World Superbike - historia i zasady
Na ten rok zaplanowano ogółem 13 rund MŚ, tradycyjnie w każdej po dwa wyścigi Superbikeów Dwudziesty trzeci sezon Mistrzostw Świata w wyścigach motocyklowych klasy Superbike (WSBK- FIM World Superbike Championship) jest już w pełnym toku i obfituje sporą dawką niespodzianek. Bieżące informacje, relacje z zawodów, kierowcy-teamy, wywiady, wyniki z rozgrywanych rund, nasi czytelnicy znajdą na stronie www.scigacz.pl/wyscigi/sbk. Na ten rok zaplanowano ogółem 13 rund MŚ, tradycyjnie w każdej po dwa wyścigi Superbikeów. Pozostałe klasy, tj. Supersport (WSS), oraz na torach europejskich dwie grupy Superstock - FIM Cup STK1000 i ME STK600 - rozgrywają po jednym wyścigu. Poniżej poświęcamy nieco uwagi klasie Superbike, rodowodowi tej kategorii oraz jej czołowym zawodnikom, a także ogólnie wymogom regulaminowym. Rys historyczny Przyjmuje się, że kategoria wyścigów motocyklowych określanych jako Superbike narodziła się w USA, gdzie już w latach 70. rozgrywano serie zawodów bazujących na seryjnych czterosuwach o poj. 700-1100cc, określanych mianem Big Bore Production, Production SuperBike, Formuła 1, a następnie Superbike. Jako mistrzostwa AMA SBK datują się od 1976 roku, i do dziś pierwsza runda towarzyszy zawodom cyklu Daytona Speedweek (te rozgrywane są od 1937 roku, w tym słynne Daytona 200 mil). W Australii jako Superbike określano najpierw tylko wyścigi Kawasaki 750cc, ale wobec rozpowszechnienia się w sporcie tej grupy motocykli dołączyły także inne marki (jako mistrzostwa Australii Superbike liczą się od 1989 roku). Także w Japonii nowa kategoria zyskała wielu zwolenników. Dużym powodzeniem cieszyły się międzykontynentalne zawody p.n. Transatlantic Trophy rozgrywane bolidami dziś określanymi jako Superbike. Przez parę sezonów zawodami towarzyszącymi Grand Prix była formuła F750cc (FIM Prize 1973-76; MŚ F750cc 1977-79). Brytyjczycy po utraceniu przez TT Isle of Man rangi Grand Prix, przeforsowali mistrzostwa świata dla formuł „production": formuła TT1 (czterosuwy 500-1000cc; 1977-1989); TT2 (czterosuwy do 600cc i dwusuwy do 350cc; 1977-86); TT3 (400 i 250cc; 1977-81). Włosi też mieli coś do zaoferowania. W 1982 roku Francesco „Checco" Costa (ojciec dr Claudio Costy z Clinica Mobile GP) zorganizował słynne Imola 200. Zapoczątkowało to serię europejskich zawodów Superbików, w tym od sezonu'85 cieszący się dużym zainteresowaniem niemiecki Pro-Superbike z międzynarodową obsadą. Powodzenie włoskich zawodów Superbike Trophy Open z 1987 roku, zobligowało FIM do wprowadzenia Mistrzostw Świata dla tej kategorii, o co już w połowie lat 80. zabiegali zawodnicy z antypodów i USA. Australijski specjalista od ram Warren Willing (w latach 90. znany w GP dyr. techniczny teamów Yamaha Roberts) oraz Kalifornijczyk Steve McLaughlin, opracowali założenia techniczne i sportowe dla nowej kategorii MŚ. Wiele zachodu kosztowały McLaughina rozliczne formalności organizacyjne: wytypowanie 19 torów i homologowanie ich przez FIM; pozyskiwanie sponsorów; zapewnienie transportu; organizacja marketingu nowego serialu (FIM przekazał prawa nowozelandzkiej firmie Global Sports & Promotions). McLaughlin był zawodnikiem AMA Superbike w latach 70-tych, wygrał m.in. Daytona SBK w 1976 roku (BMW R90S) oraz w 1978 (Suzuki). To dzięki jego popularności znalazło się w GP i WSBK wielu znakomitych „kowbojów". Gdy nowozelandzka firma marketingowa nie bardzo radziła sobie w Europie, McLaughlin na jej miejsce przyjął Flammini Group, zespół z dużym doświadczeniem wyniesionym z zawodów krajowych i międzynarodowych. Trudne początki Inauguracja mistrzostw świata Superbike miała miejsce na torze Donington Park 3 kwietnia 1988 roku. Nie obyło się bez przeszkód czy wręcz skandalu. Firma marketingowa na czas nie przekazała FIM „wpisowego" 100.000$, co groziło odwołaniem rundy. Sędzia nie wiedział, że od początku sezonu'87 w wyścigach obowiązuje start do finału z uruchomionym silnikiem i na polu startowym nie zezwalał mechanikom by pomagali uruchomić motocykl do przejazdu rozgrzewkowego. Z powodu protestów zawodników wyścigi się opóźniały i telewizja żądała odszkodowania, co więcej nie wszystkie zgłoszone motocykle odpowiadały parametrom homologacyjnym FIM. Regulamin sportowy zakładał, że runda MŚ SBK będzie się składać z dwóch wyścigów, ale o końcowej klasyfikacji decyduje sumaryczny wynik zawodnika z obu jazd. Pierwszy wyścig na Donington Park wygrał Davide Tardozzi Bimotą YB4E1, ale w drugim miał wywrotkę, przez co nie znalazł się nawet w punktowanej piętnastce. Z sumowania najlepiej wypadł zwycięzca drugiego wyścigu Marco Lucchinelli; 2.Fred Merkel; 3.Joey Dunlop. Od rundy drugiej (Hungaroring) już każdy wyścig punktowano oddzielnie, co obowiązuje do dziś. W 1988 roku rozegrano 9 rund, z tego poza Europą w Japonii (Sugo), w Australii (Oran Park - Michael Doohan 2 zwycięstwa, a wcześniej wygrał II bieg na torze Sugo) oraz w Nowej Zelandii. Niefortunny zwycięzca inauguracyjnego wyścigu WSBK Davide Tardozzi (późniejszy szef teamów Ducati; w tym roku BMW), wygrał jeszcze obydwa biegi na Hockenheimringu i drugi w Austrii, zajmując w końcowej klasyfikacji trzecie miejsce, za Fredem Merkelem i Fabrizio Pirovano. W sezonie'89 w kalendarzu znalazło się 11 rund, bowiem dołączyła Kanada (Mosport Park) i USA (Brainerd). Pierwsza trójka z 1989 roku, to Fred Merkel (USA), Stephane Mertens(B) i Raymond Roche(F). Przez dwa sezony obowiązywała inna, niż obecnie kolorystyka numerów startowych - czerwona tarcza i białe cyfry. W tym czasie bowiem w GP klasa 80cc stosowała czarne cyfry na białym tle, które od sezonu'90 przeszły do Superbike. Nowa kategoria MŚ cieszyła się od początku dużym zainteresowaniem, przybywało rund (w sezonie przeciętnie po 12-13), w kalendarzach znalazły się także tory, które wypadły z Grand Prix, jak Monza, Spa-Francorchamps (B), Anderstorp (S), i nieco egzotyczne jak Johor w Malezji czy Sentul (Indonezja). Do niedawna największą widownię miały zawody WSBK na torze Brands Hatch koło Londynu, a teraz Monza. Gwiazdy pierwszego X-lecia WSBK Patrząc na listę czempionów SBK z lat 1988-2009 nie trudno zauważyć, że aż jedenastu mistrzów świata wywodzi się z angielskiej strefy językowej, i tylko Francuz Raymond Roche zdołał przebić się do tego gremium. Do najwyższych kategorii wyścigowych - Grand Prix, WSBK, Endurance - trafiają kierowcy z niemałym już dorobkiem sportowym, często także przechodzą z jednej konkurencji MŚ do innej. Raymond Roche był w latach 80. czołowym zawodnikiem GP500 nim został mistrzem świata SBK w sezonie'90 i wicemistrzem'91'92 (95 startów, 57 podiów, 23 zwycięstwa). Mistrz świata z pierwszych dwóch sezonów WSBK Amerykanin Fred Merkel, wygrywał AMA SBK w latach 1984-86 a następnie zadomowił się we włoskim teamie sponsorowanym przez Oscara Rumi (Honda RC30; 117 startów, 24 podia, 8 zwycięstw). Miał przydomek „Flyin Fred", iście kowbojski styl jazdy, ujmujący osobisty wdzięk, co zjednywało mu rzesze wielbicielek. Teksańczyk Doug Polen (ur.1960) pokazał swój nieprzeciętny talent w WSBK w sezonach'91-'92, w następnym wygrał AMA SBK, potem przez parę lat z powodzeniem startował w wyścigach wielogodzinnych (mistrz świata Endurance z 1997'-98' z Peter Goddardem ). Doug Polen w WSBK zaliczył tylko 79 startów (50% z nich dało podium), odnosząc 27 zwycięstw, z tego w sezonie'91 z 24 wyścigów Polen wygrał aż 17, i do dziś nikt nie pobił tego rekordu. Jego Ducati 888 nosiło dumny napis „Fast by Ferracci", Superbike perfekcyjnie przygotowany przez tunera Eraldo Ferracciego (z pochodzenia Włoch). W pierwszych pięciu latach WSBK najmocniejszymi rywalami Merkela, Roche i Polena byli włoscy kierowcy: Giancarlo Falappa (Ducati, Bimota, 16 zwycięstw), Fabrizio Pirovano (Yamaha, 10 zwycięstw), Davide Tardozzi (Bimota), Marco Lucchinelii (champion GP500 z 1981), a także Stephane Mertens (B), Rob Phillis (AUS), Terry Rymer (GB). W sezonie'93 po tytuł sięgnął kolejny Amerykanin, Scott Russell. Mistrz AMA SBK'92 swoje indiańskie korzenie podkreślał na kasku kolorowym pióropuszem. Russell, który dosiadał Kawasaki także w następnym roku był drugi w klasyfikacji generalnej za Carl Fogartym (Ducati) a przed Aaron Slightem (Honda). Od sezonu '91 przerywnikiem sukcesów włoskiej marki Ducati, był tytuł dla Hondy wywalczony przez Johna Kocinskiego w 1997 roku w zamian za obiecany mu powrót do Grand Prix (wyniki '97: 1. Kocinski 416 pkt.; 2. Fogarty 358; 3. Slight 343). Pierwszoplanowym zawodnikiem Ducati lat 90. był Carl Fogarty (ur. 1966), czterokrotny mistrz świata Superbike (1994, '95, '98, '99), zwycięzca 59 wyścigów (w tym 15 -krotnie dublet w jednej rundzie). Wcześniej Brytyjczyk wygrał ostatnie dwie edycje formuły TT1 (1988-'89), a od sezonu'91 był stałym zawodnikiem WSBK, zaliczając ogółem 220 startów, w tym 109 zakończone miejscem na podium. Gdy na jeden sezon Ducati przyjęła do fabrycznego teamu Kocinskiego (1996, trzecie miejsce), „King Carl" nie bardzo widział siebie w tym samym boksie i przesiadł się na Hondę, by już w następnym roku powrócić do włoskiej stajni. Pierwszy raz Fogarty stanął na najwyższym podium w sezonie'92 wygrywając drugi wyścig na Donington Park, ostatni raz w 1999 roku na Hockenheimringu. Na początku sezonu 2000 „Foggy" odniósł poważną kontuzję i wycofał się ze ścigania, ale po przerwie założył własny team z nową marką Petronas. Tym egzotycznym bolidem ziejącym ogniem, Troy Corser z James Haydon'em (2003) i Chris Walkerem (2004), a potem Garry McCoy i Steve Martin, uciułali nawet trochę punktów. W czasach sukcesów Fogartyego jego mocnymi rywalami byli głównie kierowcy z antypodów: Troy Corser i Anthony Gobert oraz Aaron Slight i Simon Crafar z Nowej Zelandii. Obok nich Amerykanin Colin Edwards, Japończycy Akira Yanagawa, Yasumoto Nagai (zmarł po wypadku na torze w Assen w październiku'95), a z włoskich zawodników Mauro Lucchiari, Piergiorgio Bontempi oraz Pierfrancesco Chili (278 startów; 17 zwycięstw; 61 razy na podium, ale i multum razy „lądowanie" w żwirze). W połowie lat 90. w barwach Power Horse austriackiego teamu Promotor Ducati Corse startowali Australijczyk Troy Corser i „Meki" Andreas Meklau. Miałam zaszczyt być gościem tego teamu na Salzburgringu w lipcu'95 podczas rundy WSBK, i przy najbliższej okazji postaram się powspominać tamte czasy z mistrzem Polski SBK'09. Corser w sezonie'94 wygrał AMA SBK i zaliczył kilka rund WSBK - 90 pkt., miejsce 11, stąd do dziś poza „jedynką" przywiązany jest do „jedenastki". Troy Corser (ur.1971) ma najdłuższy staż w WSBK, do końca sezonu'09 zaliczył 331 wyścigi zakończone 128 razy na podium (w tym 33 zwycięstwa); jest także rekordzistą pole position (42). Mistrz świata z sezonu'96 (Ducati) po 10 latach sięgnął w 2005 roku po drugi tytuł dla siebie i pierwszy dla Suzuki w klasyfikacji producentów. Teraz występuje w barwach BMW, która to marka liczy na podobny sukces. |
|
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze