Wypadek na motocyklu. Policjanci znale¼li ofiarê - niestety ¶mierteln± - i jej kask, ale motocykla nie by³o
Do wypadku, w którym zginął kierujący Hondą CRF 450, doszło z soboty na niedzielę (22-23.06) w miejscowości Wohyń, niedaleko Radzynia Podlaskiego.
Jak ustaliła później policja, około godziny drugiej w nocy jadący ulicą Średnią 25-latek stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w prawidłowo zaparkowany samochód marki Volkswagen Passat. Niestety, młody mężczyzna zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.
Kiedy na miejscu zdarzenia pojawił się zespół policyjny, funkcjonariusze zidentyfikowali ofiarę, znaleźli jej kask, natrafili na połamane elementy obudowy motocykla, ale samej maszyny nie było. Dalsze czynności umożliwiły ustalenie, że właścicielem jednośladu nie był kierujący, ale mieszkający w pobliżu 23-latek. Policjanci pojawili się w miejscu jego zamieszkania, lecz okazało się, że właściciel motocykla jest pijany, ma 2,5 promila alkoholu we krwi i nie wie, gdzie znajduje się jego pojazd.
Policjanci postanowili sprawdzić teren posesji i znaleźli maszynę schowaną w sianie, za zabudowaniami gospodarczymi. Zdaniem śledczych właściciel Hondy zabrał motocykl z miejsca wypadku tuż po zdarzeniu - pojazd nie jest zarejestrowany. Obecnie trwają dalsze czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze