Niepowtarzalny wygląd w połączeniu z nowoczesną techniką czynią z Yamahy Giggle ciekawą ofertę. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej temu nietuzinkowemu skuterowi.
Wygląd
Giggle to skuter, którego nie można pomylić z żadnym innym. Jego wygląd jest oryginalny, nawiązujący do skuterów z lat 60-tych. W oczy rzucają się przede wszystkim dwa szerokie koła o małej średnicy oraz rozbudowana tylna cześć, pod którą mieści się silnik. W przedniej części pojazdu zwraca naszą uwagę widelec up-side-down, bardzo masywny, ładnie komponujący się z przednim szerokim kołem. Całość zwieńczona jest, przyklejoną do panelu czołowego, okrągłą lampą.
Ergonomia
Giggle to pojazd o niezbyt dużych gabarytach, z ledwością może się na nim zmieścić osoba powyżej 180 cm wzrostu. W moim przypadku, przy wzroście ponad 185 cm stopy szczelnie wypełniały podłogę i nie było tu zbyt dużej możliwości manewru. Natomiast wspomnieć należy, iż kanapa sama w sobie jest wygodna, pod warunkiem jednak, że podróżujemy solo. We dwójkę kierowca zmuszony jest do zajęcia miejsca na samych początku kanapy i w efekcie obija kolanami o kierunkowskazy. Na domiar złego musi on trzymać stopy częściowo poza podłogą, bo nie ma już miejsca. Pasażer też nie ma lekko, gdyż siedząc w dużym rozkroku stopy musi mieć z kolei złączone, bowiem podesty dla pasażera prawie nie istnieją.
Zostawmy jednak podróż we dwójkę - i tak większość nabywców tego Chichota (giggle z jez. ang. oznacza chichot) będzie jeździła nim solo. Co do możliwości bagażowych Giggla mam mieszane uczucia. Z jednej strony 33 litrowy schowek pod kanapą to sporo, z drugiej jednak, mimo tak dużej przestrzeni, nie schowamy tam kasku integralnego. Zdjęcia dokładnie obrazują ten problem.
Właściwości jezdne
Giggle to bardzo nowoczesny skuter, przede wszystkim ze względu na jednostkę napędową. Czterosuwowy silnik o pojemności 49 cm3 wyposażony jest w elektroniczny wtrysk paliwa oraz trzyzaworową głowicę. Zastosowanie katalizatora w układzie wydechowym ze wspomnianym elektronicznym wtryskiem paliwa pozwoliło na spełnienie ostrej normy emisji spalin EURO 3.
Po odrobinie teorii czas dosiąść to cudo. Przekręcamy kluczyk w stacyjce i kontrolka znana z samochodów „engine check" zwiastuje nam, że z układem wtryskowym jest wszystko w porządku. Przystępujemy zatem do naciśnięcia przycisku uruchamiającego rozrusznik. Wystarczy ułamek sekundy, aby nasz Giggle zaczął miło pyrkać. Na biegu jałowym jednocylindrowiec jest bardzo cichy, tak bardzo, że w gęstym ruchu ulicznym podczas postoju na światłach ledwie słychać silnik. Nieważne, czy jest on zimny, czy gorący, czy też nie był odpalany od tygodnia, zawsze zaskakuje tak samo szybko - to oczywiście zasługa wtrysku paliwa. Zaletą takiego rozwiązania jest też brak krztuszenia się silnika, gdy jeszcze jest zimny, on po prostu od razu podejmuje pracę. Poza tym spalanie paliwa utrzymuje się na bardzo niskim poziomie.
Dynamika pojazdu, jak na motorower, jest według mnie zadowalająca. Dość żwawo maluch zbiera się do 45 km/h, kiedy to następuje blokada i dalej niestety szybciej już jechać się nie da. Daje się wyczuć, że mała Yamaha chce ciągnąć dalej - ponad wyznaczoną przez ustawodawcę prędkość 45 km/h i gdyby nie blokada, prawdopodobnie osiągnęłaby około 55-60 km/h. Nawet podczas jazdy z pasażerem nie jest źle. Przyspieszenia są oczywiście gorsze, jednak nie na tyle, na ile byśmy się spodziewali po obciążonym motorowerze.
Podwozie
Yamaha Giggle posiada małe, 10-calowe, aluminiowe koła w czarnym kolorze. Wyposażona jest w opony o szerokości 120/90, z charakterystycznym bieżnikiem, jak w motocyklach enduro. Opony są bardzo szerokie względem średnicy kół, dzięki czemu poruszanie się po luźnej nawierzchni nie nastręcza większych problemów. Dzięki takim oponom skuterek nabiera cech zarezerwowanych dla pojazdów typowo terenowych. Oczywiście nie ma co przesadzać, jednak wypad poza szosę nie jest mu straszny.
Hamulce to jedyna rzecz, która nie dorównuje silnikowi. Na próżno szukać tu hamulca tarczowego, a jedyne, co znajdziemy, to dwa bębny po jednym na przednim oraz na tylnym kole. Jakoś nie pasuje to do silnika chłodzonego cieczą z elektronicznym wtryskiem paliwa. Niemniej jednak trzeba przyznać, iż ich skuteczność, jak na motorower, jest wystarczająca. Skuteczne hamowanie można osiągnąć używając obu hamulców jednocześnie. Przedni hamulec jest słaby, a to ze względu na fakt, iż masa pojazdu rozkłada się większości na tylne koło.
Zawieszenie składa się przedniego widelca teleskopowego oraz wahacza z tyłu z elementem resorującym. Komfort resorowania jest zadowalający, przy czym zawieszenie jest zestrojone wystarczająco sztywno. Pokonywanie zakrętów Gigglem to przyjemność. Chichot pięknie kładzie się w zakręty, nie buja, nie jest nerwowy, idzie jak po sznurku.
Koszty eksploatacji
Motorower z zasady jest pojazdem przede wszystkim ekonomicznym i podobnie jest z Yamahą GIggle. Niskie spalanie wynoszące 2,3 litra na 100 km, uzyskane podczas testu, zapewne byłoby jeszcze niższe, gdyby nie fakt, że większość jazd wykonywana była z pasażerem. Koszty serwisowania również powinny być niskie. Wymiana oleju silnikowego powinna następować co 3 tys. km, a brak gaźnika wyklucza jego obsługę.
Nasza opinia
Yamaha Giggle to skuter przede wszystkim oryginalny, utrzymany w stylu retro. Jeśli ktoś szuka takiego właśnie stylu i jednocześnie nie chciałby rezygnować z nowoczesnych rozwiązań i wysokiej jakości gwarantowanej logiem Yamahy, kupując Giggle'a nie będzie zawiedzony. Wyższa cena zakupu w porównaniu do skuterów innych marek ma uzasadnienie w rozwiązaniach technicznych oraz nietuzinkowym wyglądzie, który w gąszczu jednakowych skuterów znakomicie się wyróżnia.
DANE TECHNICZNE:
Masa własna: |
87 kg |
Silnik: |
1 cylinder / 3 zawory |
Typ silnika: |
Czterosuwowy |
Pojemność skokowa: |
49 cm3 |
Moc maksymalna: |
2,77 kW przy 7500 obr./min. |
Gaźnik: |
Elektroniczny wtrysk paliwa |
Typ chłodzenia: |
Chłodzony cieczą |
Rozrusznik: |
Elektryczny i nożny |
Pojemność zbiornika paliwa: |
4,5 l |
Prędkość maksymalna: |
45 km/h (wersja zablokowana) |
Spalanie w teście: |
2,3 l/100km |
Film:
|
Komentarze 4
Poka¿ wszystkie komentarzeJak dla mnie odpowiedz Yamahy na Zoomera. Brzyyyydal, ale od zoomera ³adniejszy xD
Odpowiedzhttp://www.scigacz.pl/Yamaha,Giggle,2358.html hehe
Odpowiedzo to ten skuter który Doda ostatnio dosta³a i Zmijê widzia³em na takim na Bermowe z naklejk± "Zmija on bord" czy jako¶ tak. To chyba jej prywatny? Tylko Doda ma ró¿owy a Zmija ¿ó³ty
OdpowiedzTak, to mój prywatny skuterek z napisem "¯mija on board". Co do Dody wrrr dosta³a go ju¿ po moim zakupie i jako¶ nie jestem z tego powodu szczê¶liwa. Tak czy inaczej jestem zadowolona z zakupu tego skutera. Rzeczywi¶cie schowek móg³by zostaæ zaprojektowany z my¶l± o wrzuceniu do niego kasku integralnego, a kanapa mog³aby byæ nieco d³u¿sza, bowiem du¿a czê¶æ plastiku pozostaje niewykorzystana. Poza tym podró¿ Gigglem jest komfortowa, jest solidnie wykonany, zwinny..... :) Z reszt± wkrótce (o ile starczy czasu) zbiorê moje przemy¶lenia i opublikujê na blogu.
OdpowiedzButla z ogórkami mnie rozwali³a :) chyba niez³a imprezka siê szykowa³a :)
OdpowiedzButla z ogórkami ma uwidaczniaæ spore mo¿liwo¶ci baga¿owe Giggla :)
Odpowiedz