Yamaha R1 i R6 2013 - nowe malowania
Wieści z Yamahy nie można nazwać ekscytującymi. Dlaczego? Flagowe R1 i R6 otrzymają na sezon 2013 jedynie nowe malowania. Mało tego, trudno nazwać te malowania ekscytującymi. Zresztą, sami oceńcie, czy są one spektakularne, czy raczej trudno zauważalne. Nie da się ukryć, że od trzech lat Yamaha bardzo powściągliwie podchodzi do modernizacji swoich motocykli. R1 na ten rok otrzymała wprawdzie kontrolę trakcji, ale do jej działania można jednak mieć pewne zastrzeżenia.
R6 z kolei jest rozczarowaniem. Motocykl ten nie przechodził żadnej poważnej od 6 lat modernizacji i w chwili, gdy inni producenci decydują się na naprawdę poważne zmiany w swoich supersportach (patrz nowe Kawasaki ZX-6R), R-szóstka prezentuje się umiarkowanie imponująco. Można powiedzieć, że po co zmieniać coś, co działa, ale z drugiej strony można także zastosować przysłowie, że kto nie idzie naprzód, ten się cofa.
|
Komentarze 5
Poka¿ wszystkie komentarzePo co poprawiaæ R6, skoro jest piêkna i dobrze zapier*** ?
OdpowiedzTo ¶ciema ¿e tylko dodadz± malowania choæ jest te¿ mo¿liwe ¿e skupili siê nad nowymi modelami na rok 2014 i w tych nic nie robi±
OdpowiedzTragedia. Z wyjatkiem kawy japonczycy zdurnieli - uznali ¿e konfitury le¿± w motocyklach za 800-3000 dolarów, najlepiej na rynki pozaeuropejskie...
Odpowiedza mo¿e jednak wiedz± wiêcej ni¿ my...
OdpowiedzJestem przekonany, ¿e co do dochodów to zapewne maja racjê ale niech pamietaja te¿ o europejczykach którzy chca kupiæ nowoczesnego litra - nawet jak sprzedadz± tego tylko kilka tysiecy.
OdpowiedzOj tam, liczy siê ¿e wypu¶cili nowy fortepian, a Wy siê motocykla czepiacie :P
OdpowiedzMocna odpowied¼ na kontrolê trakcji Kawasaki!:)
Odpowiedz