Włochy: Kierowca Fiata 500 blokuje przejazd motocyklistom
Włochy, ciasne uliczki, mało przestrzeni do manewrowania. Nawet pojazdy tak niewielkie jak Fiat 500 potrafią utknąć. Zerknijcie na tego nieszczęśnika, który próbuje wyjechać z miejsca parkingowego swoim samochodem, ale najwyraźniej idzie mu to nie najlepiej. Kiedy już doprowadza do regularnego zatoru, dzieje się coś, czego nikt nie chce zobaczyć będąc powodem zakorkowania ulicy – podjeżdża grupa Harleyowców. Po kulturalnej wymianie zdań i podzieleniu się swoimi punktami widzenia kierowcy Fiata udaje się wydostać z kłopotliwej sytuacji. Sytuacja stała się jednak tak dramatyczna, że do akcji wkroczył duchowny. Bez opieki Pana i Stwórcy nie wiadomo, jak potoczyłyby się losy nieszczęśnika w Fiacie...
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarzeSorki za 3 takie same komenty, coś mi kompa zwiesiło.
OdpowiedzSkądś znam tą gębę (kierowcy fiata). Wygląda jak któryś z naszych polityków, tylko nie pamiętam który.
OdpowiedzSkądś znam tą gębę (kierowcy fiata). Wygląda jak któryś z naszych polityków, tylko nie pamiętam który.
OdpowiedzSkądś znam tą gębę (kierowcy fiata). Wygląda jak któryś z naszych polityków, tylko nie pamiętam który.
Odpowiedzfajnie tam harleyowiec laske z tego pierwszego samochodu bajerował ;)
OdpowiedzA to nie fake? Można być aż tak powalonym, żeby zawracać w najwęższym miejscu w okolicy?
OdpowiedzWidać nie znasz włochów :D
Odpowiedz