Z wizyt± u Drakuli - zapowied¼ wyprawy do Rumuni
Transylwania lub nieco bardziej mrocznie brzmiący Siedmiogród, Drakula, zapora na jeziorze Vidraru, wesoły cmentarz, wreszcie Transalpina i Transfogarska - wszystko to oczywiście sztandarowe atrakcje Rumunii, kraju który tym razem staje się naszym celem. Kraju, o którym krąży pełno mitów i stereotypów. Kraj Dacii w każdej postaci. Piękny i cały czas jeszcze w pewnym stopniu dziki. Jak tam jest naprawdę? Już niedługo mamy zamiar przekonać się o tym na własnej skórze, podczas 17 dniowego wyjazdu do Rumunii.
Poza zwiedzaniem i odkrywaniem pięknych miejsc, w planach mamy także trochę lenistwa w postaci kilku wolnych dni nad Morzem Czarnym. W międzyczasie będziemy chcieli również wyskoczyć na jednodniową wycieczkę do położonej tuż obok Bułgarii. Termin startu to 25 lipca. Motocykl to oczywiście wierna i niezawodna Honda VFR 800. Przed nią i przed nami trasa licząca około 4 000 kilometrów w słońcu i deszczu, pogodzie i niepogodzie.
Podobnie jak w poprzednich latach i tym razem pod nasze skrzydła wzięli nas Ścigacz.pl oraz Presto i Ap-Moto. O poprzednich wyjazdach, większych i mniejszych możecie poczytać na naszym blogu, gdzie serdecznie Was zapraszamy! Po powrocie obiecujemy obszerną relację, LwG i trzymajcie kciuki - Artur i Honcia czyli Spinio i Kurczak :)
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarze17 dni i tylko 4000 km ? No tak wakacje - wiêcej le¿akowania ni¿ jazdy. Powodzenia. Rumunia jest piêkna, go¶cinna i przyjazna. ¯al bylo wracaæ
OdpowiedzWrócili¶my z takiej objazdówki w sobotê. Fajna jest Rumunia. Transfogarska przereklamowana, Transalpina spoko- dobry asfalt, super widoki. Paliwo drogie, drogi ok. Oprócz odcinka z Transalpiny w ...
OdpowiedzWrócili¶my z takiej objazdówki w sobotê. Fajna jest Rumunia. Transfogarska przereklamowana, Transalpina spoko- dobry asfalt, super widoki. Paliwo drogie, drogi ok. Oprócz odcinka z Transalpiny w ...
Odpowiedz