WSB Misano - Zapowiedź
Po prawie trzytygodniowej przerwie zawodnicy World Superbike i serii towarzyszących wracają do walki i na stary kontynent. W ten weekend ósma runda WSB na torze Misano w San Marino. Czas rozpocząć drugą połowę sezonu!
Odbywająca się pod koniec maja w USA, siódma runda oznaczała półmetek tegorocznej rywalizacji o tytuł mistrza świata klasy Superbike. W klasyfikacji generalnej Japończyk Noriyuki Haga o pięćdziesiąt trzy punkty wyprzedza debiutującego w MŚ Amerykanina, Bena Spiesa, ale na czternaście wyścigów przed końcem walki o koronę wszystko jeszcze może się zdarzyć.
Ducati na własnym terytorium
Tor w Misano to obiekt odpowiadający charakterystyce Ducati - rok temu z sześciu miejsc na podium zawodnicy na 1098 zajęli cztery - ale już średnio odpowiadający liderowi włoskiego składu, Noriemu Hadze, który rok temu najpierw był dziesiąty, a następnie czwarty. Dwa lata temu, gdy seria World Superbike po raz pierwszy korzystała z toru po odwróceniu kierunku jazdy, także było w kratkę. W pierwszym wyścigu Nitro-Nori zderzył się z Maxem Biaggim i nie dojechał do mety, ale kilka godzin później był drugi, ustępując tylko Troyowi Baylissowi.
„Misano to mały i trudny tor z wieloma szybkimi zakrętami, które wymagają agresywnego obchodzenia się z dźwignią hamulca. Bardziej odpowiada mi nowa konfiguracja, ale nadal jest dla mnie trudna i nie wiem tak naprawdę dlaczego. Zawsze jest tutaj bardzo gorąco, dlatego wybór ogumienia jest wyjątkowo ważny. Tak czy inaczej cieszę się z czekającej mnie jazdy przed włoskimi kibicami. Misano to „domowy" wyścig dla Ducati od kilku lat i jestem przekonany, że trybuny wypełnią się Ducatisti. Po wypadku i nienajlepszych wynikach w ostatniej rundzie w Salt Lake City, planuję powrót do formy i walkę o zwycięstwo na Misano." - powiedział przed zawodami Haga.
Trudnego weekendu spodziewa się z kolei trzeci w tabeli, zespołowy kolega Japończyka, Michel Fabrizio, który na ostatnich sześć wyścigów, skończył na Misano tylko dwa, rok temu drugi na jedenastej pozycji i w roku 2006 drugi wyścig na szóstym miejscu.
„To nie jest jeden z moich ulubionych torów, ponieważ w ostatnich latach miałem tutaj sporo pecha i nigdy nie byłem w stanie uzyskać dobrych wyników. Z drugiej strony wsparcie włoskich fanów zawsze jest tutaj ogromne i mam nadzieję, że w tym roku zdopinguje mnie do wywalczenia moich najlepszych rezultatów na tym torze. Znów jestem trzeci w klasyfikacji generalnej, ale po Salt Lake City różnica pomiędzy mną a Benem jest minimalna i dlaczego chcę w ten weekend wywalczyć największą możliwą ilość punktów." - przyznał Fabrizio, który w tabeli traci do Spiesa jedenaście punktów.
Rywalizacji na torze Misano z pobocza przyglądać się będą nie tylko tysiące fanów Ducati, ale także sam ubiegłoroczny mistrz serii, Australijczyk Troy Bayliss. Co ciekawe, na półmetku tegorocznej walki Haga ma o trzydzieści osiem punktów więcej na swoim koncie niż Bayliss rok temu w tym samym momencie sezonu. Jeśli Japończyk oba niedzielne wyścigi ukończy w pierwszej trójce, w drugim starciu wywalczy swoje setne podium w karierze w World Superbike.
Spies w natarciu
Po podwójnym zwycięstwie na torze Miller Motorsports Park, Ben Spies zredukował swoją stratę do lidera serii do pięćdziesięciu trzech punktów, a w najbliższy weekend liczy, iż uda mu się utrzymać dobrą passę i jeszcze bardziej zbliżyć do Noriego Hagi. Czy tak się stanie? Czy w sobotę wywalczy w Superpole ósme pole position z rzędu?
„Wygrywając w USA spełniłem swoje marzenia, a teraz cieszę się z kolejnej rundy we Włoszech, znów na nowym dla mnie torze. Włoscy fani są niesamowici i na pewno nas zdopingują. Potrzebujemy dobrego weekendu aby utrzymać nasze szanse na mistrzowski tytuł. Wierzę, że nam się to uda." - powiedział dwudziestoczteroletni Teksańczyk.
Szef mechaników i wieloletni współpracownik Spiesa, Tom Houseworth, zdaję sobie sprawę z faktu, iż amerykański duet czeka w niedzielę trudne zadanie. „Misano to kolejny tor, którego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Weekend rozpoczniemy od bazowych ustawień i standardowych opon. Ben jest bardzo dobry w nauce torów, więc zazwyczaj w pierwszej kwalifikacji już jesteśmy w czołówce. To właśnie wtedy wypróbujemy jakieś zmiany, jeśli ustawienia bazowe okażą się niewystarczające. Ponieważ to dla nas nowy tor, oba motocykle będą ustawione tak samo. Gdy już wybierzemy lepszą maszynę i poznamy tor, zabierzemy się za sprawdzanie opon i regulację kontroli trakcji." - mówi „House".
Na lepsze wyniki liczy także zespołowy kolega Spiesa, Brytyjczyk Tom Sykes, który w USA znalazł kilka ulepszeń. „Zmieniliśmy balans motocykla i Tom czuje się na nim o wiele lepiej." - wyjaśnia szef mechaników „Grinnera", Sergio Verbena. „Poświęcimy pierwszą sesję na potwierdzenie, czy nowe ustawienia są krokiem w dobrą stronę, a potem zabierzemy się za wybór opon, ponieważ, biorąc pod uwagę wysoką temperaturę, ogumienie będzie bardzo ważne."
„Zawsze dobrze sobie tutaj radziliśmy, ale motocykl zbyt szybko niszczył opony." - dodaje szef zespołu Yamahy, Massimo Meregalli. „Jestem jednak przekonany, że dzięki nowej R1'ce nie będzie to problemem, ponieważ sposób dostarczania mocy jest bardziej płynny i możemy więcej wycisnąć z opon bez zbytniego ich zużywania."
Hopkins wraca, zmiany w Hondzie
Po długiej rekonwalescencji w efekcie swojego wypadku z Assen, do stawki World Superbike powraca Amerykanin John Hopkins, który póki co w WSB zaliczył tylko dwa wyścigi, w hiszpańskiej Walencji.
„Lubię ten tor, a dwa lata temu stanąłem tutaj na podium w MotoGP. Nie stawiam jednak przed sobą zbyt wygórowanych celów na ten weekend. Chcę małymi kroczkami dojść do najlepszych możliwych ustawień motocykla i wywalczyć dwa dobre wyniki w niedzielę." - powiedział „Hopper", który, choć na każdym kroku podkreśla jak bardzo podobna mu się w WSB, już szuka sposobu na powrót do MotoGP w sezonie 2010.
Na dobry wynik liczy z kolei zespołowy kolega Hopkinsa, Brytyjczyk Leon Haslam, który jednak nigdy wcześniej nie ścigał się na Misano. „To dla mnie zupełnie nowy tor, ale podoba mi się jego charakterystyka i już nie mogę doczekać się weekendu. Ostatnich kilka dni spędziłem we Włoszech w firmie Oral, która przygotowuje dla nas silniki. Mamy na tą rundę kilka usprawnień i już nie mogę doczekać się, kiedy je przetestuję." - wyjaśniał Haslam.
Trudnego weekendu spodziewa się zespół Ten Kate, który na Misano radził sobie w przeszłości z różnym szczęściem. Podopieczni słynnych, holenderskich kuzynów zaliczyli niedawno specjalny test na torze Magny Cours we Francji, gdzie sprawdzali szereg różnych rozwiązań od elektroniki, przed wahacze, aż - podobno - do zawieszeń innego producenta.
Przez resztę sezonu Ten Kate będzie w Supersportach wspierać holenderskiego zawodnika, Barry'ego Venemana, który rozstał się z ekipą Suzuki i będzie teraz startował na Hondzie CBR 600RR w specyfikacji 2008, motocyklu, którym przez pierwsze dwie rundy sezonu ścigał się Kenan Sofuoglu.
Zmagania na Eurosporcie
Sobota
18:30-19:15 - powtórka Superpole, Eurosport 2
Niedziela
09:00-09:30 - powtórka Superpole
12:00-12:45 - pierwszy wyścig Superbike, na żywo
13:15-14:00 - wyścig Supersport, na żywo, Eurosport 2
15:45-16:30 - drugi wyścig Superbike, na żywo
Relacje na worldsbk.com
Sobota
16:00 - Superpole
Niedziela
12:00 - pierwszy wyścig Superbike
13:15 - wyścig Supersport
15:30 - drugi wyścig Superbike
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze