Yamaha FJR1300A/AS 2013 - idzie nowe
W przyszłym roku na drogach zobaczymy nową Yamahę FJR1300A i FJR1300AS. Motocykl, który dekadę temu zdominował klasę szybkich, luksusowych turystyków teraz wraca znacznie przebudowany.
Nowości nie sprowadzają się wyłącznie do nowych owiewek. Konstruktorzy dokonali wielu poprawek w silniku, zawieszeniu oraz elektronice. Poprawiny został komfort jazdy oraz ergonomia. Prawdziwym novum jest natomiast model FJR1300AS z elektronicznie regulowanym zawieszeniem, oraz nową automatyczną skrzynią biegów.
Motocykle dostępne będą u dealerów wiosną 2013 roku.
|
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeA mi ciagle barkuje tempomatu w FJRce. Ciekawe czy to faktycznie taki problem. Wolalbym to niz automat i reg zawieszenia.
OdpowiedzPo to zeby sprzedac wiecej motocykli, to chyba oczywiste. Czy osoba ktora planuje wydac 72kPLN na nowy motocykl, wybierze Yamahe - konstrukcje sprzed 11 lat? a moze BMW albo Honde? Ciekawe ile w ...
OdpowiedzFJR z wygladu praktycznie bez zmian. Taki facelifting owiewek. Troche za malo jak na motocykl ktory w produkcji od 2001. Nie znam danych technicznych, ale watpie zeby byla dramatyczna zmiana. A ...
Odpowiedzto prawie 20 tysi mniej niż za bmw-w czym więc problem,szczególnie że tu dostajemy też super wygląd
OdpowiedzA powiedz mi konkretnie, to w jakim celu powinni podnieść tą moc? 140KM to mało? Powinni, bo powinni?
OdpowiedzTak na prawdę, to podnieśli moc, ze 143 do 146KM :) Jeśli dla kogoś motocykl sportowo-turystyczny przyspieszający w 3 sekundy do setki potrzebuje więcej mocy, to chyba nie do końca rozumie co to motocykl sportowo-turystyczny ;) Tak z obserwacji, to na brak mocy w FJR albo brak 6. biegu marudzą na ogół osoby, które tym motocyklem nie jeżdżą. Mnie bardziej cieszy, że nie wzrosła masa. A nawet spadła. Wprawdzie tylko 2kg, ale przynajmniej zmiana jest we właściwą stronę. Znaczne podniesienie mocy na pewno wiązało by się ze wzrostem masy (większy i cięższy silnik, mocniejsza rama i zawieszenie, które tą moc przeniesie na drogę) i wynikającym z tego wzrostem spalania. A to nie był by ruch w dobrą stronę. A na koniec pamiętajmy, że jeździ się motocyklem a nie specyfikacją i dopiero jazda próbna odpowie na pytanie, czy zmiany są na lepsze. Nie mogę się doczekać :)
Odpowiedz