Yamaha FJR1300 atakuje jachty w porcie
Bezmiar Internetu pełen jest mniej lub bardziej amatorskich zapisów momentów chwały i sromotnych porażek. W tym, rzecz jasna, także tych związanych z motocyklami. W zalewie różnych filmów pojawiających się w sieci trafiliśmy na prawdziwą perełkę.
Bohaterem poniższego wideo jest Yamaha FJR1300 i jej początkowo wyluzowany kierowca. Niestety w trakcie przejażdżki portowym nabrzeżem maszyna zawadza kufrem o stalowy poler, co wytrąca FJRę z równowagi i zmienia jej kurs w stronę krawędzi nabrzeża. W rezultacie po ułamku sekundy Yamaha niczym Stukas atakuje stające przy nabrzeżu jachty, wyrzucając przy okazji ze swojego siodła nieco zdezorientowanego szybką zmianą sytuacji kierowcę.
Słowa uznania należą się operatorowi. Pełna profeska, nie drgnęła mu nawet ręka…
Komentarze 8
Poka¿ wszystkie komentarzeAle urwa³:)
OdpowiedzJe*³o to je*³o, na ch*j dr±¿yæ temat :)
OdpowiedzNo i w pi$%u i wyl±dowa³, i ca³y misterny plan te¿ w pi%^u ¿e tak przytoczê znany materia³ filmowy
OdpowiedzUuuuuu grubo :) Jest pere³ka.
OdpowiedzTen go¶æ to nie byle kto - pan Laurent Cochet - redaktor prowadz±cy moto-journal.fr:) chyba francuskie wydanie motorrad
Odpowiedzszkoda ze do wody niewpadl wtedy by byl efekttttttttt sza³owy
Odpowiedz