Tracer 1000, zbudowany na bazie MT-10 byłby godnym następcą przyciężkiej i nieco już zabytkowej Yamahy FJR 1300. Tylko czy producent zdecyduje się na ten odważny krok?

Yamaha FJR 1300 jest jak wiekowa diva operowa. Choć nie pasuje ona do młodego zespołu opery, jej piękny głos i szacunek dyrektora nadal zapewniają jej miejsce na scenie.

FJR 1300 obecna jest w ofercie Yamahy od 2001 roku. I choć zarówno najwierniejsi fani, jak i marketingowcy spod znaku trzech kamertonów robią wszystko by stawiać ten motocykl w jak najlepszym świetle, nikt nie ma wątpliwości że 18-letnia konstrukcja (a tak naprawdę jeszcze starsza), jest zwyczajnie przestarzała.

Rolę mniejszych turystyków w ofercie producenta godnie zagospodarowały różne warianty Tracera 900 i Tracera 700. Ciężki FJR 1300 o muzealnej technologii trochę do nich nie pasuje. Czy Yamaha nie powinna rozważyć wymiany Fujary na nowego dużego turystyka?

Baza do takiego motocykla jest przecież gotowa - to MT-10, które aż czeka by doposażyć go w owiewki, szybę i kufry. Jako Tracer 1000 sprawdziłby się przecież doskonale - 160 KM, mocarny silnik z trybami jazdy, doskonałe prowadzenie, bezkonkurencyjne wobec przyciężkiej FJR… MT-10 ma wszystko, czego potrzebuje porządny turystyk, no może poza podróżnym garniturem.

Wizualizacja przygotowana przez Mich Motocykle dosłownie pokazuje producentowi palcem co należy zrobić z MT-10, żeby stworzyć godnego następcę dla FJR 1300. Do roboty!

Zdjęcie: Mich Motorcycle