V-Strom o smaku b³ota. Czy Suzuki pracuje nad nastêpc± kultowego DR Biga?
Nowy Suzuki DR Big coraz częściej pojawia się w medialnych spekulacjach jako jedna z możliwych premier, jakie zobaczymy podczas targów EICMA. Nowy model ma być bardziej offroadową wersją V-Stroma 1000.
Sukces Katany udowodnił, że powroty do własnych, kultowych modeli po prostu się Suzuki opłacają. A popularność i uznanie modelu DR Big jest nieporównywalnie większe niż Katany. Kiedy w 1988 r. zaprezentowano DR 750 S z charakterystycznym dziobem, motocykliści oszaleli na jego punkcie. Stał się on kamieniem milowym dla Hamamatsu, podobnie jak 11 lat później Hayabusa.
Jedną z przyczyn tak wielkiego sukcesu modelu DR Big była jego bezkompromisowość. Próżno było szukać tam komfortu czy gadżetów - Big miał być surową maszyną, zdolną pokonać każdy dystans i teren. O tym, że to możliwe przekonał wszystkich Gaston Rahier, który startował motocyklem Suzuki w rajdzie Paryż-Dakar.
Pogłoski, plotki i niepotwierdzone jeszcze informacje sugerują, że następca kultowego Doktora będzie oparty na konstrukcji V-Stroma 1000. W odróżnieniu od motocyklowego SUV-a, otrzyma on dłuższe skoki zawieszenia, 21-calowe przednie koło i - oczywiście - wielki dziób.
O jednocylindrowym silniku możemy jednak z całą pewnością zapomnieć - taka jednostka napędowa po pierwsze nie istnieje w portfolio Suzuki, a po drugie, nawet jeśli zdecydowano by się na jej stworzenie, nie miałaby szans konkurować z silnikami rywali, takich jak Africa Twin, KTM 790 Adventure, czy BMW F 850 GS. To niezbyt dobra informacja dla tych, którzy pamiętają unikalny charakter pieca DR Biga z przełomu lat 80. i 90, ale nowych nabywców z pewnością ucieszy.
Nowy DR Big ma być zatem nieco uterenowioną wersją V-Stroma 1000. Jak będzie wyglądać? Nie wiadomo, pewien pogląd na tę kwestię daje wizualizacja przygotowana przez Oberdana Bezziego kilka lat temu. Miejmy nadzieję, że Suzuki nie odejdzie wiele od tej koncepcji.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze