V Runda Mistrzostw Polski Motocrossu Quadów w Lesznie
Ostatnia, V Runda Mistrzostw Polski Motocrossu Quadów oraz Pucharu PZM/ATV była nietypowa pod kilkoma względami. Przede wszystkim połączona została z Motocrossem Motocykli o Puchar Prezydenta Miasta Leszna. Kibice mogli nie tylko podziwiać wyścigi quadów, ale także zmagania lokalnych amatorów w motocrossie motocykli. O torze słów kilka Tor w Zaborowie, dzielnicy Leszna, zbudowany jest na terenie starego żwirowiska. Znając obiekty w Strykowie, Więcborku czy Obornikach wydaje się torem stosunkowo niewielkim, o długości ok. 1500 metrów. Jednak jego budowa to całkiem odmienna historia. Zarówno sam wygląd, jak i podłoże wymogło przede wszystkim położenie. Mamy zatem do czynienia z torem o nawierzchni typowo piaskowej, co powoduje, że koła wszystkich maszyn zakopują się, tworzą głębokie koleiny i wzbijają tumany piasku. Mimo, że tor jest piaskowy, to przeszkód terenowych, hopek jest tu więcej, niż na innych obiektach. Doskonałe przygotowanie techniczne zaowocowało także tym, że wszelkie przeszkody nie są przez pojazdy niszczone i rozjeżdżane, tylko muszą być przez nie pokonane, również pod koniec wyścigu. Ciekawostką jest też tzw. „fala", czyli rząd szybko po sobie następujących niskich wzniesień, po których przejechać jest bardzo trudno. Te właśnie powody sprawiają, że tor jest niezwykle trudny kondycyjnie dla zawodnika, a przejechanie po nim 25 minut w wyścigu jest wyzwaniem bardzo ciężkim. Rzecz o zawodnikach Motocross quadów to ciekawa dyscyplina. Jak na wymagający ogromnej krzepy fizycznej sport zaskakujące jest dopuszczenie w Pucharze ATV/PZM zawodników w wieku 13 lat. Co ciekawe, zawodnicy Ci, tak jak Maciej Siekaj czy Radek Siwiec, często wyprzedzają swoich dorosłych rywali i kończą wyścigi w okolicach połowy stawki. Mistrzostwa Polski W klasie Mistrzostw Polski Motocrossu Quadów liczba startujących zawodników w tym roku oscyluje w okolicy dziesięciu. Wydawało się, że ostatnia impreza ściągnie do Leszna większą ich ilość, ze względu na to, że to ostatnia impreza motocrossowa przed zbliżającymi się Mundialem Quadów we francuskim Pont de Vaux. Świetną formą popisał się zeszłoroczny Mistrz Polski Motocrossu Quadów Grzegorz Brzozowski. Do tej pory każdy wyścig, mimo niemal atomowych startów, kończył się jego przegraną z Pawłem Sobczykiem. Jak sam później wspominał, w osiągnięciu tak doskonałego wyniku nie przeszkodziło mu nawet zgaśnięcie maszyny na początku wyścigu. Jako drugi na metę, w każdym z dwóch przeprowadzonych tego dnia wyścigów, przyjeżdżał Piotr Majkowski, jadący na Suzuki Quad Racerze. Nic dziwnego zatem, że został wybrany jako drugi zawodnik do startu, wespół z Brzozowskim w PDV. Dopiero jako trzeci na mecie meldował się zawodnik ATV Polska - Paweł Sobczyk. W jego wypowiedziach po wyścigu było widać, że sam nie wie czemu tak się stało, lecz tylko przypuszczał, że dało znać o sobie przetrenowanie i tym razem, po prostu nie miał siły jechać. Puchar PZM/ATV Trzeba przyznać, że forma zawodników startujących w Pucharze PZM/ATV nie odbiega mocno od tej, którą reprezentują zawodnicy startujący w Mistrzostwach Polski. Dwaj najlepsi z nich, Paweł Bartkowiak i Krzysztof Kreczetowski prezentują tak wysoki poziom, że powinni poważnie pomyśleć o przejściu już do klasy Mistrzowskiej. Ich czasy jazdy w wyścigu były bowiem momentami lepsze, niż zawodników startujących w klasie wyższej. Właśnie Ci dwaj zawodnicy, wespół z Wojciechem Wójcikiem stawali na podium w Lesznie. Podsumowanie Jak widać, motocross quadów, w przeciwieństwie do supermoto w tej dyscyplinie ma się dobrze, jak nigdy dotąd. Motocross w Lesznie był ostatnią imprezą tej dyscypliny przed nadchodzącym Mundialem Quadów, a przed tą największą quadową imprezą czekają nas jeszcze dwie rundy Cross Country. Zapraszamy do zapoznania się z opublikowanymi już wynikami rundy w Lesznie oraz do kibicowania naszym dwunastu wybranym zawodnikom w wyścigu w Pont de Vaux. Pełne wyniki zmagań w Lesznie znajdziecie tutaj.
| |
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze