Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeWszystko OK, ale z logiki wynika, że motocykl ma miej części i podzespołów, które trzeba zaprojektować. Czy aby na na pewno rama motocykla jest tak kosztowna w projektowaniu i produkcji ja samonośne nadwozie? :) Co do ilości sprzedanych motocykli znowu dochodzimy do sprawy ceny. Czy jeśli nowy motocykl kosztowałby ok 5000 zł mniej nie znalazło by się więcej nabywców? :) A tedy koszty jednostkowe spadają :) Mogłoby się też okazać, że finalnie zysk byłby na takim samym poziomie z powodu zwiększenia sprzedaży i obsługi serwisowej większej ilości pojazdów :) Do tego dochodzi dziwna polityka np. w Kawasaki. Nie ważne czy motocykl jest z 2012 czy 2013 roku. Cena jest niemal ta samo, bo ktoś tam w Holandii zarządził, że liczy się data rejestracji a nie produkcji. Niby tak, ale wytłumacz to potem kolejnemu nabywcy w Polsce :)
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza