Rozpoczynając pierwszą pomoc, skup się na rzeczach najważniejszych, czyli na najbardziej poszkodowanych. Zwykle ci, którzy najmniej krzyczą, najbardziej potrzebują pomocy. Jeśli masz kogoś do pomocy, daj mu zadania, które przyspieszą udzielanie pomocy.
Najważniejsze jest tamowanie krwotoków i drożność dróg oddechowych u poszkodowanych. Koniecznie też trzeba zająć się stabilizacją głowy i kręgosłupa szyjnego. Co minutę sprawdzaj oddech poszkodowanych. W razie jego braku przystąp do resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
Osoba, która podejmuje się oddechów ratowniczych (nie są one obowiązkowe) powinna wykonać 30 uciśnięć klatki piersiowej, wykonać 2 wdechy ratownicze, kontynuować naprzemiennie obie te czynności w stosunku 30:2.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeZda³?
OdpowiedzJasne. A na powa¿nie - to byæ mo¿e nawet mo¿e o prawie zapomnieæ. Przy dobrych wiatrach na pewien czas lub mieæ czasowe na krótki okres.
Odpowiedz