Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Polski - I runda 2007
W drugi weekend maja ruszyła kolorowa karuzela Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski. Jak zwykle na początku sezonu, mimo wcześniejszych zapowiedzi zawodników czekało na nas kilka niespodzianek. Pierwszą i najważniejszą jednak jest ogromny wzrost popularności wyścigów motocyklowych, jaki możemy obserwować na przestrzeni ostatnich trzech lat. To co jeszcze rok temu zamykało się na przestrzeni dwóch dni, teraz zajmuje conajmniej trzy a nawet cztery, jeśli dodać treningi dowolne. Co jest powodem takiej sytuacji? Przede wszystkim fakt, iż sport ten jest świetnym narzędziem promocji motocykli sportowych, wykorzystywanych na torach. Puchary markowe Z uwagi na siłę marketingową wyścigów od dwóch lat możemy obserwować gwałtowne zainteresowanie firm tworzeniem Pucharów Markowych , w których zawodnicy ścigają się na sprzętach niemal fabrycznych, według ściśle określonego regulaminu. Od dwóch lat organizowany jest Puchar Markowy Hyosung, w zeszłym roku zakończył działalność prowadzony przez Grandys Duo - GS500 Cup przekształcając się w GSX-R Cup wzorem naszych zachodnich sąsiadów. Od roku organizowany jest przez Andrzeja Pawelca - Yamaha R1 Cup, który w tym roku zyskał potężnych sprzymierzeńców w postaci Fiata i Wólczanki, która dotychczas była sponsorem Hyosunga. Dzięki temu w tym sezonie jest to już potężna machina zrzeszająca czterdziestu zawodników, z których połowa ściga się na maszynach YZF-R6, a połowa na YZF-R1. Konkurencją dla Yamahy jest wspomniany wyżej GSX-R Cup, w którym zawodnicy ścigają się w dwóch klasach, do 600 i powyżej 600 ccm. W tej drugiej są klasyfikowane motocykle zarówno o pojemnościach 750 jak i 1000ccm. Mimo, iż bez wsparcia sponsorów nadal utrzymał się Hyosung Cup. Niestety liczebność zawodników tej klasy wyraźnie spadła, lecz Ci, którzy odeszli zasilili w większości klasy Yamahy oraz Suzuki. Puchar BMW F800S powstał cicho i bez specjalnej pompy lecz zdołał zapewnić sobie pełną frekwencję zawodników. Po kilku sezonach nieobecności na tor powróciła klasa długo wyczekiwana przez najmłodszych uczestników wyścigów, Honda CBR125. Miejmy nadzieję, że początkowa frekfencja nie zniechęci organizatorów, bowiem właśnie małe pojemności są tym, co przyciągają na tor młodszych uczestników. Puchary PZM Od samego początku na torze w Poznaniu ścigają się nie tylko zawodowcy, ale i ci, którzy zaczynają swoją przygodę z tym sportem. Do wzięcia udziału w wyścigu kwalifikowani są także zawodnicy bez licencji zawodniczej, którą potem należy wyrobić - licencja „B". Wzorem poprzedniego roku Puchar PZM odbywa się w dwóch klasach: Rookie oraz Pretendent. Po odbyciu dwóch wyścigów w klasie Pretendent zawodnik automatycznie przenoszony jest do klasy Rookie, gdzie dokonywany jest dodatkowy podział według pojemności motocykli do 600 i powyżej 600 ccm pojemności. Niestety nawet idealne ukończenie wszystkich biegów w tych klasach nie daje prawa do używania tytułu Mistrza Polski, bowiem jest to zarezerwowane tylko dla zawodników z licencją „A", a zwycięzca jest zdobywcą Pucharu PZM w danej klasie. W klasie Pretendent nie jest prowadzona klasyfikacja generalna. Mistrzowie Najwięcej zaś kibiców oraz zawodników przyciągają klasy Mistrzowskie, które w tym roku pozostają trzy. Klasa Superbike, Superstock 1000 oraz Superstock 600. Wydaje się że rok 2007 będzie należał do tej ostatniej, jako że zgromadziła w sobie potężny ładunek młodych talentów, który w połączeniu z zapałem tych zawodników jest mieszaniną istnie wybuchową. Przetasowania... Każdy nowy rok wyścigów niesie ze sobą nowe twarze, nowe teamy, nowych zawodników. Nawet najbardziej zadeklarowani w swych preferencjach zawodnicy potrafią bez ogródek zerwać stare przyzwyczajenia i zacząć od nowa. A niekórzy wracają... W tym roku wiemy już, że w polskich wyścigach nie zobaczymy Andrzeja Pawelca, który całkowicie oddał się prowadzeniu Pucharów Yamahy, a od czerwca zaczyna cykl zawodów w Wielkiej Brytanii. Po długiej nieobecności na tor powrócił jeden z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia Andrzej Chmielewski. Z wojaży po niemieckich torach, powrócił także Mateusz Stokłosa, który ma nam dostarczyć emocji w klasie 600ccm. Z nowym teamem i nowymi sponsorami powrócił Marek Szwarc, który dotychczas ścigał się na zielonym, teraz wespół z Rafałem Hermanem dosiadają nowiutkich Hond. Oprócz Hondy, Rafał, który pierwsze lekcje jazdy pobierał w zeszłym roku w zespole PolandPosition ściga się w markowym pucharze BMW. Po rozpadnięciu się w zeszłym roku bardzo dobrze rozpoznawalnego Torn Racing Olaf Popanda występuje na przemalowanej na czerwono ZX-6RR pod egidą Red Line oraz pamiętnego GG-Quada. Nie spotkaliśmy na pierwszej rundzie byłego Mistrza Polski w klasie Superstock 600 Marcina Kałdowskiego, który w tym roku ściga się w niemieckim IDMie. Nie zobaczyliśmy na torze także Michała Pernacha, który odstąpił na I rundzie swój motocykl Andrzejowi Chmielewskiemu. Filmy
|
|
|
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeByłam osobiście na tych wyścigach i było zajefajnie. W czerwcu też sobie nie odpuszczę i oczywiście przybędę na Tor Poznań. Kibicuję BMW F800 Cup i Irkowi Sikora. Pozdro dla wszystkich fanów ...
OdpowiedzMoim zdaniem powinniście rozpisać też pozostałych zawodników z pozostałych teamów. POLAND POSITION jest rozpisane na kilku stronach, a WSM tylko na jednej. Uważam, że to nie fair.
OdpowiedzSory ale byliśmy tam tylko 2 dni i nie daliśmy rady spotkać się ze wszystkimi. Nie zapominajcie ze cały czas odbywały się treningi lub zawody więc nie mogliśmy zajmować zbyt wiele czasu zawodnikom
OdpowiedzRelacja wyje... w kosmos. Szok. Ścigacz.pl, odpóście trochę. Najpierw Extememe, dzisiaj ten Poznań, nie nadążam za Wami.
OdpowiedzRelacja z Extrem dopiero będzie :D
Odpowiedz