Wrażenia zawodników po Diverse Night Of The Jumps w Gdańsku

Autor: Informacja prasowa 2015.11.30, 15:08 1 Drukuj

Ponad tydzień minął od Mistrzostw Świata we Freestyle Motocrossie - Diverse NIGHT of the JUMPs, które odbyły się w ERGO ARENIE Gdańsk/Sopot. Kiedy sportowe emocje nieco opadły zapytaliśmy zawodników o wrażenia z czwartej wizyty na Pomorzu. Opiniami podzieliła się najlepsza trójka riderów: Maikel Melero, Rob Adelberg oraz Remi Bizouard.

Zwycięzca polskiego Grand Prix i urzędujący Mistrz Świata, wicelider klasyfikacji generalnej Maikel Melero:

"Cieszę się, że mogłem znowu odwiedzić Polskę. W ERGO ARENIE warunki do startów są zawsze dobre, a fani niesamowici. Bardzo żywiołowo reagują i to jest to, co nas wszystkich niesie. Trochę zbyt miękki był tym razem dirt, ale pomimo tego kwalifikacje były dla mnie bardzo udane, a w finale zaliczyłem jeden z najlepszych przejazdów w ostatnim czasie. Dzięki wygranej udało mi się zmniejszyć dystans do Davida Rinaldo w klasyfikacji generalnej do 2 punktów. Przed nami jeszcze jedna runda w Sofii, gdzie wszystko się może zdarzyć."

Drugie miejsce zajął Australijczyk Rob Adelberg, który swoim stylowym przejazdem i niesamowitymi trickami bardzo szybko zjednał sobie publiczność:

"Lubię wracać do Polski. Warunki startów są zawsze dobre, więc nie trzeba dodatkowo martwić się o swoje bezpieczeństwo. Do tego organizacja nie zawodzi i polscy fani są zawsze na medal, ale przede wszystkim macie bardzo piękne kobiety! Tym razem tor był nieco za miękki, ale w końcu jesteśmy profesjonalistami i drobne niedogodności nas nie zatrzymają przed daniem jak najlepszego show i zajęciem jak najlepszego miejsca."

Trzykrotny Mistrz Świata, który zajął w Trójmieście trzecie miejsce Remi Bizouard, również nie kryje swojego entuzjazmu:

"ERGO ARENA jest wystarczająco duża, abyśmy czuli się tu komfortowo. Co prawda tym razem było nieco zbyt miękko, ale oprócz tego wszystko było w jak najlepszym porządku. Lubię ten obiekt - tor jest dobry, a widzowie są bardzo blisko nas. Mocno nas dopingują, więc doskonale ich słyszymy i czerpiemy z tego mnóstwo energii do kręcenia najbardziej ekstremalnych tricków!"

Wydarzenie podsumowali również Przemysław Szymański i Tomasz Gagat właściciele firmy Sportainment - promotora NIGHT of the JUMPs w Polsce:

"Za nami niesamowity rok. Udało nam się dostarczyć kilkudziesięciu tysiącom widzów wiele sportowych wrażeń. Bilety na rundy Mistrzostw Świata we Freestyle Motocrossie - Diverse NIGHT of the JUMPs zarówno w Krakowie, jak i w Gdańsku wyprzedały się jeszcze przed wydarzeniami, a emocje w obu arenach sięgały zenitu! Dziękujemy kibicom za zaufanie i obiecujemy, że w 2016 wrócimy z najlepszymi zawodnikami globu i nową porcją niesamowitych atrakcji."