Wypowiedzi przed Brnem
Pogoda ma być nie ciekawa, ale w wyścigach trzeba sobie radzić w każdych warunkach
Guilaume Dietriche, Superbike:
Po bardzo udanym weekendzie na Mistrzostwach Francji z optymizmem pakuję się na wyjazd do Brna i na Mistrzostwa Polski, które bardzo polubiłem. Dawno nie jeździłem po tym torze, ale szybko sobie go przypomnę. Pogoda ma być nie ciekawa, ale w wyścigach trzeba sobie radzić w każdych warunkach.
Tomek Kędzior, Superstock 600:
Niestety z powodu ograniczonego budżetu w sezonie 2009 nie miałem okazji potrenować przed kolejną rundą MP. Na całe szczęście w Brnie jest kilka treningów wolnych w czwartek i piątek, które umożliwią mi wjeżdżanie się w motocykl. Postaram się poprawić zeszłoroczny czas na czeskim torze. Mam też nadzieję, że uda mi się powalczyć z czołowymi zawodnikami Alpe Adria.
Adam Badziak, Superstock 1000:
Zaliczyłem udane testy w Brnie dwa tygodnie temu. Wykręciłem czas jednego okrążenia najlepszy, jaki udało mi się osiągnąć w ostatnich latach na motocyklu specyfikacji Superstock. Zbliżyłem się do mojego rekordu z 2005 roku, kiedy startowałem tu w Mistrzostwach Świata Superbike. Ważne, że udało mi się też popracować nad ustawieniami motocykla i właściwym doborem opon. Na tym polu osiągnąłem znaczące rezultaty. Jestem optymistycznie i bojowo nastawiony do wyścigowego weekendu w Czechach, będzie walka! Cieszą mnie również postępy, jakie zrobił Przemek Saleta podczas dwóch dni wolnych treningów w Brnie. Imponuje mi zapał do ścigania i chęć trenowania tego nie najmłodszego przecież zawodnika.
Przemek Saleta, Rookie 1000:
Adam zabrał mnie na treningi do Brna i tak naprawdę pierwszy raz mogłem spokojnie popracować nad techniką jazdy na torze. W Poznaniu tyle rzeczy było nowych i od razu presja czasu, kwalifikacje i wyścig, że wszystko to, co miałem się nauczyć zeszło na dalszy plan. W Czechach nauczyłem się wielu rzeczy, zaliczyłem też pierwszą wywrotkę i miałem od razu okazję przekonać się, że przy prędkości ponad 180 km/h można wyjść z takiej sytuacji bez najmniejszych obrażeń. Na ulicy takie rzeczy mogą skończyć zgoła inaczej. Jest to kolejny argument poparty doświadczeniem zdobytym na własnej skórze, aby szaleć motocyklem na torze w odpowiednich warunkach, a nie na ulicy! Czekam teraz z niecierpliwością na rywalizację podczas wyścigu w Brnie.
Daniel Bukowski, Superstock 600:
Podczas rundy w Brnie wystartuje w dwóch klasach, Superstock 600 w ramach Mistrzostw Polski i Supersport w ramach Alpe Adria. Po podium w Rijece miałem tydzień przerwy, jestem wypoczęty, głodny jazdy i głodny wygrywania.
Bartek Wiczyński, Superstock 1000:
Bardzo lubię tor w Brnie i liczę na kolejny dobry rezultat. W odróżnieniu od pierwszej rundy, tym razem jestem lepiej przygotowany fizycznie. Jedyne, co może popsuć nam wszystkim zabawę to pogoda.
Kenny Foray, Superstock 600:
Sprawdzałem ostatnio prognozy pogody i chyba szykuje nam się powtórka z pierwszego wyścigu w Poznaniu. W zeszłym roku ścigałem się w Brnie w palącym słońcu i motocyklem klasy Superstock 1000, ale liczę, że tym razem też będę zadowolony z rezultatu.
Sebastian Kiedrzyński, Superstock 600:
W upadku na pierwszej rundzie doznałem kontuzji barku, pęknięta torebka stawowa i inne nieprzyjemności. Miałem jechać do Brna na testy we wtorek i środę, ale lekarz zalecił, żebym jeszcze poczekał. Od czwartku planuję intensywne treningi i ostrą walkę podczas wyścigu.
Marcin Kałdowski, Superstock 600:
Podczas rundy w Brnie muszę zacząć odrabiać stratę punktową. Na razie w generalce jestem trzeci, ale to mnie nie zadawala. Mam nadzieje, ze pogoda pozwoli na dobrą walkę na torze.
Janusz Oskaldowicz, Superbike:
Jestem bojowo i optymistycznie nastawiony przed rundą w Brnie. Lubię i dobrze znam ten tor. Moje drugie miejsce na tym obiekcie w majowych mistrzostwach Alpe Adria tylko dodaje motywacji. Prognozy pogody wskazują na intensywny weekend. Złe lub zmienne warunki pogodowe zupełnie mi nie przeszkadzają, powiem więcej, cieszę się z takiego obrotu sprawy. W ciężkich warunkach moje doświadczenie i wiedza wyścigowa dają mi przewagę nad konkurencją.
Marcin Walkowiak, Superstock 1000:
Już od poniedziałku jestem w Brnie. Przez cały tydzień spokojnie będziemy pracowali nad ustawieniami. W niedziele będziemy gotowi do walki o obronę tytułu Mistrza Polski.
Gwen Giabbani, Superstock 1000:
Podobno ma padać? Super! Bardzo lubię takie warunki, no może moknięcie nie jest przyjemne, ale ja radzę sobie dobrze w takich warunkach. Niestety taka sytuacja może pokrzyżować plan mojego startu w Superbike, ponieważ takie warunki są mało przydatne w pracy nad nowymi częściami motocykla.
Robert Michalczewski, Superbike:
W 2002 roku zobaczyłem po raz pierwszy Tor w Brnie. Do tamtej pory uważałem, że tor Poznań to mekka i ósmy cud świata dla wszystkich motocyklistów. Boksy, depo, cała infrastruktura zrobiły na mnie tak ogromne wrażenie, że o mało nie zwariowałem ze szczęścia. To było coś, w co jeszcze przez całą noc nie mogłem uwierzyć! Czesi mogli? Nie przeszkadza im, że za głośno? Całe miasto żyje wyścigami tam organizowanymi co tydzień, rozwinęła się sieć hotelowa, powstały restauracje, bary, okoliczne sklepiki. Wszyscy korzystają, a jak zbliża się MotoGP, to cały świat słyszy Brno, Brno, Brno! Dzień mija za dniem, a ja odliczam minuty do wyjazdu. Sprawdzam pogodę co godzinę i zapowiada się, że może padać. Ja uwielbiam takie warunki. Podczas takiego wyścigu wszystko może się zdarzyć, może być gleba na pierwszym zakręcie, a może być i tak jak dwa lata temu. Nikomu nieznany (poza polską) Kamiński Piotrek tak dał czadu, że zawodnicy pokroju jeźdźców fabrycznych Np. Meklau Andreas dostali na czasówce baty i chodzili zdziwieni, kto to jest?! Deszcz jest nieprzewidywalny i niewielu zawodników potrafi w taką pogodę szybko jechać. Jeżeli miałbym ocenić mocarzy w tym temacie to na pewno Grausam, Sikora, Oskaldowicz i pewnie Francuz. Ja w tamtym sezonie podczas deszczowej rundy w Poznaniu dałem radę takim nazwiskom jak Jensen, Badziak, Wiczyński, Szkopek (młody) czy nieumiejącemu jeździć w deszczu Tomaszewskiemu. Tak, więc dodając do deszczu mój ulubiony tor może być bardzo dobrze.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze