WorldSBK w krainie deszczowców. Welcome to Donington Park
Brytyjczycy dominują w najmocniejszej kategorii wyścigowej motocykli produkcyjnych i każdy z czołowych zawodników będzie próbował wygrać przed własną publicznością. Zaczynamy weekend na Donington Park Circuit.
Piątkowe treningi rozpoczynają się w strugach deszczu, więc bez opon typu WET się nie obędzie.
4023 metry asfaltowej nitki, wijącej się przez 12 zakrętów. Prosta startowa ma zaledwie 550 metrów, a sam obiekt ma bardzo ciekawą i lubianą przez zawodników konfigurację.
W roku ubiegłym, tylko Brytyjczycy stali na podium. Pierwszy wyścig padł łupem Toma Sykesa, a szampana pił w towarzystwie Leona Haslama i Alexa Lowesa. Pudło po drugim wyścigu odwiedzili Jonathan Rea, Tom Sykes i Chaz Davies. Czy ktoś spoza wysp jest w stanie zakłócić dominację podwładnych Królowej Elżbiety? Może zwycięzca zadedykuje wygraną książęcym nowożeńcom?
GREEN LIGHTS!🚦#WorldSBK FP1 is a go!#UKWorldSBK pic.twitter.com/1s4q7qq8L3
— WorldSBK (@WorldSBK) 25 maja 2018
Deszczowe warunki mocno wyrównują stawkę, gdyż moc nie gra głównej roli, a technika jazdy i odpowiednie ustawienia są kluczem do sukcesu.
Loris Baz miał dobre występy na mokrej nawierzchni w MotoGP, więc pewnie o wygraną będzie ciężko, to wysoka pozycja jest w zasięgu jego długich rąk. Pytanie tylko, czy już na dobre się zaaklimatyzował na S1000RR?
Pirelli przywiozło aż 4815 opon na ten weekend. Oby w zestawie było dużo "deszczowych", bo na "slickach" mielibyśmy niezłe rodeo.
Zapraszam do śledzenia relacji na naszej stronie, oraz na Facebook`u. Niebawem pojawią się niespodzianki, całkiem atrakcyjne dla fanów wyścigów motocyklowych.
Where are we likely to see the main action at #UKWorldSBK?🇬🇧
— WorldSBK (@WorldSBK) 24 maja 2018
📽 OVERTAKING HOTSPOTS⬇️
➡️ https://t.co/rQAQdAXGvK pic.twitter.com/zTGgnDwloy
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze