Więzienie za modyfikacje motocykli - motocykliści protestują przeciwko proponowanym zmianom i wzywają do rozmów
Brytyjscy motocykliści z Motorcycle Action Group domagają się rozmów z departamentem transportu w sprawie proponowanych zmian w przepisach. Zmiany te zakładają, że modyfikacje nie spełniające wymogów homologacji będą traktowane jak przestępstwo.
Informacja o propozycji zmian w brytyjskich przepisach pojawiła się w ubiegłym tygodniu, a teraz znana ze swojej skuteczności organizacja walcząca o prawa motocyklistów wzywa rząd do rozmów. Sprawa jest o tyle poważna, że nowe przepisy mają wejść w życie od 2022 roku. Jak informuje Motorcycle News, przepisy te są wypadkową zmian zaproponowanych przez Unię Europejską w 2012 roku.
Przepisy miały zostać wdrożone przy okazji wejścia w życie normy Euro 4 i zakładały, że wprowadzanie zmian w takich elementach jak filtry powietrza, układy wydechowe, katalizatory i mapy silnika będzie przestępstwem. Co ciekawe, Motorcycle Action Group twierdzi, że rząd wcale nie ma złych intencji, tylko zbyt ogólnikowo sformułował nowe przepisy.
Wraz z rosnącą liczbą pojazdów z funkcją autopilota istnieje ryzyko, że właściciele zaczną je w jakiś sposób modyfikować, a to prosty przepis na potencjalne tragedie na drogach. W związku z tym rząd brytyjski chce zabronić wprowadzania modyfikacji innych niż te dostarczane przez producenta pojazdu. Motocykliści są w tym wszystkim grupą, która oberwie "przy okazji".
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze