tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Yamaha Giggle po 6000 km
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Yamaha Giggle po 6000 km

Autor: Żmija 2009.06.03, 11:06 6 Drukuj

Jak spisuje się sympatyczna 50-tka Yamahy po jednym sezonie?

Kiedy na liczniku mojego skutera wybiło dzisiaj 6000 km, postanowiłam pokusić się o krótkie podsumowanie dotyczące tego sprzętu.  W przypadku Giggla wygląd jest sprawą chyba najbardziej dyskusyjną. Jedni porównują go do Hondy Zoomer,  inni zaś patrzą na niego z niedowierzaniem, czasami zadając mi pytanie „A co to właściwie jest?".  A ja? Ja zaś uważam, że ten skuter jest po prostu „jakiś" i właśnie dlatego wybrałam tą żółtą maszkarę. Do rzeczy jednak, bowiem wygląd to nie wszystko....

Jazda w pojedynkę

O tym, że Yamaha Giggle nie jest skuterem przystosowanym do jazdy we dwójkę, można przekonać się już po pierwszym kontakcie z tym sprzętem. Wkomponowanie podnóżków dla pasażera w podłogę, tuż za miejscem dla stóp kierowcy, jest rozwiązaniem które bynajmniej nie sprawdza się w praktyce w przypadku duetu. Również prezentująca się okazale na pierwszy rzut oka kanapa nie jest dostatecznie duża, aby zmieściły się na niej dwie osoby. Projektując „sofę", w jaką wyposażono Gigola, nie wzięto pod uwagę faktu, iż podróżując we dwójkę kierowca zmuszony jest do zajęcia miejsca na samym początku kanapy. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że przy większym wzroście kierowcy  skutkuje to obijaniem kolanami o kierunkowskazy. Budzi to zdziwienie, bowiem w dalszym ciągu na pokrywie, na której znajduje się kanapa, pozostaje jeszcze dużo, dużo niewykorzystanego plastiku, który można było przecież zagospodarować. Decydując się zakup tego skutera nie myślałam jednak o podróżach we dwójkę, zatem przejdźmy dalej.

Co kryje ten wielki kufer?

Yamaha Giggle została wyposażona w schowek o wielkości aż 33 litrów. Mała trumienka pomieści naprawdę wiele szpargałów i wydaje się idealnym zastępstwem damskiej torebki. Zmieścimy w niej spokojnie torbę do notebooka, mając do dyspozycji jeszcze sporo wolnego miejsca. Jest jednak małe, a może nawet całkiem spore ale... bowiem ten wielki kufer Giggla nie przełknie niestety kasku integralnego, co można uznać za dość znaczącą wadę.

Na paluszkach

Giggle nie miewa humorów, jeżeli chodzi o jego rozruch, do czego przyczynił się zapewne w znacznym stopniu wtrysk paliwa, w jaki go wyposażono.  Kiedy żółta maszkara jest już na chodzie, mogłoby się wydawać, iż wcale jej nie odpaliliśmy. W przeciwieństwie do dwusuwów, ten czterosuwik chodzi bowiem tak cicho, iż w miejskim zgiełku ciężko usłyszeć, jak pracuje jego silnik. Przemieszczając się w warszawskich korkach trzeba to wziąć pod uwagę, bowiem nie tylko nas nie widać, ale również nie słychać. 

45 km/h i co dalej?

Otóż nic. Jak na motorower przystało, Yamaha Giggle o pojemności 50 cm3 jedzie 45 km/h i  ani kilometra szybciej.  Pomimo to należy go pochwalić za dynamikę jazdy, bowiem reaguje  bardzo żwawo na odwinięcie manetki gazu.  Prowadzi się go naprawdę przyjemnie, a w zakrętach składa się wedle naszego życzenia. To właśnie sprawia, iż podróże Gigglem należą do przyjemnych.  Jeżeli już jesteśmy przy jeździe, nie sposób pominąć 10-calowych kółek tego pojazdu, które odziano w terenowe ogumienie, niczym do enduro (opony mają szerokość 120/90).  Specyficzny bieżnik ułatwia zatem nieco przemieszczanie się po bezdrożach. Oczywiście nie oznacza to, że Giggla możemy od razu wyciągnąć na tor motocrossowy, bowiem pozostaje on w dalszym ciągu miejskim stworzeniem. W mieście wychodzi jeden z minusów owych małych kółek, które w połączeniu z niskim zawieszeniem nie ułatwiają pokonywania wyższych krawężników, na które Giggle nie zawsze ma ochotę się wdrapać. Wracając jeszcze na chwilę do prędkości - odblokowanie skutera pozwoliłoby zwiększyć jego osiągi do 60 km/h, aczkolwiek wiązałoby się ze zmianami w dowodzie rejestracyjnym, koniecznością posiadania stosownych uprawnień i co gorsza, utratą gwarancji. Zatem jak to sobie stryjenka życzy....

Zalewasz

Giggle mieści w sobie zaledwie 4,5 l paliwa, więc za dużo to do niego nie wlejemy. Biorąc jednak pod uwagę jego spalanie, które kształtuje się na poziomie ok. 3 l na 100 km, można mu wybaczyć ten mały zbiorniczek paliwa. Wlew paliwa w tym modelu Yamahy został umieszczony na zewnątrz schowka i jest dodatkowo zabezpieczany korkiem odkręcanym dopiero po włożeniu do niego kluczyka. Ma to niewątpliwie swoją zaletę, bowiem nie musimy obawiać się, iż rzeczy wrzucone do kufra przez przypadek zostaną oblane benzyną, tudzież przesiąkną jej zapachem, jak może to mieć miejsce w przypadku wlewów paliwa umieszczonych w schowkach. 

Perfekcja. Czy aby na pewno w każdym calu?

Yamaha Giggle to bardzo porządnie wykonany sprzęt. Wszystkie jego elementy wydają się dobrze spasowane, wykonane z należytą starannością. W Gigglu urzekają także detale, takie jak blaszana osłonka stacyjki, której przekręcenie skutecznie zabezpiecza jej otwór przed dostaniem się do niej wody np. w trakcie opadów deszczu. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie jedna rzecz, do której tak naprawdę mam spore zastrzeżenia. Otóż Giggla wyposażono w dwa hamulce bębnowe, co przy cenie odpowiednio dla 2008 roku 8900 PLN, dla 2009 roku już przeszło 10 000 PLN, wydaje się to być  niezrozumiałe, bowiem jest to aspekt dotyczący bezpośrednio bezpieczeństwa.  No cóż...

Reasumując....

Sądząc po ilości Chichotów, jakie widzę na drodze, a właściwie ich braku, śmiem stwierdzić iż ta Yamaszka nie została przyjęta zbyt entuzjastycznie na naszym rynku.  Czemu? Na to pytanie znają zapewne odpowiedź ci, którzy wybrali inne modele skuterów, ja bowiem jestem szczęśliwym posiadaczem tego mało urodziwego pojazdu.

Zobacz również:

Zakup skutera, czyli chwilowy kompromis pomiędzy rowerem, a motocyklem

Dane techniczne:

Model Yamaha Giggle
Silnik
Typ silnika: Chłodzony cieczą, 4-suwowy, jednocylindrowy
Pojemność skokowa: 49,0 cm3
Średnica x skok tłoka: 38,0 x 43,6 mm
Stopień sprężania: 12,0 : 1
Moc maksymalna: 2,77 kW @ 7.500 obr/min
Maksymalny moment obrotowy: 3,66 Nm @ 7.000 obr/min
Smarowanie: Mokra miska olejowa
Gaźnik: Wtrysk paliwa
Układ zapłonowy: TCI
Starter: Elektryczny i nożny
Układ przeniesienia napędu: Automatyczna V-Belt
Pojemność zbiornika paliwa: 4,5 l
Podwozie
Zawieszenie przód: Widelec teleskopowy
Skok zawieszenia przód: 65 mm
Zawieszenie tył: Wahacz
Skok zawieszenia tył: 56 mm
Hamulec przód: Bęben, Ø 110 mm
Hamulec tył: Bęben, Ø 110 mm
Opona przód: 120/90-10
Opona tył: 120/90-10
Wymiary
Długość (mm): 1915 mm
Szerokość (mm): 695 mm
Wysokość (mm): 1040 mm
Wysokość siedzenia (mm): 750 mm
Rozstaw osi (mm): 1280 mm
Min. prześwit (mm): 115 mm
Masa pojazdu w stanie gotowym do jazdy (kg): 93 kg
Yamaha Giggle skuter 50ccm
Wlew paliwa
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Yamaha Giggle w zolto bialym malowaniu
skuter Yamaha przed burza
Skuter na placu budowy
Pomnik Pilsudskiego
Yamaha Giggle Gixxer
Lampa Yamahy Giggle
Kufer Yamahy Giggle 33l
Kierunkowskazy Yamaha Giggle
Zegary Yamaha Giggle
Schowek w skuterze yamaha Giggle
Kask XR1000 Shoei
Plac Trzech Krzyzy Yamaha Giggle
skuter Giggle zdjecie przodu
Yamaha Giggle lampa przedni blotnik
Yamaha Giggle zdjecie z boku
Yamaha Giggle zdjecie z gory
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę