Ścigacz.pl

Idea przyświecająca temu spotkaniu, to przede wszystkim doskonalenie techniki jazdy motocyklem. Każdy mógł spróbować swoich sił na torze wyścigowym zapisując się do grupy B dla amatorów, oraz grupy A dla bardziej zaawansowanych. Chętnych nie brakowało i na obiekt Automobilklubu Wielkopolskiego przybyło blisko dwustu motocyklistów, z których wielu nigdy wcześniej nie próbowało swoich sił na torze.

Największą atrakcją rzecz jasna były jazdy treningowe. Dla zachowania porządku i bezpieczeństwa uczestników jazdy przeprowadzane były w osobnych sesjach dla początkujących i zaawansowanych. Grupy startujących składały się z około 10 do 15 motocykli. Do dyspozycji uczestników były motocykle testowe. Każdy mógł spróbować swoich sił na typowo sportowych sprzętach, takich jak R1, R6 czy na tegorocznej nowości małej R o pojemności 125cm3. Nie zabrakło także pełnego przekroju maszyn serii MT, FZ, cruiserów, a nawet skuterów. Oczywiście te ostatnie raczej nie pojawiały się na torze.

Kto nie chciał korzystać z parku testowego Yamahy, mógł po uprzednim technicznym sprawdzeniu motocykla przez organizatorów, wyjechać na tor własnym jednośladem. Chętnych nie brakowało. Miłym zaskoczeniem była obecność pań na torze. A było co podziwiać. Poziom umiejętności oraz zachowanie na torze niejednego faceta mogły wpędzić w kompleksy.

Jazdy po torze odbywały się przy współudziale doświadczonych zawodników. Swoje umiejętności można było doskonalić pod okiem min. wielokrotnego mistrza Polski Janusza Oskaldowicza oraz Pawła Szkopka - tegorocznego lidera w klasyfikacji Superbike WMMP oraz wielokrotnego Mistrza Polski w praktycznie wszystkich klasach mistrzowskich. Na efekty nie trzeba było długo czekać, z sesji na sesję widać było progres w umiejętnościach uczestników. Nie obyło się oczywiście bez kilku gleb, niemniej jednak bez konsekwencji zdrowotnych dla uczestników. To najlepszy dowód na zasadność trenowania właśnie na torze wyścigowym, zamiast na ulicy.

Jazda na torze po raz pierwszy w życiu to na pewno niezapomniane przeżycie. Dla obniżenia intensywności wrażeń przygotowano jazdy turystyczne. Chętni mogli wybierać spośród modeli turystycznych z oferty Yamahy m.in. do dyspozycji była FZ6, MT-01, MT-03, a także mega skuter T- Max. Na miłośników choperów czekały XVS1300 Midnight Star oraz XV 1900 Midnight Star. Trasa wycieczki prowadziła przez malownicze wielkopolskie wsie i miasteczka. Można było rozkoszować się pięknymi widokami, przy okazji zapoznając się z dosiadanym motocyklem. Po przejechaniu około 50 km w miejscowości Kórnik na motocyklistów czekała kawa i coś słodkiego. Tam w sąsiedztwie pięknego Zamku można było podzielić się wrażeniami z pozostałymi uczestnikami przejażdżki.

W sobotę w drugim dniu imprezy o godzinie 17:30 przeprowadzono paradę wszystkich motocykli na torze, którą poprowadziły Fiat Bravo i dwie „500". Całe dwudniowe spotkanie zwieńczyła wieczorna zabawa prowadzona przez profesjonalnego DJ-a.

Podsumowując - imprezę należy uznać za bardzo udaną. Sprawna i profesjonalna organizacja, bardzo dobre warunki do odpoczynku, catering, no i oczywiście sprzyjająca pogoda. Dzięki temu wszyscy rozjechali się do domów w bardzo dobrych nastrojach. Yamaha Riding Experience wrasta na stałe w nasz motocyklowy krajobraz i z przyjemnością zagościmy na przyszłorocznej edycji, na którą zapraszamy już teraz.