Wyniki Alpe Adria w Poznaniu
Za nami poznańska runda Alpe Adria. O piątkowych wyścigach pucharów już wspominaliśmy, dziś publikujemy wyniki z soboty i niedzieli.
W sobotę rozegrano cztery wyścigi w dla sześciu klas. W pierwszym połączonym wyścigu Superstocki 1000 pojechały z Superbikami. W Superbikach nie do powstrzymania był Greg Junod, który wygrał przed Januszem Oskaldowiczem i Litwinem Sarunasem Pladasem. Bardzo ciekawy pojedynek rozegrał się w tym czasie pomiędzy Andym Meklauem i Gwenem Giabbanim. Choć ten drugi wiedział już że nie ma szans na tytuł Mistrza Polski i tak nie zamierzał odpuścić utytułowanemu rywalowi. Starcie trwało do ostatnich metrów, ostatecznie to jednak Austriak został zwycięzcą. Trzeci w dużych Stockach dojechał Mariusz Kondratowicz.
W połączonym wyścigu Supersport i Superstock 600 Junior było sporo walki. W Juniorach była to walka nieco bratobójcza, bo rozegrała się między Adrianem Paskiem i Mateuszem Korobaczem. W jej efekcie Mateusz wywieziony w żwir musiał zapomnieć o walce o podium. Na mecie pierwszy zameldował się Artur Wielebski, drugi Adrian Pasek a podium, uzupełnił Kuba Wróblewski. W Supersportach Walka rozegrała się zgodnie z oczekiwaniami miedzy Danielem Bukowskim, a Markiem Szkopkiem. Wygrał Buła, Marek musiał zadowolić się drugim miejscem. Trzeci sklasyfikowany został pierwszy Junior, czyli Artur Wielebski.
Kolejny wyścig to Puchar Suzuki GSX-R, który przyniósł wiele zamieszania w klasyfikacji generalnej. Od startu w klasie GSX-R 1000 prowadził lider klasyfikacji, Sebastian Sosna. Niestety zwycięzca ostatnich dwóch wyścigów miał problemy z motocyklem i musiał wycofać się z rywalizacji. Można powiedzieć, że fortuna kołem się toczy, ponieważ wyścig wygrał Michał Sikora, który wczoraj ...miał defekt motocykla. Po pięciu wyścigach w klasyfikacji generalnej różnica między Sebastianem i Michałem wynosi jedynie siedem punktów i o tytule zdecyduje ostatnie starcie we wrześniu. W klasie GSX-R 600 najlepszy był dziś Marcin Knawa, ale liderem klasyfikacji generalnej pozostał Marcin Sikora, który na pierwszym okrążeniu był blisko upadku.
W pucharze BMW trudno mówić o wielkim zaskoczeniu. Pierwszy do mety przyjechał Marcin Kondratowicz, drugi Tomasz Serafin, a trzeci Andrzej Sztuder.
Niedziela to już zawody Alpe Adria. Pierwszy wyścig Superstocków 600 zdominowali Czesi. Karel Pesek zameldował się na mecie z bezpieczną przewagą przed Janem Halbichem i Jirzim Klejchem. W klasyfikacji naszych Juniorów najszybszy w ten weekend ponownie okazał się Artur Wielebski przed Mateuszem Korobaczem i Adrianem Paskiem.
W wyścigów dużych Stocków dominował i wygrał nie kto inny jak Andy Meklau. Giabbani zepsuł star i musiał mozolnie przedzierać się do przodu. Czasu i energii wystarczyło na przebicie się na drugą pozycję. Trzeci do mety dojechał Bułgar Martin Choy.
W Supersportach tylko dwóch Polaków było w stanie nawiązać walkę z czeskimi zawodnikami. Oczywiście chodzi o Marka Szkopka i Daniela Bukowskiego. Daniel przez pewien okres nawet prowadził, ale paciak kosztował go utratę wielu pozycji. W tym czasie Marek uparcie przedzierał się do przodu, aby w końcówce wyścigu wpaść na metę jako drugi za Patrikiem Vostarkiem i tuż przed Igorem Kalabem. Niestety kontakt Marka i Igora tuż za linią mety doprowadził do poważnej kraksy, przez co obu zawodników z toru zwiozły karetki. Na szczęście wypadek jedynie wyglądał bardzo groźnie, zawodnicy są mocno potłuczeni, ale wszystko wskazuje na to że obyło się bez poważniejszych urazów.
Z dodatkowymi „atrakcjami” odbył się także wyścig Superbike. Już od startu lekko pokropywał deszcz ale w pewnym momencie opady stały się intensywniejsze i po wyjechaniu z toru Jana Halbicha sędziowie wywiesili czerwone flagi. We wznowionym wyścigu większość zawodników pojechała na oponach deszczowych i była to dobra decyzja, gdyż nad torem rozpadało się na dobre. Wygrał Meklau, drugi był Oskaldowicz, ale pozycji musiał bronić do ostatnich metrów przed Bartkiem Wiczyńskim.
W łączonym biegu GP125 i SP125 mieliśmy polski akcent. W klasie GP wygrał Julian Mayer przed Allessio Capellą i naszym młodziutkim Szymonem Kaczmarkiem. W SP pierwszy na mecie zameldował się Stefano Schillaci, drugi Michal Puskar, a trzeci Peter Rauch.
W naszych rodzimych 125 w końcu udało się rozegrać kolejną rundę. Pierwszy na mecie pojawił się Przemek Piastowski, a za nim Dominik Stefanowski i Dawid Stefanowski.
Udało się także rozegrać bieg Endurance. Wyniki znajdziecie na zdjęciach obok. Pełna relacja już wkrótce na stronach Ścigacz.pl.
|
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzePotrzebna jest samokontrola i dyscyplina Piotr szef nie da rady...
OdpowiedzTo były naprawdę fajne mistrzostwa a kulminacją wyścig endurance.Najlepsza zabawa na torze połączona z rywalizacją w jakiej miałem szanse parcytypowac.Mr. Molik spisał się na medal
OdpowiedzTak NA MEDAL ! Dzięki zdjęciom wykonanym przez sędziów ALPE ADRIA wirażowym - to co robili (NIE ROBILI) zawody prawie odwołano.......... Jacek Molik dwoił się i troił ale bez profesjonalnych współpracowników trudno pracować. Było jeszcze kilka potknięć, ale o to widzą tylko fachowcy i niech tak zostanie........... Frekwencja supper, dyscyplina na torze - DO BANI - szczególnie dwa autobusy ludzi z fajami. szklankami w DEPO, Piotr - Szef ochrony nie wyrabiał.
OdpowiedzNastepnym wpisem będzie kolejny wspaniały sukces Auto Fus BMW Team...Feniks znów się odrodził...
OdpowiedzW serwisie prasowym będzie opisane jak to Rzeznik kontrolował rywali z dystansu na Mistrzostwach Europy rozegranych w poznaniu...hehehe
Odpowiedz3 sekundy na kółku od Wilka - chodzi o to odrodzenie?
OdpowiedzH.Tomaszewski to cykor.W deszczu Oskaldowicz i Wiczyński cisnęli na maxa tuż za Meklauem,a Rzeznik w połowie prostej puszczał manetke,wyglądało jakby wogóle nie miał ochoty powalczyć.
Odpowiedza co się z Kałdosiem stało?
OdpowiedzKałdowski w sobotnim wyścigu wyleciał na wejściu w lesie puścił przód w wyniku czego pękła kość piszczelowa. Niestety ból i ryzyko było za duże żeby Marcin mógł wystartować w niedziele. Oby wydobrzał do września zobaczymy.
OdpowiedzHmm,Polacy w AA na swoim podwórku nie wygrali żadnego wyścigu...
OdpowiedzJak to nie, Baranie - Meklau, Giabanie i Junod których nam sponsoruje Suzuki i Grandys to nie Polacy??? Jace juz załatwia im Polskie paszporty żebyscie nie gadali ;-) hehehe
OdpowiedzNie Meklau tylko MEKLAU-SKI,GIABAŃSKI,JUNODOWSKI..
OdpowiedzJeżeli złamanie ręki w dwóch miejscach oraz dwóch rzeber u jednego a u drugiego złamanie kości udowej wstrząs mózgu po utracie przytomnośic na ponad kilka minut to nic poważnego tylko ogólne ...
Odpowiedzżebro, żeber - piszemy przez "ż"
OdpowiedzCo prawda nie mam w zwyczaju odpisywać anonimom, ale w tym przypadku zrobię wyjątek. Informację o "dobrym stanie" obu zawodników, w tym także to że Igor nie złamał jednak nogi, uzyskaliśmy wczoraj na miejscu w biurze zawodów. Przed relacją z imprezy informacja ta miała być zweryfikowana. Tego typu komentarze pełne frustracji raczej nie wyrażają troski o los zawodników czy też rzetelność przekazu.
OdpowiedzCo prawda Puchar BMW to nie Mistrzostwa Polski ale szkoda ,że nie potraficie nawet sprawdzić i poprawnie napisać jakie było podium w sobotnim wyścigu .
OdpowiedzDodam jeszcze cytat z oficjalnego komunikatu prasowego organizatora: "Marek Szkopek po obserwacji u nas, trafił do szpitala na przeprowadzenie dalszej diagnostyki z podejrzeniem urazu kręgosłupa odcinka szyjnego oraz urazu nadgarstka lewej dłoni. Z kolei Igor Kalab po obserwacji został zwolniony i był w niezłej formie – poinformowała doktor Beata Maas, lekarz poznańskich zawodów."
OdpowiedzNiestety prawda jest taka że ambulatorium na torze nie jest za dobrze wyposarzone ba prawie nie ma tam nic za wyjątkiem pani doktor, która nie ma rendgena w oczach i jedyne co może powiedzieć to czy zawodnik kontaktuje i wygląda dobrze czy nie. W tym przypadku wypadałoby pujść troszkę dalej po informację. A w szczegulności gdy wiadomo było że Szkopek został przewieziony do szpitala z podejrzeniem urazu kręgosłupa to śmiem trwierdzić że nie jest to tylko ogólne potłuczenie. Całe szczęście że żyją reszta jest nie ważna. Nie napisałem tego komentarza żeby komukolwiek dopiec poprostu chcę żetelności informacji dla wszystkich. Pozdrawiam i życzę sukcesów.
OdpowiedzJeżeli chcesz wiecej info to poczekaj na serwis prasowy zespołu w którym jezdzi zawodnik .Skoro taki nie wychodzi to moze zawodnik nie chce aby rozpisywano się o jego kontuzji.
Odpowiedzalbo niektóre media nie zamieszczają informacji prasowych rzeczonego zespołu. na profilu zespołu na pewnym portalu społecznościowym udało mi się wyszukać taką informację: "W chwili obecnej wiadomo, że Marek jest mocno kontuzjowany. Doznał złamania lewej ręki i nadgarstka, oraz pęknięcia trzech żeber. Niezbędne okazało się też usztywnienie kręgosłupa odcinka szyjnego, ze względu na podejrzenie urazu. O stanie zdrowia Marka będziemy na bieżąco informować w kolejnych komunikatach prasowych." i to, co od siebie powiedział Pab Bartłomiej Lewandowski: "Marek Szkopek - wyścig ułożył się jak na życzenie, niestety wypadek jaki jaki miał miejsce tuż po przekroczeniu mety może pogrzebać szanse na kolejny start w wyścigach w tym sezonie. Doznał on poważnych urazów ciała. Po pierwszych konsultacjach medycznych istnieje nikła szansa na to, że wystartuje on w następnej rundzie WMMP, do której pozostało nam niecałe cztery tygodnie. Konsultowaliśmy sytuację zespołu z Panem Maciejem Jasiewiczem, Prezesem Grupy Recykl S.A., który objął Marka swoją opieką. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu Marek trafi do jednej z najlepszych klinik w Europie, w której podjęte zostaną próby rehabilitacji Marka i umożliwienie mu startu w finałowej rundzie krajowych mistrzostw."
OdpowiedzO i to jest konkretna informacja a nie jakieś spekulacje. Ja już też widziałem prawie we wszystkich mediach branżowych informację prasoba o Szkopku. Niestety ścigacz publikuje tylko to za co dostaje pieniądze, nie jest zainteresowany rzetelną informacją. Za pare lat znudzi się czytelniką oglądanie samych reklam migających informacji że wygrałeś kliknąłej jako tyięczy na stronę masz gwarantowaną nagrodę tylko podaj swoje dane. Następnie co się dzieje zasyp spamem. To droga do nikąd. Jeżeli brakuje wam pomysłu na życie zatrudnijcie profesjonaliste, czasami jest tak że człowiek się wypala i nie myśli poprawnie. Ale co mnie to.
OdpowiedzNo co ty? U nas to jest w dobrym tonie ładować się z buciorami w cudze sprawy...
Odpowiedzwyposażone - piszemy przez "ż", rentgen - piszemy przez "t", pójść - piszemy przez "ó", szczególności - piszemy przez "ó", rzetelności - piszemy przez "rz" Masakra, pisz proszę ze słownikiem ;-)
Odpowiedz