Wakacje lub urlop na motocyklu. Jakie s± wady i zalety turystyki motocyklowej?
Temat chyba oczywisty, bo wszyscy jako motocykliści doskonale wiemy, jakie są plusy podróżowania jednośladem. Jednak nie każdy z nas decyduje się na urlop na motocyklu. Dlaczego tak się dzieje? Otóż jest kilka czynników, które są w stanie skutecznie odstraszyć nawet najbardziej zapalonych motocyklistów.
Zacznijmy jednak od przeanalizowania wszystkiego krok po kroku. Może poniższa argumentacja przekona co poniektórych do zmiany nastawienia i do wykorzystania motocykla, jako weekendowej odskoczni od dnia codziennego, a nie tylko jako środka lokomocji do pracy i z powrotem.
- KONTAKT Z OTOCZENIEM - pokonując kilometry na dwóch kołach nasz organizm otrzymuje od otoczenia dużo więcej bodźców, aniżeli podczas jazdy samochodem, czy innym środkiem transportu (nie licząc paralotni lub innych jeszcze bardziej ekstremalnych środków). Przysłowiowy "wiatr we włosach" i poczucie "wolności" nie są tylko pustymi sloganami, lecz jedynymi z najważniejszych powodów, z których to stawiam ten sposób lokomocji ponad innymi. Jednym ze zmysłów, który bardzo mocno działa podczas jazdy jest zmysł węchu. Bo czy jest coś przyjemniejszego, jak zapach lasu w wiosenne przedpołudnie, albo zapach gór na przełęczy alpejskiej? Poza zmysłem węchu odczuwamy wszystkie czynniki atmosferyczne, takie jak: temperatura, wilgotność, wiatr, deszcz, mgła itd. Dla niektórych osób czynniki atmosferyczne, na które nie mamy wpływu, są nieakceptowalne podczas podróżowania. Lepiej przecież ustawić AC na 21 stopni i cieszyć się widokami oglądanymi zza szyby. Nasz zmysł słuchu też dostaje dużo więcej informacji, pod warunkiem, że mamy cywilizowany wydech, spełniający jakiekolwiek normy hałasu. Zmysł równowagi, podczas jazdy po krętej drodze, dostaje tyle bodźców, że nasz mózg zaczyna produkować niesamowite ilości dopaminy. W rezultacie ma to ogromny wpływ na stan naszego umysłu. Poczucie przestrzeni też jest nie do opisania. Tego nie da się poczuć, będąc zamkniętym w "puszce". Pomyślcie tylko, ile odczuć więcej jest do wspominania po takim urlopie.
- EKONOMICZNOŚĆ - sprawa może błaha, bo przecież nie jedziemy na urlop po to, żeby oszczędzać, tylko po to, żeby odpoczywać. Faktem jednak jest, że jazda motocyklem jest dużo tańsza, jeśli chodzi o wszelkie opłaty drogowe (autostrady, drogi widokowe, drogi szybkiego ruchu), przeprawy promami, tunelami, mostami itd. Opłaty parkingowe też są dużo niższe lub nie ma ich wcale. A jak zliczymy wszystko razem to okaże się, że możemy nasz urlop przedłużyć o jeszcze dwa lub nawet trzy dni.
- MOBILNOŚĆ - motocyklem możemy jechać nie tylko szybciej, ale możemy wjechać tam, gdzie zwykła osobówka nie da rady lub nie może. Oczywiście jest to uzależnione od tego, jakim sprzętem się poruszamy, ale nawet jadąc na ścigaczu można przejechać kawałek lekkim szutrem lub terenem. W większości miejscowości wypoczynkowych znika problem wjazdu do centrum i szukania miejsca parkingowego. Znika też problem stania w korkach, co podczas okresu urlopowego znacznie poprawia komfort podróżowania. Poza tymi oczywistymi sprawami lokalni stróże prawa inaczej patrzą na osoby, podróżujące na motocyklu, aniżeli autem (przynajmniej takie mam doświadczenia).
- MINIMUM POTRZEB - jedni uznają to za plus, inni za największy problem. No bo jak spakować wszystkie niezbędne rzeczy na dwutygodniowy wyjazd? Większych problemów nie ma, jeśli jedziemy solo. Więcej gimnastyki wymaga jazda we dwoje. No bo przecież pasuje zabrać "tyle" rzeczy, które "mogą" być potrzebne. Z własnego doświadczenia wiem, że podczas takiego urlopu przydają się jedynie podstawowe rzeczy (bielizna, dres, klapki, parę koszulek, dżinsy, bluza, adidasy). Naprawdę nie ma potrzeby zabierania ze sobą całej szafy ubrań i butów, bo i tak podczas urlopu korzystamy jedynie z 25% tego co ze sobą zabieramy. Poza tym zawsze możemy sobie kupić coś w lokalnym sklepie lub najzwyczajniej wyprać i problem rozwiązany. Jeśli dobrze sobie zaplanujemy cały wyjazd, to możemy też dokładnie przewidzieć, jakie rzeczy będą nam potrzebne, a jakie nie. Jeśli planujemy spać w pensjonatach, to odpada nam bardzo dużo rzeczy, które musielibyśmy zabrać, wybierając opcję nocowania na kempingach, czy polach namiotowych. Tak więc odpowiednie planowanie bardzo pomaga w zabraniu tylko absolutnie niezbędnych rzeczy.
- NIEZAPOMNIANA PRZYGODA - jakoś tak to już jest, że każda przejażdżka, wycieczka czy wreszcie podróż motocyklowa, to niezapomniana przygoda. Zawsze coś się dzieje, zawsze napotykamy jakieś ciekawe sytuacje. Wspólnie z żoną często wspominamy, jak to co kawałek ubieraliśmy się w deszczówki podczas naszej podróży poślubnej po Bałkanach. Jak to skwar, lejący się z nieba na Chorwacji sprawiał, że gotowaliśmy się w naszych kombinezonach. Jak to ledwo uszliśmy z życiem podczas oberwania chmury, jaka dopadła nas w Bośni i Hercegowinie. Gdy podróżujemy w większej ekipie, to przygód i różnych dziwnych przypadków z reguły jest jeszcze więcej. Czasen komuś braknie paliwa, a to odpadnie tablica rejestracyjna, a to ktoś się zgubi itd. Takich wspomnień z każdego wyjazdu przywozi się całą masę.
Sami odpowiedzcie sobie na pytanie, ileż to razy, będąc gdzieś na urlopie myśleliście: "jakby to było świetnie jechać tą drogą na motocyklu"? Albo: "kiedyś na pewno wrócę tu na motocyklu"? Nie ma nic prostszego, jak jechać na wakacje na motocyklu, a jeśli jest problem z bagażem lub miejscem dla dzieci to zawsze można zabrać motocykl ze sobą na przyczepce. To jednak jest już temat na osobny artykuł.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeAd.1 - Tak ten zapach ¶wierzo obrzuconego obornikiem pola - wspania³a sprawa...;) Ad.2 - Zak³adaj±c, ¿e jeste¶ singlem i nie masz szerszego spojrzenia na sprawê. je¿eli jade jedym autem w 3 osoby...
OdpowiedzJeden zwróci uwagê na zapach lasu, drugi na gnój na polu. Zale¿y od mentalno¶ci. Zreszt± nawet gówno z pola jest elementem palety zapachów, które siê odbiera. Jednemu wystarczy na tydzieñ para d¿insów, drugi (druga) musi mieæ pó³ szafy i siê pindrzyæ codziennie w inne. Wiadomo ze w samochodzie jest wygodniej, ale nie ka¿dy chce wygodniej. Autor opisuje swoje do¶wiadczenia, które mu odpowiadaj±. Ty wiesz ¿e siê nie da i ¿e bêdzie ¼le, wiêc po co w ogóle czytasz? Nie chcesz to nie jezdzij tylko sied¼ i marud¼
OdpowiedzNoc dodaæ, nic uj±æ. Idealnie wyja¶ni³a¶ malkontenta.
OdpowiedzDok³adnie, widaæ go³ym okiem, ¿e co¶ z nim nie tak. Pewnie nadmiarowy hromoson ma?
Odpowiedz