WSBK Misano - Checa wygrywa, Bogdanka przegrywa
Carlos Checa zdominował oba wyścigi Superbike, a Bogdanka PTR Honda nie może zaliczyć weekendu do idealnych
W miniony weekend rozegrały się rundy dwóch najważniejszych serii wyścigowych na świecie. Wyniki zarówno z World Superbike, jak i z Motocyklowych Grand Prix mogliście już znaleźć na naszych stronach. Jak zatem w szczegółach wyglądała VI runda WSBK?
Superbike
Pogoda w trakcie całego weekendu na torze Misano Adriatico była zmienna – treningi przebiegły bez wody, kwalifikacje to mokry tor, a wyścig znowu rozegrał się na suchym asfalcie. Superpole wywalczył po raz pierwszy na nowym Kawasaki ZX-10R, Tom Sykes. Pierwszy rząd dopełnili Carlos Checa, Jakub Smrz i Marco Melandri. Przez większą część wyścigu Sykes jechał na piątej pozycji, goniąc Eugena Lavertiego. Na ostatnim zakręcie przed metą Tom efektownie wyprzedził kierowcę Yamahy, by finiszować na 4. lokacie.
Pierwsze okrążenie to prowadzenie Leona Haslama. Dalej jednak został wyprzedzony przez Carlosa Checę, Maxa Biaggiego i Marco Melandriego, żeby w końcu zakończyć walkę highsidem na 10. okrążeniu. Wypadki zaliczyli też Jakub Smrz i Michel Fabrizio. Od drugiego kółka prowadził Biaggi, jednak tuż za nim jechał Checa. Hiszpan wyprzedził Włocha na dwunastej pętli i wypracowując sobie niewielką, ale bezpieczną przewagę, spokojnie wygrał wyścig. Ze stratą szesnastu sekund do Maxa, podium dopełnił Marco Melandri.
Drugi wyścig klasy superbike to emocje przerwane czerwoną flagą. Pierwsze dwa okrążenia to znów prowadzenie Haslama, którego po raz kolejny wyprzedzają Carlos i Max. Przy takiej kolejności na prowadzeniu, Leona wyprzedził też Melandri. Trzy okrążenia później, na 10. pętli Marco zalicza wypadek, a jego motocykl leży na środku toru, co skutkuje czerwoną flagą.
Po ponownym starcie, zawodnicy mają do pokonania 14 okrążeń. Pierwszą połowę prowadzi Biaggi, a na jego tylnej oponie wciąż siedzi Checa. Hiszpan atakuje, wychodzi na pozycję lidera i wypracowuje ponad sekundową przewagę, którą spokojnie dowozi do mety. Zawzięta walka toczy się o ostatni stopień podium. Finalnie wygrywa ją Noriyuki Haga, przed Andreą Badovinim, Leonem Haslamem i Michelem Fabrizio.
Carlos Checa powiększył prowadzenie w generalce do 72 punktów nad Maxem Biaggim. Melandri na trzeciej pozycji ma teraz sporą 23-punktową stratę do Włocha, ale tez 27-punktową przewagę nad Eugenem Lavertym.
Supersport
Jeszcze przed startem zdyskwalifikowany zostaje kierowca ze ścisłej czołówki, Luca Scassa. Pod jego nieobecność i dzięki problemom Chaza Daviesa – drugiego z wielkiej trójki, trzeci z nich, czyli Broc Parkes może spokojnie prowadzić wyścig. Wygrywa z bezpieczną przewagą niespełna dwóch sekund. Po kiepskim starcie i 11. pozycji na pierwszym kółku, Fabien Foret sukcesywnie przebija się na początek stawki. Dziewiętnaste okrążenie to już druga pozycja, której Francuz nie oddał do samej mety. Ostatnie okrążenia to też inne emocje w czubie stawki. Ilario Dionisi, który jechał jako drugi, spada na piąte miejsce. Najpierw przed niego wbił się Sam Lowes (trzeci na mecie), a chwilę później też David Salom – czwarty w wyścigu.
Bogdanka PTR Honda może zaliczyć wyścig do średnio udanych. Paweł Szkopek popełnił błąd na pierwszej szykanie, co wykluczyło go z wyścigu zaraz po starcie. Na pocieszenie mówi, że za to znalazł w treningach dobre ustawienia motocykla. Honor zespołu ratuje James Ellison. Anglik jechał na siódmej pozycji w grupie walczącej o trzecie miejsce. Finiszował też siódmy, a szansę na podium mieli mu popsuć dublowani zawodnicy, którzy nie ustępowali drogi.
W generalce Parkes przebił się z trzeciej na pierwszą lokatę. 5 punktów mniej ma Chaz Davies, a kolejne 10 oczek niżej jest Luca Scassa. James Ellison zajmuje po tej rundzie 9. pozycję w klasyfikacji.
Superstock 1000
Startując z 30. lokaty, jedyny Polak w klasie, Marcin Walkowiak sukcesywnie piął się do góry tabeli. Po dziesięciu okrążeniach wyścigu, Marcin finiszował na 22. pozycji. Walkowiak mimo tego nie jest zadowolony z wyścigu. Miał wprawdzie lepsze czasy, niż w kwalifikacjach, ale pojechał wolniej, niż by chciał. Wyścig zdominował lider generalki, Davide Giugliano. Za nim finiszowali Danilo Petrucci i Sylvain Barrier.
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze